24 czerwca 2010, 14:09
13 czerwca zamówiłam towar na allegro, pieniądze wpłaciłam dzień później, gdyż jak zaznaczałam bardzo zależy mi na czasie ( tzn chciałam otrzymać towar do tego weekendu, który będzie za 2 dni- więc chyba dałam Sprzedającemu dość dużo czasu), Sprzedający napisał mi 15.06, że list został wysłany - do dzisiaj go nie dostałam...
codziennie patrzę w skrzynkę, a ona codziennie pusta.
pisze maile do Sprzedającego, on nie odpisuje, napisałam do Allegro cisza, zaczęłam jakiś spór czy coś tam w ustawieniach znalazłam zero odzewu
byłam na poczcie - znajoma powiedziała mi, że jeśli rzeczywiście towar został wysłany tego 15 to już dawno powinien być i że Sprzedający może ubiegać się o odszkodowanie i zwrot za wartość listu - ciekawe z jakiej racji, skoro to ja wpłacałam pieniądze.
Wyczytałam jednak w jego komentarzach, że ludzie skarżą się, że Sprzedający twierdzi, że wysłał kiedyś tam, towar dostają po kilku tyg i data stempla się nie zgadza.
co Robić w tej sytuacji, był ktoś kiedyś w podobnej? mam szansę odzyskać pieniądze?
24 czerwca 2010, 14:18
byłamw podobnej sytuacji zakupiłam na alegro plecak dla syna w zeszłym roku pieniądze przelałam tego samego dnia w meilu pisałam panu że zalezy mi na czesie poniewaz ma to byc prezent urodzinowy ... paczka nigdy nie totarła napisałam do Allegro z żadnym skutkiem wystawiłam negatywa ale pieniedzy nie odzyskałam ..... facet wsiąknął jak kamfora
- Dołączył: 2009-07-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1466
24 czerwca 2010, 14:18
A wartosc przekraczala 100zl?
- Dołączył: 2009-07-31
- Miasto: Dubai
- Liczba postów: 1075
24 czerwca 2010, 14:23
W marcu tego roku bylam w podobnej sytuacji. Na poczatku ww miesiaca zamowilam dla mojego mezczyzny dwa prezenty na allegro z okazji urodzin. Jeden prezent dostalam po kilku dniach, a kolejny dopiero pod koniec kwietnia ( zamawialam na poczatku marca) . Pisalam do Allegrowicza, ale nie dostawalam od niego zadnej odpowiedzi. Dzwonilam kilka razy- numer byl wiecznie nieosiagalny. Do Allegro nie pisalam. Prawde mowiac zapomnialam o calej sprawie ( towar akurat nie byl drogi ) az tu nagle dostalam wiadomosc, ze facet mnie przeprasza i paczke wyslal jeszcze raz, bo najwyrazniej sie zagubila na poczcie. Ludzie wystawiali mu negatywne komentarze na temat jego dzialalnosci i watpliwego wyslania paczki. Ja swoj towar otrzymalam... miesiac po urodzinach mojego W., ale za to na Jego imieniny.
Nie bardzo wiem, co Ci poradzic. Czy masz czekac? Czy dzwonic do niego ? Pisac do Allegro ?
Moze poczekaj jeszcze troszke. Jak pewnie wiesz nasza poczta potrafi niezle szwankowac, wiec moze to jednak wina urzedu.
Z drugiej strony... facet juz zalazl kilku osobom za skore.
;/
Powodzenia i dotarcia towaru zycze! :)
- Dołączył: 2009-07-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1466
24 czerwca 2010, 14:24
Napisz maila, ze jezeli do 7 dni nie otrzymasz towaru lub pieniedzy za towar zglaszasz sprawe na policje
- Dołączył: 2009-07-31
- Miasto: Dubai
- Liczba postów: 1075
24 czerwca 2010, 14:24
P.S. Uwazam, ze ludzie kierujacy Allegro maja to ''gdzies''
24 czerwca 2010, 14:24
Kiedy ja byłam w podobnej sytuacji zadzwoniłam (bo na maile nie odp) do sprzedającego ze na już i na amen potrzebuję numer nadania/paczki i się okazało, że to PP zawiniła
24 czerwca 2010, 14:29
podał mi nr nadania paczki, ale okazało się, że na tych potwierdzeniach nie piszą całego nr, tylko końcówkę, gdyby był cały nr to mi poszukali gdzie paczka jest, gość ma prawie 14 tyś pozytywnych komentarzy, nie sądziłam, że mi się coś takie zdaży
24 czerwca 2010, 14:30
paczka nie była droga, nie przekraczała 100 zł, ale jestem bezrobotna, mąż mnie utrzymuje, a chciałam trochę dorobić robiąc ręcznie kolczyki, sprzedawałam je za grosze, nawet nie z uwagi na duży zysk, tylko, żeby w tym domu na głowę nie dostać, a tu wychodzi, że jestem stratna!
24 czerwca 2010, 14:32
chciałam napisać mu o tym, że zgłaszam sprawę na policję, ale z drugiej strony, wiadomo jak ta poczta chodzi, jeszcze się kurde okaże, że ją na drugi dzień dostane i wyjdę na jakąś histeryczkę