- Dołączył: 2012-02-25
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 467
14 października 2012, 19:08
opisujcie swoje historie, ale tylko te z happy endem
potrzebuję porządnego kopa
muszę uwierzyć, że warto
14 października 2012, 19:21
Miałam nerwicę, miałam depresję. Przez pół roku wychodziłam najdalej do sklepu za rogiem, bo miałam też stany lękowe. Dostałam jakieś tabletki, które otępiły mi mózg. Po 3 dniach tępoty je odstawiłam i uznałam, że czas wziąć się za siebie! Malutkimi kroczkami zaczęłam wychodzić z domu... Zapraszać znajomych... Zmieniłam fryzurę, przeszłam na dietę (podczas tego pół roku przybrałam 10kg.!) i zaczęłam kupować inne ubrania... Dużo pomógł mi mój S., bo był przy mnie. Chwaliłam mu się każdym, nawet malutkim sukcesem.
Teraz jest o niebo lepiej, czuję się innym człowiekiem. Zaczęłam wyznawać zasadę, że myślę pozytywnie, a jeśli coś się dzieje a ja nie mam na to wpływu to się nie będę przejmować. To mi pomogło.
Okazało się, że moją depresję wywołała choroba tarczycy. Od półtorej roku się leczę. Nie łykam otępiających pigułek, tylko hormony.
14 października 2012, 19:23
Ja wyszłam z depresji nawracającej. W moim wypadku sprawdziły się leki i prewencja tzn. przed rozpoczęciem jesieni muszę już zacząć brać lekarstwa.
- Dołączył: 2007-07-19
- Miasto: Ostrołęka
- Liczba postów: 5852
14 października 2012, 19:24
Też z chęcią poczytam.
14 października 2012, 19:25
CinnamonGrill napisał(a):
Miałam nerwicę, miałam depresję. Przez pół roku wychodziłam najdalej do sklepu za rogiem, bo miałam też stany lękowe. Dostałam jakieś tabletki, które otępiły mi mózg. Po 3 dniach tępoty je odstawiłam i uznałam, że czas wziąć się za siebie! Malutkimi kroczkami zaczęłam wychodzić z domu... Zapraszać znajomych... Zmieniłam fryzurę, przeszłam na dietę (podczas tego pół roku przybrałam 10kg.!) i zaczęłam kupować inne ubrania... Dużo pomógł mi mój S., bo był przy mnie. Chwaliłam mu się każdym, nawet malutkim sukcesem. Teraz jest o niebo lepiej, czuję się innym człowiekiem. Zaczęłam wyznawać zasadę, że myślę pozytywnie, a jeśli coś się dzieje a ja nie mam na to wpływu to się nie będę przejmować. To mi pomogło. Okazało się, że moją depresję wywołała choroba tarczycy. Od półtorej roku się leczę. Nie łykam otępiających pigułek, tylko hormony.
Te otępiające pigułki ratują życie osobom chorym na klasyczną formę depresji! Jak mnie wnerwiają takie durne posty jak Twój!!! Dobrze dla Ciebie, że okazało się, że masz inne schorzenie wywołujące objawy depresji, ale jak nie masz realnego doświadczenia z tą chorobą to się lepiej nie udzielaj - proszę Cię!
- Dołączył: 2012-02-25
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 467
14 października 2012, 19:29
Salemka chciałabym wysłac Ci prywatną wiadomość
widzę, że masz doświadczenie, a muszę mieć kontakt z kimś kompetentym
14 października 2012, 19:30
http://www.nerwica.com/ forum psychologiczne; dużo tu info o chorobach o podłożu psychologicznym, głównie właśnie o depresji i nerwicy
- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
14 października 2012, 19:51
do Cinamonn
skoro wyleczyłaś lęki w pół roku to na pewno ich nie miałaś...być może miałas jakieś załamanie ale na pewno nie lęki.....ja lecze się już tyle lat i uwierz że nie ma dnia żebym nie pracowała nad sobą
co do leków psychotropowych:
jeżeli jest dobrze dobrany to nie ogłupia to po pierwsze
a po drugie taki "ogłupiający lek" niejednemu uratował życie
dziewczyny!! nie bójcie sie lekarza...ze statystyk wynika ze co 3-a polka korzysta z wizyt lekarza psychiatry...
Edytowany przez zorcia 14 października 2012, 19:52
14 października 2012, 20:00
Mi swiat sie zawalil gdy mialam 19 lat. Po traumatycznych przezyciach rodzinnych.Zalamalam sie.
Byl moment ze spalam po 23 godziny , wstawalam tylko siku i znowu spac.
Nie mialam sily na nic, schudlam strasznie, bo nie przyjmowalam
pokarmow. Gdy ktos cos do mnie mowil , czulam sie jak w Matrix'ie. Tak jakby słowa mnie omijały... Nie interesowało mnie nic. W nocy najczesciej nie moglam zasnac a jak zasnelam godzina 3cia, oczy jak piec zlotych i nie bylo mozliwosci ponownego zasniecia. Swiat byl szary, tylko czasem byl moment taki, ze nagle rozpierał mnie taki dziwny stan euforii... Zaczelam miec mysli samobojcze... Sama czytalam o
depresji, sama poszlam do lekarza i blagalam o pomoc. I udalo mi sie ... Leczyłam sie okolo roku lekami , najpierw Effectin ale skutkiem ubocznym w moim przypadku byl przyrost wagi, w koncu lekarz przepisał mi setaloft. Niestety nie przeszlam psychoterapii... W kazdym razie jakos sie trzymam... A od skonczenia leczenia minelo 5 lat... Nauczylam sie z tym wszystkim zyc... I zyje mi sie calkiem normalnie... Pozdrawiam
- Dołączył: 2012-02-25
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 467
14 października 2012, 20:06
ladyofdarknesss dlaczego nie przeszłaś psychoterapii ?