- Dołączył: 2012-10-16
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 139
22 października 2012, 15:08
Chciałam tylko ostrzec was, że w bierdonkowym chrupkim pieczywie mogą być robaki
![]()
- dokładnie Just Fit z sezamem, przynajmniej w moim były. Aż mi się niedobrze zrobiło jak to zobaczyłam. Także nie polecam.
Może też miałyście jakąś nieprzyjemną niespodziankę w jakichś produktach? Piszcie jeśli tak. :)
Edytowany przez .MaybeOneDay. 22 października 2012, 18:00
- Dołączył: 2012-07-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 153
22 października 2012, 17:15
Eh to juz wiem skad mialam epidemie moli i larw spozywczych w kuchni
22 października 2012, 17:16
aha, a te robale to larwy mola spożywczego. Zgłaszajcie takie rzeczy do sanepidu, można robić to anonimowo! reagujmy, bo kiedyś znów może nas takie coś spotkać, czy naszych bliskich.
- Dołączył: 2012-10-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1376
22 października 2012, 17:38
eweliinaa napisał(a):
Ojj ;/ nie ja nie spotkałam się jeszcze z robalami w jakimkolwiek jedzeniu..
też się nie spotkałam nigdy...
22 października 2012, 17:38
O fuuuuuuuuuuj...
- Dołączył: 2012-10-16
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 139
22 października 2012, 17:59
QueenOfChalices napisał(a):
Ja mole miałam w kaszy i w suszonych owocach z "normalnego" osiedlowego marketu... Więc to nie jest kwestia Biedronka czy nie Biedronka, jaka marka produktu, tylko najczęściej wina magazynujących towar albo tego danego sklepu...
Biedronki użyłam tu raczej w celu 'zidentyfikowania' produktu, żeby było wiadomo o co chodzi. ;) Tym bardziej że te Just Fit są produkowane dla biedry chyba?
Zaraz zmienię temat, żeby nie obarczać tylko biedronki tymi robalami ;)
Kokokokoo napisał(a):
Też znalałam peta! Znajdował się w sypkiej zielonej
herbacie Bastek. Pewnie na linii produkcyjnie robią takie rzeczy celowo.
Ciekawe, co robią jescze.. Ale to było z jakieś 10 lat temu
Ja słyszałam, że niektóre herbaty te saszetkowe to po prostu zmiotki z podłogi. Ale ile w tym prawdy...
Edytowany przez .MaybeOneDay. 22 października 2012, 18:03
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 17
22 października 2012, 18:00
Ja robaków co prawda nie znalazłam, ale po ogórkach gruntowych ja i mój chłopak bardzo się pochorowaliśmy :( Ogórki oczywiście myte i obrane ze skórki. A już drugi raz mi się zdarzyło,że otworzyłam parówki z biedronki a one obrzydliwe, śliskie i śmierdzące FUUU
22 października 2012, 18:02
O jeny, będę normalnie się bała teraz kupować cokolwiek z biedronki, ale jak na razie nie spotkało mnie coś takiego.
- Dołączył: 2010-12-12
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1083
22 października 2012, 18:04
ja kiedyś kupiłam kaszę jęczmienną i tam były. Najgorsze jest to, że możliwe jest to, że mogłam kilka zjeśc, ale czego oczy nie widzą temu sercu nie żal. Naprawdę, jeśli znajdziecie jakieś robaki w jedzeniu, które jadłyście nie zastanawiajcie się nad tym bo potem nie będziecie mogły spac itp. a na zdrowie wam to nie zaszkodzi (w końcu to tylko białko) :D
Bear Gryls by nie narzekał
- Dołączył: 2012-10-16
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 139
22 października 2012, 18:07
agataq napisał(a):
mole w kaszyrobale w migdałachjakiś żuczek w sałacietyle z moich doświadczeń, ale żeby nie było jechania po biedronie:w lidlu w bułce znalazł się rozprostowany spinaczw chlebie z piekarni mysz ( kiedyś o tym pisałam) a w dorobku innej był pet
a co do gryzoni, to czytałam artykuł, że w jakiejś kiełbasie znaleziono szczurzy ogon. Maskara. Robaki robakami, zalęgną się w niewyjaśnionych okolicznościach, ciężko to sprawdzić, ale z tymi myszami czy szczurami to stanowcze przegięcie. A gdzie sanepid?
Kawazmlekiemm napisał(a):
yesican napisał(a):
mialam te biale robaki w
czekoladzie wedla z biedronki! no more!
aleś mi obrzydziła teraz
;/ A ja czasem kupowałam w Biedronie czekoladę i zjadałam po ciemku
przed tv z mamą ;/
W tym przypadku nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Czeko-czeko-czekolada out
Edytowany przez .MaybeOneDay. 22 października 2012, 18:11
- Dołączył: 2011-04-27
- Miasto: Rio De Janeiro
- Liczba postów: 5352
22 października 2012, 18:15
ja już tu kiedyś nawet pisałam na forum.. o tym, że miałam robaczki w pierogach z biedronki ;)