Temat: Pies załatwia się w domu...

Mam problem ze swoim psem. Ma już 1,5 roku a nadal załatwia się w domu... To znaczy, kiedy wychodzę z nim to załatwi swoje sprawy na dworzu, ale czasami jest tak,że po prostu zapomnę albo on za dużo zje i wtedy brudzi dom... w żaden sposób nie sygnalizuje,że ma potrzebę... Żadnego szczekania przy drzwiach, kompletnie nic...
Z siusiu jeszcze sobie radzimy, bo jak go często wyprowadzam to w domu nie narobi, ale z tym drugim już jest masakra, bo niogdy nie wiadomo kiedy zrobi... 
Moja cierpliwość się kończy, no bo ile czasu pies może 'szczać i srać' w domu. Czasami żałuję,że go mam..
P.S. jest rasy york, a czytałam,że małe psy dłużej się uczą czystości, bo dom jest dla nich dużym obszarem coś tam coś tam... :D
Czy macie jakieś rady jak odzwyczaić psa załatwiania swoich potrzeb w domu i jak nauczyć go sygnalizowania o potrzebie?
Będę wdzięczna za każdą radę, bo mi już ręce opadają... 
autorko, a czy kupując swojego kundelka (bo do Yorka ma pewnie daleko) nie dostałaś żadnych informacji od "chodowcy"? Czy wiesz, że yorki zostały stworzone jako psy do polowań na szczury i potrzebują dużo ruchu? Czy jesteś następną osobą, która napędza pseudohodowlę?
Pasek wagi
używałam już takich środków,nie działają. Ja jej nie kupiłam-mój syn dostał w prezencie,ale ona w ogóle do niego nie chce-upodobała sobie mnie. Syn chce z nią wychodzić na dwór,ale ona nawet za nim nie pójdzie, a jak weźmie ja na ręce i wyniesie to nie załatwi się i wraca do domu. On nigdy krzywdy jej nie zrobił-ma 8 lat więc duży chłopak. Być może ona potrzebuje dużo uwagi ale niestety nie potrafie podzielić się na 4.
Pasek wagi

natvia napisał(a):

Mam problem ze swoim psem. Ma już 1,5 roku a nadal załatwia się w domu... To znaczy, kiedy wychodzę z nim to załatwi swoje sprawy na dworzu, ale czasami jest tak,że po prostu zapomnę albo on za dużo zje i wtedy brudzi dom... w żaden sposób nie sygnalizuje,że ma potrzebę... Żadnego szczekania przy drzwiach, kompletnie nic...Z siusiu jeszcze sobie radzimy, bo jak go często wyprowadzam to w domu nie narobi, ale z tym drugim już jest masakra, bo niogdy nie wiadomo kiedy zrobi... Moja cierpliwość się kończy, no bo ile czasu pies może 'szczać i srać' w domu. Czasami żałuję,że go mam..P.S. jest rasy york, a czytałam,że małe psy dłużej się uczą czystości, bo dom jest dla nich dużym obszarem coś tam coś tam... :DCzy macie jakieś rady jak odzwyczaić psa załatwiania swoich potrzeb w domu i jak nauczyć go sygnalizowania o potrzebie?Będę wdzięczna za każdą radę, bo mi już ręce opadają... 

Jak można zapomnieć wyjść z psem na dwór?!! Nie dziwie mu się że Ci sie tak odpłaca :) 

Kto wie, czy same psiaki nie uczestniczyły w procederze produkcyjnym :/

kaninka11 napisał(a):

używałam już takich środków,nie działają. Ja jej nie kupiłam-mój syn dostał w prezencie,ale ona w ogóle do niego nie chce-upodobała sobie mnie. Syn chce z nią wychodzić na dwór,ale ona nawet za nim nie pójdzie, a jak weźmie ja na ręce i wyniesie to nie załatwi się i wraca do domu. On nigdy krzywdy jej nie zrobił-ma 8 lat więc duży chłopak. Być może ona potrzebuje dużo uwagi ale niestety nie potrafie podzielić się na 4.

Nie wierzę w to co czytam  Na serio. Syn dostał psa w prezencie bez Waszej wiedzy? Po co Wam ten pies, skoro nie możecie mu poświęcić wystarczająco czasu? Yorki to psy UŻYTKOWE! nie torebkowo kanapowe 


schudnac.chce napisał(a):

natvia napisał(a):

Mam problem ze swoim psem. Ma już 1,5 roku a nadal załatwia się w domu... To znaczy, kiedy wychodzę z nim to załatwi swoje sprawy na dworzu, ale czasami jest tak,że po prostu zapomnę albo on za dużo zje i wtedy brudzi dom... w żaden sposób nie sygnalizuje,że ma potrzebę... Żadnego szczekania przy drzwiach, kompletnie nic...Z siusiu jeszcze sobie radzimy, bo jak go często wyprowadzam to w domu nie narobi, ale z tym drugim już jest masakra, bo niogdy nie wiadomo kiedy zrobi... Moja cierpliwość się kończy, no bo ile czasu pies może 'szczać i srać' w domu. Czasami żałuję,że go mam..P.S. jest rasy york, a czytałam,że małe psy dłużej się uczą czystości, bo dom jest dla nich dużym obszarem coś tam coś tam... :DCzy macie jakieś rady jak odzwyczaić psa załatwiania swoich potrzeb w domu i jak nauczyć go sygnalizowania o potrzebie?Będę wdzięczna za każdą radę, bo mi już ręce opadają... 
Jak można zapomnieć wyjść z psem na dwór?!! Nie dziwie mu się że Ci sie tak odpłaca :) 

Ciup, nie doczytałam o "zapominaniu"  
Skandal i wstyd!

basterowa napisał(a):

Chiii napisał(a):

oj niestety yorki tak maja.. dla nich dom to czesciowo tez podworko.. maja wybrany pokoj jakis i to jest ich dom, przynajmniej w wiekszosci przypadkow.
Nie prawda. Yorki to psy a ludzie niestety robią z nich maskotki. Małym ślicznym pieskom w kokardkach nawet wolno kupkę w domu zrobić, bo psecieś jeśt taki słitaśny mamuni siyneciek/cólunia...
no niestety tutaj sie tez zgodze.. kupuj takie pieski myslac ze beda miec fajna maskotke.. ale Yorki sa specyficzne, zreszta wiekszosc malych psow to szczekuny ktore chce byc w centrum :) mialam kiedys pinczera miniaturowego (ratlerka/sarenke) ale byl tylko szczekunem cale szczescie ;p
no sory poświęcam jej sporo czasu-jest ze mna na spacerze za każdym razem kiedy jestem z córka-czyli prawie pół dnia-to mało jej czasu poświecam? Bawię się z nią wtedy kiedy z córką np na dywanie , no i śpi razem ze mną-to chyba sporo. Nie robię tego z przymusu. Odpisałam tylko autorce, że też mam taki problem. Psy są mądre i cwane,jak są zazdrosne to czasami gorzej niż człowiek. Z tą różnicą że nie dowiem się od niej o co naprawdę chodzi. A i dodam, że badania też ma robione regularnie. Więc jest zdrowa.
Pasek wagi

Chiii napisał(a):

basterowa napisał(a):

Chiii napisał(a):

oj niestety yorki tak maja.. dla nich dom to czesciowo tez podworko.. maja wybrany pokoj jakis i to jest ich dom, przynajmniej w wiekszosci przypadkow.
Nie prawda. Yorki to psy a ludzie niestety robią z nich maskotki. Małym ślicznym pieskom w kokardkach nawet wolno kupkę w domu zrobić, bo psecieś jeśt taki słitaśny mamuni siyneciek/cólunia...
no niestety tutaj sie tez zgodze.. kupuj takie pieski myslac ze beda miec fajna maskotke.. ale Yorki sa specyficzne, zreszta wiekszosc malych psow to szczekuny ktore chce byc w centrum :) mialam kiedys pinczera miniaturowego (ratlerka/sarenke) ale byl tylko szczekunem cale szczescie ;p

Nie wiem czy to specyfika, ja po obserwacjach wnioskuję, że ludzie są winni ich zachowań. Małe pieski mogą wszystko. Biorą na ręce, nie pozwalając tym psu być psem  Nie pozwalają się bawić z innymi psami, a przecież to jeden gatunek! Taki pies na rączkach stwarza ogromne zagrożenie dla właściciela, trochę wyobraźni. Yoreczki oczywiście są takie słitaśne, że nawet kuwetkę można im zapodać, po co na dwór wychodzić i włoski brudzić? 
moja akurat nie nosi kokardek i tego typu cudactw,jest strzyżona tak aby było jej wygodnie:)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.