Temat: Nic już nie zrobisz - tak masz i koniec.

Jak reagujecie na hasła typu: taką masz figurę, taką już masz budowę, to jest twoja waga.

Patrzę jak z roku na rok zmienia się moja sylwetka. Najpierw większe biodra. Później uda. A teraz brzuszek.

Waga rośnie i rośnie. W przeciągu roku różnicy 1kg - 2kg nie zauważasz, ale nagle budzisz się po 10 latach i okazuje się, że ważysz 10 kg więcej. O ile nie jeszcze więcej.

Koleżanki trzymają wagę i szczupłą sylwetkę. Wraz z wiekiem i siedzącą pracą jest ciężej. Ale mimo to niektórym się udaje, a innym nie.

Jakie są wasze sposoby na złapanie motywacji z wiekiem? Jak reagujecie na uwagi, że wyglądasz kobieco i nie masz się co przejmować wagą, to jest twoja waga i tak dobrze wygladasz?
Ja jestem pogodzona z tym że nigdy nie będę miała smukłych łydek czy ud, chociażbym schudła z 10 kg to wychudnie mi góra ale łydki zostaną. Moze spadnie 1-2 cm, co przy moim wzroście (158 cm) i wymiarze łydek (39 cm) będzie nadal katastrofą.
Staram się dbać o płaski brzuch i jędrny tyłek, skoro nóg pięknych nigdy nie będę miała.
Ale bardziej chodzi o zmiany. Czyli wiesz, pamiętasz, że kiedyś miałaś zgrabniejsze nogi, czy brzuszek, czy pupę. Wiesz, że wyglądałaś wtedy dobrze a teraz się starzejesz i wyglądasz coraz gorzej.
ja wiem,że mam szerokie biodra a mogę mieć węższe,tak samo ze smukłymi nogami..trochę pracy i będzie!! pamiętam czasy -8 kg..było za chudo..ale -5 będzie rewelacyjnie
jeśli się kiedys wyglądało lepiej tz że się da tak wyglądać i trzeba o to zadbać. przykład. ważyłam kiedyś 58 kg i miałam 76 w pasie (158 wzrost) teraz z tą wagą miałąm więcej wpasie, wina lat?? nie wina braku ćwiczeń  na ta partie moim zdaniem.
Pasek wagi
Każdy zauważa, że z czasem ciało już nie to... Najważniejsze, co masz w głowie i jak się czujesz. Lepiej podejść do fizyczności z dystansem i doceniać atuty, których nie było kilka-kilkanaście lat temu. Motywacji do zgubienia wagi można szukać wszędzie - kupując za małe ubrania, wyznaczając specyficzny termin na wejście w życie z niższą wagą, np. Sylwester. Najważniejsze, żeby całej energii nie przeznaczać na walkę z wiatrakami. Warto walczyć, ale wiadomo każdy ma inne geny. W moim przypadku skóra rzeczywiście już nie ta, ale figura wciąż ta sama. Podkreślam ją tylko bielizną modelującą i w lustrze widzę siebie sprzed lat.
A ja mam Kochana na odwrót:)
Mam 29lat a dzięki temu,ze sie wzięłam za siebie wyglądam teraz o wiele lepiej niz te pare lat temu.I wiesz co-wiele osób przez to odejmuje mi lat!:)
Podstawa to mobilizacja,a nie tłumaczenie sie ze''zapuszczenie''to wina wieku;)

Skoro kiedys wyglądłas dobrze to czemu teraz nie moze tak byc??Zwykłe lenistwo i nic innego tutaj nie widze-wybacz.

Pasek wagi
Biegam dość często (czasem codziennie, czasem raz na tydzień) po 10km. Kiedyś nie biegałam. Mam wrażenie, że z wiekiem musimy strasznie dużo więcej robić, żeby tak samo wyglądać.

Za małe ciuchy, hehe, gorzej jak te sprzed roku które nosiłam zimą są już obcisłe :(

Staram się przestrzegać takich zasad:
- minimum mąki (czyli praktycznie zero chleba, makaronu, ciast)
- minimum słodyczy
- nie jeść po 18
- codziennie jakaś aktywność fizyczna

Mimo tych zasad nie chudnę, ale przynajmniej nie tyję :) co by tu zrobić, aby schudnąć do wagi i figury studenckiej?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.