- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
15 października 2012, 13:04
zostałam poproszona o opinie dziewczyn :) wiec do Was Dziewuszki się zwracam
Czy odpycha Cię widok mężczyzny z bliznami, oparzeniami? ( nie malutkimi i również na twarzy)
Co pomyslałabyś o takim chłopaku?
Czy mogłabyś się z nim związać (nie wnikamy w charakter, chodzi tylko o ten aspekt)
Czy wstydziłabyś się "pokazać" go rodzinie, znajomym.
PS. to nie jest praca domowa, "ankieta" wynikła podczas dyskusji z takim właśnie chłopakiem (fajnym zresztą ;p) :)
Edytowany przez menevagoriel 15 października 2012, 13:05
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto:
- Liczba postów: 514
15 października 2012, 14:57
Nie sadze aby mi to przeszkadzalo, a jesli chlopak odpowiadalby mi charakterem to wyglad nie ma znaczenia. Ja sama mam trzy centymetrowa blizne na czole (zle zszycie) i nie pozbylabym sie jej.
15 października 2012, 14:57
preityz napisał(a):
Nie wstydziłabym się - to na pewno. Jeżeli spełniałby moje warunki, - nie ma w nich mowy o bliznach,- związałabym się. Nie odpycha też mnie taki widok.
15 października 2012, 14:58
Nie przeszkadzałoby mi to.
- Dołączył: 2012-03-02
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 40
15 października 2012, 14:59
elle242 napisał(a):
a może nawet by mnie to bardziej pociągało?? napewno by mnie to nie odpychało
Święte słowa...
- Dołączył: 2012-08-24
- Miasto: Zbylitowska Góra
- Liczba postów: 1694
15 października 2012, 14:59
jesli mi by to nie przeszkadzało ..a poki co nigdy mi nie przeszkadzały takie rzeczy to nie sugerowałabym sie opinia innych...gdybym go kochała to nic by mi nie przeszkadzało...mowie o wygladzie fizycznym...bo mozna kochac drania i swiata poza nim nie widziec....ale t juz inna bajka...jesli miedzy nami byoby to cos to żadna blizna nie byłaby przeszkoda...
- Dołączył: 2011-07-28
- Miasto:
- Liczba postów: 595
15 października 2012, 15:01
Mój ma blizny na twarzy (oba policzki oraz przy oku), dłoni i obok pachy. Szczerze? Bardzo mi się podobają, uwielbiam je szczerze mówiąc, sama nie wiem czemu... Ale bez nich nie byłby takim, jaki jest.... :)
Co do poparzenia...? Nie wiem, tu już chyba bym trochę większe opory miała, chociaż nie mówię, że skreśliłabym chłopaka...
Edytowany przez truskawchen 15 października 2012, 15:02
15 października 2012, 15:01
Nie znam osoby której by to przeszkadzało (może poznam dopiero na tym forum
![]()
). Nie od dziś wiadomo, że większymi wzrokowcami są mężczyźni, ale myślę, że nawet im by to nie przeszkadzało. Prawdziwa miłość nie kocha "wyglądu" ;)
- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 1085
15 października 2012, 15:02
Ja byłam z chłopakiem, który miał poparzoną całą rękę, szyje i trochę twarzy. Nie przeszkadzało mi to, ma naprawdę świetny charakter i jest na swój sposób atrakcyjny nawet z tymi bliznami :)
15 października 2012, 15:02
Dla mnie blizny są sexy.
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
15 października 2012, 15:09
Salemka napisał(a):
szprotkab jak już się czepiasz to chociaż miej rację. Ty nie parafrazujesz tylko wyciągasz daleko idące wnioski ;)A dyskutować można na każdy temat o ile uczestnicy rozmowy reprezentują sobą odpowiednio wysoki poziom...Nikt tutaj nie próbuje powiedzieć, że ludzie z bliznami czy chorobami skóry powinni się zamknąć z domu i nie wychodzić do ludzi, bo na miłość nie mają szans. Jednak nie oszukujmy się - jest im ciężej. A jak ktoś nie chce się wiązać z taką osobą to nie czyni go złą i płytką osobą - z jakichkolwiek powodów by tą osobę odrzucił. Myślę, że pomysł z poznaniem kogoś najpierw przez internet jest bardzo dobry. Może też niech poszuka jakiegoś stowarzyszenia osób o podobnym 'problemie' jak on. I nie mówię absolutnie, że powinien wiązać się tylko z takimi osobami! Jednak te osoby go bardzo dobrze zrozumieją i będzie mu dużo łatwiej.
Dlaczego odbieracie to jako czepianie sie - nie rozumiem. Jak juz ktos ma inny punkt widzenia to od razu sie czepia??!! Dla mnie to wlasnie taka parafraza, czyli inaczej postawione pytanie, ale mniejsza o to. Zgadzam sie, ze takim ludzom jest ciezej, ale tez nie oszukujmy sie inni tez potrzebuja czasu zeby oswoic sie z taka sytuacja. Nie jestem zwolennikiem oszukiwania. Internet to moze dobry pomysl, ale co bedzie jak po fajnych rozmowach dziewczyna dozna szoku i nie bedzie chciala go znac. To bedzie bolalo znacznie bardziej niz odmowa na imprezie. Ludzie sa rozni, dla jednych liczy sie ladna buzia, dla innych portfel, a dla kogos wyksztalcenie... itd. Jak sie ma odmienne priorytety to trudno sie dogadac, takie moje zdanie.