- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 października 2012, 20:25
Edytowany przez 092f91ba90dcb18a137d75532ecaa44b 2 października 2012, 20:30
2 października 2012, 20:54
a ja nie rozumiem osób, które mogą jeść słodkie bułki np. na drugie śniadanie - bez wyrzutów sumienia.tak, to chyba "karczki". mialam takiego w szkole co pudelka sobie przynosil do szkoly ryz kurczaczek i cos tam, na przerwie zasiadal i wcinal.wszyscy palaszowali kanapki, zapiekanki a on ryz i kurczaczekto musi byc smutne zycie. ciekawe co jedza na randkach, chyba tez nie wychodza bo nie ma ryzu i kurczaka i wagi? ja bym nie mogla z taka osoba zyc. czulabym sie scisnieta i zmuszona zeby brac przyklad. na sfd to jakiegos tam maja chopla, podlicz g, zwieksz to, zmniejsz to. ja robocopem nie jestem. ale moj kuzyn pakuje (tak wyglada) i widzialam liste na lodowce. posilek I 100 g ryzu i cos tam, posilek II odzywka itp.tylko ze u nich sie gotuje po domowemu wie chyba obiady sobie odpuszcza i je ta pomidorowke, nalesniki czy spaghetti?Mam w klasie samych chłopców z czego większość może się juz nie odchudza ale stale licza kalorie i zawartość białko/tłuszcz/węgle
2 października 2012, 21:00
zaburzenia się kłaniają. bez przesady z moją psychiką też jest źle ale staram sięogarnać Tobie też radzęa ja nie rozumiem osób, które mogą jeść słodkie bułki np. na drugie śniadanie - bez wyrzutów sumienia.tak, to chyba "karczki". mialam takiego w szkole co pudelka sobie przynosil do szkoly ryz kurczaczek i cos tam, na przerwie zasiadal i wcinal.wszyscy palaszowali kanapki, zapiekanki a on ryz i kurczaczekto musi byc smutne zycie. ciekawe co jedza na randkach, chyba tez nie wychodza bo nie ma ryzu i kurczaka i wagi? ja bym nie mogla z taka osoba zyc. czulabym sie scisnieta i zmuszona zeby brac przyklad. na sfd to jakiegos tam maja chopla, podlicz g, zwieksz to, zmniejsz to. ja robocopem nie jestem. ale moj kuzyn pakuje (tak wyglada) i widzialam liste na lodowce. posilek I 100 g ryzu i cos tam, posilek II odzywka itp.tylko ze u nich sie gotuje po domowemu wie chyba obiady sobie odpuszcza i je ta pomidorowke, nalesniki czy spaghetti?Mam w klasie samych chłopców z czego większość może się juz nie odchudza ale stale licza kalorie i zawartość białko/tłuszcz/węgle
2 października 2012, 21:01
2 października 2012, 21:02
Edytowany przez d8c1afe479e1a2f862243adad130fc9a 2 października 2012, 21:03
2 października 2012, 21:03
2 października 2012, 21:07
a ja nie rozumiem osób, które mogą jeść słodkie bułki np. na drugie śniadanie - bez wyrzutów sumienia.tak, to chyba "karczki". mialam takiego w szkole co pudelka sobie przynosil do szkoly ryz kurczaczek i cos tam, na przerwie zasiadal i wcinal.wszyscy palaszowali kanapki, zapiekanki a on ryz i kurczaczekto musi byc smutne zycie. ciekawe co jedza na randkach, chyba tez nie wychodza bo nie ma ryzu i kurczaka i wagi? ja bym nie mogla z taka osoba zyc. czulabym sie scisnieta i zmuszona zeby brac przyklad. na sfd to jakiegos tam maja chopla, podlicz g, zwieksz to, zmniejsz to. ja robocopem nie jestem. ale moj kuzyn pakuje (tak wyglada) i widzialam liste na lodowce. posilek I 100 g ryzu i cos tam, posilek II odzywka itp.tylko ze u nich sie gotuje po domowemu wie chyba obiady sobie odpuszcza i je ta pomidorowke, nalesniki czy spaghetti?Mam w klasie samych chłopców z czego większość może się juz nie odchudza ale stale licza kalorie i zawartość białko/tłuszcz/węgle
wrednababa znowu mistrzostwo:) (+ obowiązkowo historia rodzinna i jej własne preferencje apropo dobierania ludzi z którymi chce się żyć <3) rzeczywiście, to smutne że ktoś się zdrowo odżywia i zamiast pakować w siebie sam tłuszcz z zapiekanek w szkole nosi ryż:Du mnie nikt w otoczeniu nie jest na diecie takze zdaje Ci się;p
Edytowany przez wrednababa54 2 października 2012, 21:10
2 października 2012, 21:07
ale czy ja napisałam , że tego nie robię ? Napisałam, że nie rozumiem jak można to jeść bez wyrzutów sumienia. Ja dzisiaj w szkole zjadłam : 2 drożdżówki , 5 batonów , wypiłam duży sok . Nie muszę pisać o wyrzutach sumienia ...;/zaburzenia się kłaniają. bez przesady z moją psychiką też jest źle ale staram sięogarnać Tobie też radzęa ja nie rozumiem osób, które mogą jeść słodkie bułki np. na drugie śniadanie - bez wyrzutów sumienia.tak, to chyba "karczki". mialam takiego w szkole co pudelka sobie przynosil do szkoly ryz kurczaczek i cos tam, na przerwie zasiadal i wcinal.wszyscy palaszowali kanapki, zapiekanki a on ryz i kurczaczekto musi byc smutne zycie. ciekawe co jedza na randkach, chyba tez nie wychodza bo nie ma ryzu i kurczaka i wagi? ja bym nie mogla z taka osoba zyc. czulabym sie scisnieta i zmuszona zeby brac przyklad. na sfd to jakiegos tam maja chopla, podlicz g, zwieksz to, zmniejsz to. ja robocopem nie jestem. ale moj kuzyn pakuje (tak wyglada) i widzialam liste na lodowce. posilek I 100 g ryzu i cos tam, posilek II odzywka itp.tylko ze u nich sie gotuje po domowemu wie chyba obiady sobie odpuszcza i je ta pomidorowke, nalesniki czy spaghetti?Mam w klasie samych chłopców z czego większość może się juz nie odchudza ale stale licza kalorie i zawartość białko/tłuszcz/węgle
2 października 2012, 21:09
2 października 2012, 21:12
Nawet jak patrzę się na dziewczyny w szkole, to widzę co jedzą i często rozmawiają o dietach.wydaje Ci się. za dużo na vitalii siedzisz;D w moim otoczeniu raczej mało kto się odchudza
Edytowany przez 8372dfcd8923ed4a5dc14aff4132bb10 2 października 2012, 21:13
2 października 2012, 21:12
przeczytaj temat, przeczytaj tresc i sie zastanow 10 razy czy aby nie poprawic tegodorzuc orzechy, pomaga na mysleniewrednababa znowu mistrzostwo:) (+ obowiązkowo historia rodzinna i jej własne preferencje apropo dobierania ludzi z którymi chce się żyć <3) rzeczywiście, to smutne że ktoś się zdrowo odżywia i zamiast pakować w siebie sam tłuszcz z zapiekanek w szkole nosi ryż:Du mnie nikt w otoczeniu nie jest na diecie takze zdaje Ci się;p