Temat: jestem nienormalna?

Mam wrażenie (i nie tylko ja), że jakaś nienormalna jestem;p
Mianowicie, nie lubię słynnych "kaloryferów" u faceta, 6-pak, te sprawy - kompletnie mi się nie podoba.
Jak dla mnie, coś takiego - zdecydowanie NIE

A coś takiego to ujdzie, ale jest już lekki zarys mięśni, więc taki brzuch to już max.

Po prostu ma być w miarę płaski, ale nie umięśniony. Nie znoszę takich twardych brzuchów.
Czy jestem jakaś dziwna?:) jest tu jakaś dziewczyna, która myśli podobnie do mnie?

Ps. Tym bardziej mam nadzieję, że jestem jakaś dziwna, bo w galerii google są same umięśnione brzuchy męskie, nie mogę znaleźć zwykłego płaskiego.

Salemka napisał(a):

Invicta777 napisał(a):

klondike napisał(a):

Ciekawe co taki facet z kaloryferem ostatnio przeczytał? Bardziej mnie to ciekawi, bo mielibyśmy o czym pogadać, podziwianie jego umięśnionego bebucha znudziłoby mi się po 5 minutach.
Wiesz... Generalnie mało ludzi czyta... Niestety :( Lepszy taki który od czytania literatury woli pracę nad ciałem niż taki, który ani jednego ani drugiego ;) ani w ogóle nic na ogół...

U mnie w grę wchodzi tylko taki. który czyta. Inaczej zaczynam myśleć o zabijaniu z nudów :D ;p

Invicta777 napisał(a):

Salemka napisał(a):

Invicta777 napisał(a):

klondike napisał(a):

Ciekawe co taki facet z kaloryferem ostatnio przeczytał? Bardziej mnie to ciekawi, bo mielibyśmy o czym pogadać, podziwianie jego umięśnionego bebucha znudziłoby mi się po 5 minutach.
Wiesz... Generalnie mało ludzi czyta... Niestety :( Lepszy taki który od czytania literatury woli pracę nad ciałem niż taki, który ani jednego ani drugiego ;) ani w ogóle nic na ogół...
U mnie w grę wchodzi tylko taki. który czyta. Inaczej zaczynam myśleć o zabijaniu z nudów :D ;p

Szybko się nudzisz ;) Jest tyle innych interesujących rzeczy do robienia zamiast czytania ;) Ja tam lubię, ale mój Luby nie bardzo (przynajmniej w wersji książkowej) - nadrabia to jednak wiedzą o świecie czerpaną z innych mediów ;)

Salemka


Oby nie grał w farmeramę. Tego już nie dam rady wytrzymać :D

Invicta777 napisał(a):

SalemkaOby nie grał w farmeramę. Tego już nie dam rady wytrzymać :D

Eee? Nie wiem nawet o czym mówisz więc zapewne nie gra ;)

Zapewniam Cię (w sumie nie wiem po co, może to ta godzina już?), że nie nudziłabyś się z nim ;) a jeżeli jednak to to z Tobą jest coś nie tak ;)

Dobranoc :)
Jak widzę faceta z takim kaloryferem, to "płaczę", bo kurcze wiem, że oni już są zajęci. ;D Jak może się to komuś nie podobać? ;D Wiem, każdy ma własne upodobania, ale...
nie znosiłam ale jak zaczęłam mieć z takimi styczność pokochałam :D 
a najbardziej kocham to 

Ja też nie lubię ogromnych kaloryferów:P Tak samo takich napompowanych.. Niestety mój facet kocha napompowanych, je odżywki, ćwiczy itd, na szczęście mu do tego daleko:P Fakt, dużo facetów umięśnionych jest zakochanych w sobie, ale jeśli nie, to wspaniali partnerzy dla nas, są  wzorem rygoru odnoście swojego zdrowia i wyglądu, rozumieją że mamy teraz dietę, że musimy ćwiczyć, będą nas wspierać i będą z nami na diecie. Nie będzie się z nami kłócił, że on chce jeść tylko kopytka i kotlety i to mu mamy gotować, łatwo mu wytłumaczyć, że coś jest dla zdrowia i posłucha i weźmie to pod uwagę:) Dla mnie bomba.
to ja tez przyłącze sie do grupy nienormalnych 
mnie też to nie jara ; D
mnie też nie kręcą takie sylwetki z tym tzw. 'kaloryferem' ..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.