- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 października 2012, 20:41
6 października 2012, 21:00
6 października 2012, 21:07
6 października 2012, 21:11
.
Edytowany przez smerfetka90 23 sierpnia 2014, 21:27
6 października 2012, 21:15
a ja mam - pochwale się 31 lat i prawka nie mam. i nie zamierzam mieć - nigdy! zatem wszyscy inni są dla mnie szoferami. Ja baluję, a inni rozwożą tych pijaków do domów. A poważnie. - nie kręci mnie prowadzenie auta. Jak mi brak szofera to biorę taksówke. Sama nigdy nie skażę się jazdą. Cóż niektórzy tak mają! ja tak mam. W mojej rodzinie żadna kobieta nie miała prawa jazdy i nie zamierza - nie mylić z brakiem praktyki w jazdach. Ja samochód prowadzić umiem, ale nie rozumiem dlaczego to ja mam być na imprezach odpowiedzialna i nie pić! A tak - czy piję czy nie i tak nie mogę prowdzić! Więc i tak to ja szaleję a "ukochany" czuwa :) Polecam. Kobieta to nie robot. Można coś umieć ale bez przesady!
7 października 2012, 05:33
7 października 2012, 07:14
a ja mam - pochwale się 31 lat i prawka nie mam. i nie zamierzam mieć - nigdy! zatem wszyscy inni są dla mnie szoferami. Ja baluję, a inni rozwożą tych pijaków do domów. A poważnie. - nie kręci mnie prowadzenie auta. Jak mi brak szofera to biorę taksówke. Sama nigdy nie skażę się jazdą. Cóż niektórzy tak mają! ja tak mam. W mojej rodzinie żadna kobieta nie miała prawa jazdy i nie zamierza - nie mylić z brakiem praktyki w jazdach. Ja samochód prowadzić umiem, ale nie rozumiem dlaczego to ja mam być na imprezach odpowiedzialna i nie pić! A tak - czy piję czy nie i tak nie mogę prowdzić! Więc i tak to ja szaleję a "ukochany" czuwa :) Polecam. Kobieta to nie robot. Można coś umieć ale bez przesady!
czyli prawko robi sie tylko po to żeby jeździc na imprezy ? no to faktycznie po co , nie rób ;D przeciez najwazniejsze to móc sobie popić i mieć argument żeby nie prowadzić. Moim zdaniem prawko może sie przydać w wielu innych sytuacjach , wyjazdach , zawiezieniu do lekarza itd. Nigdy nie chciałabym byc na czyjejs łasce i sie prosić . Tym bardziej że lubie prowadzić , nie wiem co to za "skazanie" .
Edytowany przez izi921 7 października 2012, 07:15
7 października 2012, 08:35
7 października 2012, 09:11
7 października 2012, 09:14
czyli prawko robi sie tylko po to żeby jeździc na imprezy ? no to faktycznie po co , nie rób ;D przeciez najwazniejsze to móc sobie popić i mieć argument żeby nie prowadzić. Moim zdaniem prawko może sie przydać w wielu innych sytuacjach , wyjazdach , zawiezieniu do lekarza itd. Nigdy nie chciałabym byc na czyjejs łasce i sie prosić . Tym bardziej że lubie prowadzić , nie wiem co to za "skazanie" .a ja mam - pochwale się 31 lat i prawka nie mam. i nie zamierzam mieć - nigdy! zatem wszyscy inni są dla mnie szoferami. Ja baluję, a inni rozwożą tych pijaków do domów. A poważnie. - nie kręci mnie prowadzenie auta. Jak mi brak szofera to biorę taksówke. Sama nigdy nie skażę się jazdą. Cóż niektórzy tak mają! ja tak mam. W mojej rodzinie żadna kobieta nie miała prawa jazdy i nie zamierza - nie mylić z brakiem praktyki w jazdach. Ja samochód prowadzić umiem, ale nie rozumiem dlaczego to ja mam być na imprezach odpowiedzialna i nie pić! A tak - czy piję czy nie i tak nie mogę prowdzić! Więc i tak to ja szaleję a "ukochany" czuwa :) Polecam. Kobieta to nie robot. Można coś umieć ale bez przesady!