Temat: KOCHAM SIEBIE!!!


  
JA, KALINA, KOCHAM SIEBIE!!!                          

CODZIENNIE DAJĘ SOBIE DOWODY MOJEJ MIŁOŚCI, A TO DBAJĄC O WITAMINKI NA MOIM TALERZU, TO ZNOWU DBAJĄC O MOJE PAZNOKCIE, CZY O TO, BY DOBRZE SIĘ BAWIĆ NA SOBOTNIM WYPADZIE Z KOLEŻANKAMI. 
   Kochasz siebie, jak ta sarenka? 
 A może jesteś dla siebie jak ten wilczur? 
 A może taki kiciuś? 

Pokochaj Siebie samego jak bliźniego swego!!! 

CZY WY KOCHACIE SIEBIE NA TYLE, BYŚCIE BYLI SZCZĘŚLIWI W TYM ŻYCIU? JEŚLI CHCECIE TO PISZCIE O WSZYSTKICH DOBRYCH UCZYNKACH, JAKIE MAJĄ MIEJSCE W WASZEJ CODZIENNOŚCI. KAŻDY MOŻE KOCHAĆ SIEBIE NA SWÓJ INDYWIDUALNY SPOSÓB. PISZCIE O TYM, A MOŻE KTOŚ SKORZYSTA Z WASZYCH PODPOWIEDZI I STANIE SIĘ SZCZĘŚLIWSZYM CZŁOWIEKIEM?!?! 
NR 1. UŚMIECHNIJ SIĘ DO SAMEGO SIEBIE, PRZEGLĄDAJĄC SIĘ W LUSTRZE. ZOBACZYSZ, PO JAKIMŚ CZASIE UŚMIECH BĘDZIE BARDZIEJ SZCZERY I PRAWDZIWY. {JEŚLI CHODZI O MNIE, TO MOJE ODBICIE W LUSTRZE ZAWSZE BYŁO DLA MNIE TABU. NIE POTRAFIŁAM SPOJRZEĆ SOBIE W CZY, A CO DOPIERO UŚMIECHNĄĆ SIĘ DO SIEBIE. TO BYŁO DLA MNIE TRUDNE DOŚWIADCZENIE. MIJA NIESPEŁNA ROK, ODKĄD PRZEŁAMAŁAM LODY I SPOJRZAŁAM SOBIE W OCZY. DŁUGO BY O TYM PISAĆ... }
Pasek wagi
dokładnie, czytam Wasze wypowiedzi iii tak Wam zazdroszcze. Niestety ja tego poziomu jeszcze nie osiagnelam, walcze, ale bez skutu... :(

Zazdrość, zal, gorycz!

Giedyś byłam nie poprawną optymistką, ale zycie mie zmieniło!

Teraz staram sie wyciszyć bo chyba trace siebie.

dziękuje ze link na mojej stronie.

Postaram sie być z powrotem śilna

powolutku, spokojnie.............. Dam rade!!!!!!!!!!!!!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.