- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10368
21 maja 2010, 11:18
Mam pytanko. W sumie pierwszy raz będę robić drożdżowe, no może drugi :P I zastanawiam się czy mogę wyrobić wieczorem, uformować bułeczki i upiec rano czy nie bardzo ?? Musi być upieczone zaraz po wyrośnięciu ?
- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1362
21 maja 2010, 11:23
skwaśnieje przez tak długi czas
- Dołączył: 2009-01-06
- Miasto: Jasień
- Liczba postów: 2187
21 maja 2010, 11:24
Musi być upieczone zaraz po wyrośnięciu.
- Dołączył: 2010-02-24
- Miasto: Home
- Liczba postów: 1842
21 maja 2010, 11:25
musi byc upieczone zaraz po wyrosnieciu :-) nie da rady w inny spoóśb ;-/
- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10368
21 maja 2010, 11:29
:( No to lipa ;/ To mój chłop albo będzie musiał poczekać rano albo będzie jadł wieczorem :P Bo jak wieczorem upiekę to się skuszę a jak bym upiekła z samego rana to jeszcze spalę w ciągu dnia a przecież 2 h przed nim nie wstanę bo musiałabym chyba o 5 żeby miał cieplutkie na śniadanko :P Trochę chaotyczny ten mój wywód :P
- Dołączył: 2005-09-22
- Miasto: Bielawa
- Liczba postów: 763
21 maja 2010, 11:33
Możesz spokojnie zarobić ciasto wieczorem i wstawić do lodówki.Rano uformować bułeczki i upiec.Sposób wypróbowałam osobiście,nic złego się ciastu nie dzieje i pięknie rośnie.
- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10368
21 maja 2010, 12:11
dusia - pocieszyłaś mnie ;d;d;d;d;d; chyba faktycznie spróbuję, tylko że dziewczyny piszą że może się skiepścić ;/
- Dołączył: 2005-09-22
- Miasto: Bielawa
- Liczba postów: 763
21 maja 2010, 12:25
Gwarancji,że się uda nikt Ci nie da.Mnie ładnie w lodówce przez noc wyrosło,nie skwasiło się ani nic innego z nim się nie stało.Ładnie się upiekło.
- Dołączył: 2008-07-10
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 2172
21 maja 2010, 12:42
jak zarobisz wieczorem to do rana ci "wyjda" z miski:)
- Dołączył: 2008-12-10
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 2791
21 maja 2010, 14:12
- 0,500kg maki
- Kostka margaryny
- Kostka drożdży od 42-50g
- 1Szkl.ciepłego mleka
- 3-4łyzki cukru
- 1 niepełna łyżeczka soli
- 3 jajka
- 1 jajko roztrzepane do posmarowania bułeczek.
Mleko podgrzać by nie było gorące dodać drożdże rozpuścić je w
mleku dodać trochę cukru nakryć ściereczka odstawić do wyrośnięcia.
Najlepiej
w dużej misce plastikowej lub jaką macie dajemy margarynę i cukier
mikserem ucieramy aż postanie miękka biała masa.Do tego 3 jajka i
miksujemy ,ja potem dodaje tyle mąki by ciasto zrobiło się zwarte.Gdy
już tak mam resztę mąki tam wsypuję mikser chowam.Wlewam drożdże i
ciasto wyrabiam rękom
Gdy mamy zwartą kule nie klejącą się
do ręki i do miski dajemy na stolnicę w między czasie nagrzewam
piekarnik ale nie za gorąco musi być ciepły by gotowe bułeczki w nim
urosły.Wałkuję ciasto na grubość około 2cm i kroje na paski o szerokości
2cm a długość jakie chcecie duże lub małe bułeczki ja kroje na około
20-30cm.
Takie kawałki rolujemy i zwijamy w ślimaczki
koniec podkładamy pod bułeczkę.Układamy na blaszce posmarowanej
tłuszczem w dość dużych odstępach.I tak robimy z resztą ciasta.Blachy
wkładamy do piekarnika na jakieś 5-10minut by wyrosły wyciągamy
smarujemy jajkiem i ja posypałam cukrem a kto chce może posypać
kruszonką.Nagrzewamy piekarnik do 190-200stopni.Pieczemy na złoty
kolor.Trzeba pilnować bułeczek bo długo nie łapią koloru i może znudzić
nas czekanie a w jednej chwili są zrumienione i gotowe.
JA NA WIESZCHU SMARUJE DŻEMEM LUB ROBIĘ BUŁECZKI Z NUTELLĄ W ŚRODKU TAKIE MAŁE JAK PĄCZKI..