- Dołączył: 2012-04-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 249
15 października 2012, 20:07
Witam :)
Co myślicie o tatuażach w imie miłości? Ostatnio mój chłopak zaproponował mi, że wytatuuje sobie moje imię na nadgarstku, aby mieć mnie zawsze blisko siebie. Nie ukrywam, podoba mi się ten pomysł. Chociaż ja, niezdecydowałąbym się na taki krok. Jesteśmy ze sobą ponad 2 lata. Mam 20 lat. Wiem, że jesteśmy młodzi i może się różnie w życiu przydarzyć. Moja mama pomysł mojego Miśka neguje. Też uważacie to za głupotę, debilizm, tandeta?
Edytowany przez sandunia99 15 października 2012, 20:17
- Dołączył: 2012-05-07
- Miasto: Władysławowo
- Liczba postów: 1488
16 października 2012, 09:48
niech sobie da spokój z tym tatuażem
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88339
16 października 2012, 16:43
ButterflyGirl napisał(a):
Niech zrobi sobie henną najpierw ;) A jak nie ma żadnego tatuażu to uprzedź go, że to boli ;DTo też zależy kochana jak kto usuwa bo jak się nie umie to się nie tyka i tatuażu nie robi się u byle kogo mój kosztował kilka stów, ale nigdy nie zalowalam i nie zaluje. Gdybym musiała go usunąć też bym poszła do profesjonalisty i to tylko z czyjegoś polecenia.
Znajoma usuwała u bardzo dobrego chirurga plastycznego.
Zależy od tego, jak kto tatuaż zrobił.
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
16 października 2012, 20:21
ehh tatuaż zawsze można zakryć innym, żaden problem. Chce niech zrobi. Mój mąż ma mój portret i córki wytatułowany, ma też kartki z kalendarza , dzień urodzenia naszej córki i naszego ślubu. Może nosić, a gdyby coś zawsze zakryć i po problemie.