- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 października 2012, 14:53
Edytowany przez m.ka92 18 października 2012, 15:04
18 października 2012, 19:10
18 października 2012, 19:11
18 października 2012, 19:15
Wszystko w porządku, ale co by było, gdyby autorka skorzystała z ZAPROSZENIA na kawę i nie wzięła funduszy? bo w końcu ZAPROSZENIE to ZAPROSZENIE.. ja rozumiem to tak, że skoro 'zaprasza', to ma na myśli 'płacę również za Ciebie' :). w innej sytuacji się mówi 'może wybierzemy się na kawę?' i tyle. według mnie zachowała się nieładnie i tyle.Moim zdaniem obie zachowałyście się nie na miejscu.Ona - bo zaprasza na kawę, nie mając na ten cel ewentualnych pieniędzy.Ty - bo wymagasz, by stawiała Ci kawę w ten dzień. Przyjaciółka to nie chłopak, macdonald to nie impreza. Uważam, że nie powinna stawiać, jeśli nie chce.
18 października 2012, 19:17
No to by Autorka musiała zostać i odpracować jedzenie na zmywaku ;D. Za niezapobiegliwość się płaci. Zachowała się nieładnie, jak napisałam. Ale moim zdaniem nieładne jest też wypominanie komuś, by zapłacił.Wszystko w porządku, ale co by było, gdyby autorka skorzystała z ZAPROSZENIA na kawę i nie wzięła funduszy? bo w końcu ZAPROSZENIE to ZAPROSZENIE.. ja rozumiem to tak, że skoro 'zaprasza', to ma na myśli 'płacę również za Ciebie' :). w innej sytuacji się mówi 'może wybierzemy się na kawę?' i tyle. według mnie zachowała się nieładnie i tyle.Moim zdaniem obie zachowałyście się nie na miejscu.Ona - bo zaprasza na kawę, nie mając na ten cel ewentualnych pieniędzy.Ty - bo wymagasz, by stawiała Ci kawę w ten dzień. Przyjaciółka to nie chłopak, macdonald to nie impreza. Uważam, że nie powinna stawiać, jeśli nie chce.
Edytowany przez m.ka92 18 października 2012, 19:18
18 października 2012, 19:19
18 października 2012, 19:21
a jak inaczej miałam zrobić? nic mi wtedy nie przyszło do głowy co powiedzieć, a nie wiedziałam czy w końcu kupi mi tą kawe czy nie. Co jakbym powiedziała, że chce kawe i nikt nie wyciąga pieniędzy? wtedy mi by było niezręcznie, że czekam aż ona za mnie zapłaci, a skoro mnie zaprosiła to to było jednoznaczne, że płaciNo to by Autorka musiała zostać i odpracować jedzenie na zmywaku ;D. Za niezapobiegliwość się płaci. Zachowała się nieładnie, jak napisałam. Ale moim zdaniem nieładne jest też wypominanie komuś, by zapłacił.Wszystko w porządku, ale co by było, gdyby autorka skorzystała z ZAPROSZENIA na kawę i nie wzięła funduszy? bo w końcu ZAPROSZENIE to ZAPROSZENIE.. ja rozumiem to tak, że skoro 'zaprasza', to ma na myśli 'płacę również za Ciebie' :). w innej sytuacji się mówi 'może wybierzemy się na kawę?' i tyle. według mnie zachowała się nieładnie i tyle.Moim zdaniem obie zachowałyście się nie na miejscu.Ona - bo zaprasza na kawę, nie mając na ten cel ewentualnych pieniędzy.Ty - bo wymagasz, by stawiała Ci kawę w ten dzień. Przyjaciółka to nie chłopak, macdonald to nie impreza. Uważam, że nie powinna stawiać, jeśli nie chce.
18 października 2012, 19:23
ja tam zazwyczaj chcę płacić sama za siebie nawet jak mnie ktoś zaprasza :/ taki typ ze mnie, sama nie mam problemu ze satwianiem:/ Ja tam bym zapłaciła za siebie i nie robiła większej afery:)
18 października 2012, 19:24
18 października 2012, 19:25
Szczerze mówiąc, nie do końca jednoznaczne, skoro rok temu zrobiła identycznie.Jak inaczej zrobić? Powiedzieć np 'to jak z rachunkiem? weźmiemy na jeden czy osobne?', ale na pewno nie 'ej, dzisiaj to ty sponsorujesz'.a jak inaczej miałam zrobić? nic mi wtedy nie przyszło do głowy co powiedzieć, a nie wiedziałam czy w końcu kupi mi tą kawe czy nie. Co jakbym powiedziała, że chce kawe i nikt nie wyciąga pieniędzy? wtedy mi by było niezręcznie, że czekam aż ona za mnie zapłaci, a skoro mnie zaprosiła to to było jednoznaczne, że płaciNo to by Autorka musiała zostać i odpracować jedzenie na zmywaku ;D. Za niezapobiegliwość się płaci. Zachowała się nieładnie, jak napisałam. Ale moim zdaniem nieładne jest też wypominanie komuś, by zapłacił.Wszystko w porządku, ale co by było, gdyby autorka skorzystała z ZAPROSZENIA na kawę i nie wzięła funduszy? bo w końcu ZAPROSZENIE to ZAPROSZENIE.. ja rozumiem to tak, że skoro 'zaprasza', to ma na myśli 'płacę również za Ciebie' :). w innej sytuacji się mówi 'może wybierzemy się na kawę?' i tyle. według mnie zachowała się nieładnie i tyle.Moim zdaniem obie zachowałyście się nie na miejscu.Ona - bo zaprasza na kawę, nie mając na ten cel ewentualnych pieniędzy.Ty - bo wymagasz, by stawiała Ci kawę w ten dzień. Przyjaciółka to nie chłopak, macdonald to nie impreza. Uważam, że nie powinna stawiać, jeśli nie chce.