18 października 2012, 19:31
Mam dość dzisiejszego świata. Wchodzę do normalnego hipermarketu a tam na półkach piętrzą się : tysiące batonów, tysiące czekolad , tysiące , tysiące, tysiące...
Niedługo sfiksuję . Mimo tego iż obecnie nie jestem na diecie i nie głodzę się to każdego dnia mam ochotę obżerać się , nie nie jeść a obżerać się
![]()
Podchodzę do kasy a tam kolejny stos wszelakich batonów i cukierków ułożonych na wysięgnięcie ręki .
Co robić ?
![]()
Edytowany przez 986ced6b1abceb617f2187b6044f4ea7 18 października 2012, 19:32
18 października 2012, 21:28
No ja tak nie mam :). Wiadomo - zdarza mi się, że mam ochotę na słodkie,
ale nie myślę o tym tak intensywnie i nie drażnią mnie te wszystkie słodkości na półkach..
- Co robić? Wyrobić w sobie silną wolę.. a puki co starać się omijać te alejki ze słodyczami.
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
18 października 2012, 21:44
omijam te półki szerokim łukiem....
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4772
18 października 2012, 21:55
Nicoole napisał(a):
KtoPytaNieBladzi napisał(a):
heh, to że ty czegoś nie jesz nie oznacza, że ma to zniknąć z półek sklepowych. poćwicz sobie silną wolę.
Nie widzę nigdzie wzmianki autorki, że ma coś zniknąć z półek bo tego nie je. Złośliwy, zbędny i na dodatek nie na temat komentarz :) Z silną wolą się zgodzę + do supermarketu (chodzę bardzoooooo rzadko) idę w dzień, kiedy moja ochota na słodycze jest malutka :p Wtedy te półki są mi obojetnę, ale jakbym chodziła wieczorami :o o kurka, to bym zemdlała
![]()
i popieram kogoś wcześniej, chodź najedzona! może sie uda, mi nie zawsze ..
18 października 2012, 21:59
Oj nie, jak wejdę na dział słodkości to mi się zbiera na wymioty:/
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
18 października 2012, 22:29
Batony nie przyciągają nawet do siebie mojej uwagi ;-)
Mogą być i miliony :P
19 października 2012, 07:17
oj tak...taki widok bywa niepokojący...no ale nie dajmy się zwariować, na cos małego można się skusić...
byle nie od razu na całą górkę
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Tam
- Liczba postów: 1627
19 października 2012, 08:41
a mnie najbardziej wkurza to że w każdym sklepie dla dzieci, z ciuszkami, zabawkami, w ksiegarni są słodycze do kupienia! kurde....jak wpajać zdrowe nawyki? jak wejsć normalnie kupic buty czy książeczke...chore to jest dla mnie....
poza tym powinni pomyśleć o dzieciach które nie mogą jeść słodyczy bo alergikami sa np. , wtedy rodzice takie sklepy omijają...........
- Dołączył: 2012-09-19
- Miasto:
- Liczba postów: 4151
19 października 2012, 10:10
omijać półki :D
- Dołączył: 2012-10-04
- Miasto:
- Liczba postów: 429
19 października 2012, 10:36
mnie już nie ciągnie, te rzeczy mają śliczne opakowania, ale tak na prawdę to sam cukier, tłuszcze utwardzone i sól (nawet w słodkich ciasteczkach) za to mogłabym zamieszkać w dziale warzywno-owocowym albo rybnym, tyle czasu tam spędzam na zakupachm :D
- Dołączył: 2012-10-04
- Miasto:
- Liczba postów: 429
19 października 2012, 10:39
bardziej mnie za to wkurzają reklamy w tv, gdzie chamburger z mcdonalda jest wielki i wygląda tak pysznie, ze aż sie robię głodna a na prawdę wygląda jak krowi placek