- Dołączył: 2012-10-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 40
8 października 2012, 19:57
Pewnie pomyślicie, że jestem głupia, ale ja nie mam pojęcia na jakiej zasadzie to funkcjonuje ;D to znaczy wiem, że egzamin to test z materiału z całego semestru, ustny albo pisemny, ale to zaliczenie na ocene? to polega na tym, że chodzę na wszystkie zajęcia, zaliczam kolokwia i później z ocen z kolosów wyliczają mi ostateczną ocenę na koniec semestru biorąc przy tym pod uwagę obecności? czy to jest po prostu inna nazwa dla zwykłego egzaminu?
8 października 2012, 20:15
p.s. niekiedy wyklady koncza sie egzaminem, a czasami zal z ocena. Wszystko zalezy od siatki godzin. sprawdz w siatce gdzie masz napisane E (egzamin), Z(zaliczenie)
- Dołączył: 2012-10-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 40
8 października 2012, 20:18
kruszynika napisał(a):
p.s. niekiedy wyklady koncza sie egzaminem, a czasami zal z ocena. Wszystko zalezy od siatki godzin. sprawdz w siatce gdzie masz napisane E (egzamin), Z(zaliczenie)
właśnie egzamin mam tylko z Praktycznej Nauki Języka, a z reszty przedmiotów np. literaturoznawstwo, historia obszaru językowego czy teoria i praktyka przekładu mam zaliczenie na ocene...
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ateny
- Liczba postów: 198
8 października 2012, 20:22
Egzaminy po prostu są z ważniejszych przedmiotów, ale zazwyczaj zaliczenia wyglądają podobnie. Materiał obejmuje wykłady i ćwiczenia.
Lecz bywa, że zaliczenia z oceną są łagodniej traktowane, typu średnia z kół a co łagodniejszy wykładowca to nawet za obecność lub pracę na ćwiczeniach ;)
8 października 2012, 20:27
u mnie zaliczenia od egzaminów różniły się tylko terminem - ostatni tydzień semestru. Też miałam tak, że w sesji jeden czy 2 egzaminy a reszta na zaliczenia. I szczerze mówiąc wolałam sesję, bo zaliczenia z reszty przedmiotów odbywające się na ostatnich zajęciach strasznie się kumulowały. Bywało, że miałam po 2 zaliczenia w ciągu dnia i tak przez kilka dni. Plusem zaliczenia jest to, że wykładowcy często dzielą materiał na partie i robią 1 zaliczenia w połowie semestru a drugie na koniec. Zawsze łatwiej opanować mniejszą partię materiału:)
Edytowany przez diNatale 8 października 2012, 20:29
8 października 2012, 20:28
.
Edytowany przez diNatale 8 października 2012, 20:28
- Dołączył: 2012-10-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 40
8 października 2012, 20:31
Aha, czyli są 3 opcje na to zaliczenie:
- zaliczenie uwzględniająca tylko oceny z kolosów, ćwiczeń, prac domowych i obecności
- zaliczenie jako normalny egzamin w sesji, ale o mniejszej randze
- zaliczenie jako normalny egzamin, ale poza sesja i o mniejszej randze
dobrze zrozumiałam? :D
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
8 października 2012, 21:22
niezdecydowanaaa: skoro piszesz, ze masz egzamin z pnj to wiesz chyba, że to nie jest jeden egzmain? :D tylko składaja sie na niego gramatyka, jezyk pisany, kz i ustny?
- Dołączył: 2012-10-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 40
8 października 2012, 21:44
paranormalsun napisał(a):
niezdecydowanaaa: skoro piszesz, ze masz egzamin z pnj to wiesz chyba, że to nie jest jeden egzmain? :D tylko składaja sie na niego gramatyka, jezyk pisany, kz i ustny?
no tak, tak to wiadome, po prostu ja to uznaje za jedno :) chodzi mi o inne przedmioty :)
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
9 października 2012, 09:38
Zaliczenie jest z ćwiczeń. Wlicza się w nie oceny z kartkówek, kolokwia, aktywność na ćwiczeniach (zwykle ćwiczeniowiec nagradza ambitnych i aktywnych), jakieś projekty, prezentacje, etc. U mnie zwykle jest zbiorcze kolokwium na ostatnich zajęciach z całego semestru. Ale też bywało, ze pisaliśmy 3 kartkówki i z tego wyciągana była średnia, trzeba było stworzyć jakąś prezentację i przedstawić przed prowadzącym czy przed grupą. Zaliczenie pisze się przed sesją.
A egzamin z wykładów. Masz ciąg wykładów i w sesji piszesz egzamin z całego materiału jaki wyłożył wykładowca + z książek jakie on rekomenduje. Żeby przystąpić do egzaminu musisz mieć zaliczenie z ćwiczeń!
Edytowany przez slaids 9 października 2012, 10:04
9 października 2012, 10:08
zaliczenie przedmiotu może być:
- na podstawie obecności
- na podstawie testu/sprawdzianu/egz. ustnego z całego semestru
- na podstawie zaliczeń cząstkowych ( np. wejściówek)
U mnie często miało charakter egzaminu ( studiowałam fizjoterapię i nie było przeproś, trzepali nas ze wszystkiego na wszystkie strony)
Edytowany przez Grian 9 października 2012, 10:09