- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 października 2012, 13:16
Edytowany przez WhiteCaat 7 października 2012, 13:16
7 października 2012, 14:27
A dla mnie nie jest to dowartościowywanie się! Mój mnie pokochał jak ważyłam ok 80kg, jak patrzę na zdjęcia jego byłych to do szczupłych też nie należały - czyli jednak preferuje te przy kości.Myślę za to, że Ty teraz próbujesz się dowartościować jednocześnie pogrążając te pulchniejsze kobiety. Niestety w moim wypadku to Ci się nie udało bo mam głęboko opinię jakiś nieznajomych "lasek". Najważniejszy dla mnie jest mój Narzeczony, który mnie kocha taką jaką jestem i nawet w 105kg nie widział problemu. Cieszył się za to z moich naturalnie dużych piersi, których chudziny mogą jedynie pozazdrościć. Do tej pory cieszy się, że nie jest obolały od moich kości bo nie jestem koścista i przyjemnie się do mnie przytula.A szczupłe są zazwyczaj dla facetów dobre nie do kochania a na jeden raz. Bo najważniejszy nie jest wygląd, a to co w środku. Może jesteśmy bardziej wartościowe, i ot cała nasza tajemnica?Oczywiście nie twierdzę w tym wszystkim, że każdy facet jest taki sam. Każdy lubi co innego, jednemu spodoba się pulchniejsza innemu wychudzona na patyk. Jedynie pokazuję, że to nie żadna forma dowartościowania się.
7 października 2012, 14:28
7 października 2012, 14:28
Ostatnio gdzieś przeczytałam, że głodni faceci wybierają pulchniejsze dziewczyny A tak na poważnie uważam, że to zależy od faceta, nie ma czegoś takiego jak uniwersalny gust każdego faceta :)
7 października 2012, 14:29
I kto to mówi chora na otyłość stu kilowa kobieta która nie potrafi schudnąć? Otyłość to choroba, w dodatku szpetna. Nie oszukujmy się.A ja myślę, że nie do końca chyba dojrzałeś. Takie argumenty mogą podawać jedynie niedojrzali chłopcy, lub zakompleksienie faceci. Bo sami nie potrafią się pokazać to potrzebują pięknej, zgrabnej kobiety.
7 października 2012, 14:31
I te teorie że szczupłe dziewczyny większość bierze na jeden raz, skoro twój facet jest z Tobą choć jesteś co tu dużo mówić wielorybkiem, to nawet na jeden raz nie mógłby mieć zapewne szczupłej zgrabnej seksownej kobiety bo... Po prostu nie byłby w Jej typie....Nie wiedziałem że otyłe kobiety mogą wymyślać AŻ takie historie jak to że szczupłe bierze się na jeden raz... Zaraz dowiemy się że grubsze kobiety mają większe mózgi albo są bardziej wrażliwe na piękno i głębokie wewnętrznie... Niesamowite jak bardzo ludzie mogą redukować dysonans poznawczy... A mówimy o czymś powszechnie znanym i naturalnym, gdybym nie miał racji to na zmianę grube i szczupłe kobiety byłyby w teledyskach czy filmach... Tak jednak nie jest.
7 października 2012, 14:31
I te teorie że szczupłe dziewczyny większość bierze na jeden raz, skoro twój facet jest z Tobą choć jesteś co tu dużo mówić wielorybkiem, to nawet na jeden raz nie mógłby mieć zapewne szczupłej zgrabnej seksownej kobiety bo... Po prostu nie byłby w Jej typie....Nie wiedziałem że otyłe kobiety mogą wymyślać AŻ takie historie jak to że szczupłe bierze się na jeden raz... Zaraz dowiemy się że grubsze kobiety mają większe mózgi albo są bardziej wrażliwe na piękno i głębokie wewnętrznie... Niesamowite jak bardzo ludzie mogą redukować dysonans poznawczy... A mówimy o czymś powszechnie znanym i naturalnym, gdybym nie miał racji to na zmianę grube i szczupłe kobiety byłyby w teledyskach czy filmach... Tak jednak nie jest.
7 października 2012, 14:32
wiele "chudzin" ma naturalne duże piersi - ja przy 47kg wagi do 163cm wzrostu mam w biuście 91cm i pod 63cm. grube kobiety mają często porównywalne swoje duże biusty do biustów chudych, tyle że dlatego że te otyłe są takie wielkie w swych gabarytach to i biust wydaje się być u nich większy niż jest w rzeczywistości. twoja teoria obalona. napisz jeszcze czy twój facet jest szczupły, wysoki, przystojny, inteligentny, ma dobrze płatną pracę, wyższe wykształcenie i czy nie ma orzeszka w portkach - bo to też ma znaczenie w kwestii poczucia dowartościowania u faceta. jak czegoś nie ma to obniża zarazem standardy partnerki.A dla mnie nie jest to dowartościowywanie się! Mój mnie pokochał jak ważyłam ok 80kg, jak patrzę na zdjęcia jego byłych to do szczupłych też nie należały - czyli jednak preferuje te przy kości.Myślę za to, że Ty teraz próbujesz się dowartościować jednocześnie pogrążając te pulchniejsze kobiety. Niestety w moim wypadku to Ci się nie udało bo mam głęboko opinię jakiś nieznajomych "lasek". Najważniejszy dla mnie jest mój Narzeczony, który mnie kocha taką jaką jestem i nawet w 105kg nie widział problemu. Cieszył się za to z moich naturalnie dużych piersi, których chudziny mogą jedynie pozazdrościć. Do tej pory cieszy się, że nie jest obolały od moich kości bo nie jestem koścista i przyjemnie się do mnie przytula.A szczupłe są zazwyczaj dla facetów dobre nie do kochania a na jeden raz. Bo najważniejszy nie jest wygląd, a to co w środku. Może jesteśmy bardziej wartościowe, i ot cała nasza tajemnica?Oczywiście nie twierdzę w tym wszystkim, że każdy facet jest taki sam. Każdy lubi co innego, jednemu spodoba się pulchniejsza innemu wychudzona na patyk. Jedynie pokazuję, że to nie żadna forma dowartościowania się.
7 października 2012, 14:33
7 października 2012, 14:34