Temat: żonaty facet.

baaaardzo podoba mi sie zonaty facet. wiem, okropne. ale mam slabosc do facetow w okolicach 40stki, a ten sie tajk niele trzyma, ze hoho. przychodzi od czasu do czasu tam gdzie pracuje. zawsze sie ladnie usmiecham i milo odpowiadam. a on jest troszke zaklopotany ale odwzajemnia usmiech. mam jakies szanse? prosze o niepochopne ocenianie sytuacji.

wrednababa54 napisał(a):

meryZpakamery napisał(a):

Może pogadamy o tym za dwadzieścia lat.Wyobraź sobie, że będziesz miała wtedy męża, być może około 40stki, którego zacznie podrywać siksa, a on odwzajemni jej "uśmiechem". Miło Ci będzie ze świadomością, że gość interesuje się piękną, młodą 20stką, której ze względu na czas nie jeste dorównać ciałem? Takie rzeczy lubią się odbijać rykoszetem, więc baw się dobrze, póki jesteś młoda i głupiutka.
przynajmniej nikt nie powinien sie ludzic ze mezczyzna bedzie wierny.

Moja babcia zawsze powtarzała "jak suka nie da, pies nie weźmie"

Elianaa napisał(a):

wrednababa54 napisał(a):

meryZpakamery napisał(a):

Może pogadamy o tym za dwadzieścia lat.Wyobraź sobie, że będziesz miała wtedy męża, być może około 40stki, którego zacznie podrywać siksa, a on odwzajemni jej "uśmiechem". Miło Ci będzie ze świadomością, że gość interesuje się piękną, młodą 20stką, której ze względu na czas nie jeste dorównać ciałem? Takie rzeczy lubią się odbijać rykoszetem, więc baw się dobrze, póki jesteś młoda i głupiutka.
przynajmniej nikt nie powinien sie ludzic ze mezczyzna bedzie wierny.
Moja babcia zawsze powtarzała "jak suka nie da, pies nie weźmie"
to ciekawe. jak w takim razie babcia wytłumaczy gwałty ?
Gwałty to są dewiacje. A jej chodziło o ludzi normalnych.
Szczerze to Ci powiem z dobrego serca... chociaż jestem zołzą... zło zawsze wraca! Mnie to spotkało jak odbiłam faceta - obecnie mego męża innej... i inna sobie go na jedną noc pożyczyła. Także nie radzę Ci tykać żonatych. Szanse i tak pewnie marne jeśli na uśmiechy się wymieniacie.

masza122 napisał(a):

zawsze jakaś szansa jest, że Ci jego żona tyłek skopie! 
Pasek wagi

passoasecret napisał(a):

Szczerze to Ci powiem z dobrego serca... chociaż jestem zołzą... zło zawsze wraca! Mnie to spotkało jak odbiłam faceta - obecnie mego męża innej... i inna sobie go na jedną noc pożyczyła. Także nie radzę Ci tykać żonatych. Szanse i tak pewnie marne jeśli na uśmiechy się wymieniacie.

I jesteś z Nim?
Ja też uważam ,że zło wraca.I nie warto komuś przez chwilę  zapomnienia zrujnować życia.Bo tam oprócz żony są dzieci zazwyczaj.

Marcino1985 napisał(a):

Elianaa napisał(a):

wrednababa54 napisał(a):

meryZpakamery napisał(a):

Może pogadamy o tym za dwadzieścia lat.Wyobraź sobie, że będziesz miała wtedy męża, być może około 40stki, którego zacznie podrywać siksa, a on odwzajemni jej "uśmiechem". Miło Ci będzie ze świadomością, że gość interesuje się piękną, młodą 20stką, której ze względu na czas nie jeste dorównać ciałem? Takie rzeczy lubią się odbijać rykoszetem, więc baw się dobrze, póki jesteś młoda i głupiutka.
przynajmniej nikt nie powinien sie ludzic ze mezczyzna bedzie wierny.
Moja babcia zawsze powtarzała "jak suka nie da, pies nie weźmie"
to ciekawe. jak w takim razie babcia wytłumaczy gwałty ?


chyba sie zagalopowales....

tak wlasnie mysle ze szanse sa marne, bo raczej spotykam go tylko w pracy, tam z pewnoscia nic poza usmiechy i gadki-szmatki nie wyjdzie, a i to nie zawsze, bo nie ma mozliwosci.
a zreszta, i tak sie wszyscy zdradzaja naokolo, o dupe rozbic zycie na takim swiecie, gdzie nie ma zadnych wartosci.

catherina13 napisał(a):

Ja też uważam ,że zło wraca.I nie warto komuś przez chwilę  zapomnienia zrujnować życia.Bo tam oprócz żony są dzieci zazwyczaj.


zlo wraca i do tych ktorzy go nie wyrzadzaja. moze gowno wiem, ale tak wg mnie wyglada teraz zycie.

 no, pewnie wiec nic z tego nie wyjdzie, ale ladnie pousmiechac sie moge, zreszta na tym tez polega moja praca.

ale on mnie bardzo zauroczyl...
:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.