Temat: żonaty facet.

baaaardzo podoba mi sie zonaty facet. wiem, okropne. ale mam slabosc do facetow w okolicach 40stki, a ten sie tajk niele trzyma, ze hoho. przychodzi od czasu do czasu tam gdzie pracuje. zawsze sie ladnie usmiecham i milo odpowiadam. a on jest troszke zaklopotany ale odwzajemnia usmiech. mam jakies szanse? prosze o niepochopne ocenianie sytuacji.

Sorayaaa napisał(a):

Chcesz rozbić rodzinę? Jesteś wredna ! Jakbyś się czuła jakby ktoś odebrał Ci Twojego męża ? Znajdź sobie faceta pod 40stkę ale WOLNEGO. Na miejscu tego faceta kopnęłabym Cię w tyłek ( chyba że on lubi skoki w boki) a na miejscu żony to nie powiem co bym Ci zrobiła...



...a je nie jestem taka pewna tej wierności...przychodzi taki wiek, że faceta cieszą chętne siksy :(

BeTheChampion napisał(a):

brunette - on tez na biednego nie wyglada... zreszta ja nie mam akurat z tym problemu. nic nie znaczy, tylko to, ze obraczka nie ma dla mnie zadnego znaczenia i nie jest zadnym afrodyzjakiem.ewa.renata - a mnie brzydza ludzie, ktorzy nie maja wspolczucia dla zwierzakow. no trudno, tacy jak ja tez musza istniec, i interesowac sie losem naszych braci mniejszych. a i uczucia mam, mam bardzo glebokie zycie wewnetrzne.


miło by było jakbyś dla żony tego faceta miała tyle współczucia i szacunku co dla tych zwierzaków. miej trochę przyzwoitości i zaczajaj się na wolnych 40-latków
Czy to jest prowokacja? Nie wierzę, że masz 20 lat :/ Ja jestem wyrozumiała. Zdarza się, że strzała amora trafi człowieka i pech zechce, że będzie to koleś żonaty. Nie pochwalam takich akcji, ale jestem w stanie je zrozumieć, ale to co ty sobie roisz w głowie jest dla mnie nie do pomyślenia. Perfidnie i z rozmysłem podrywasz żonatego mężczyznę.

No a tak a propos tekstów z tej i poprzedniej strony - sama jestem wegetarianką, ale teksty z cyklu: "ludzkie cierpienie mnie nie rusza, ale jak myślę o biednych zwierzątkach to płaczę", to dla mnie jest dziecinada rodem z gimnazjum, a może i wcześniejszych etapów szkolnictwa. Ludzie bywają bardziej bezbronni i niewinni niż bezdomny pies czy kot.

lenina89 napisał(a):

DragonTattoo napisał(a):

ania6351 napisał(a):

Wydaje mi się, że dalsza dyskusja z autorką jest bezcelowa. Ona już podjęła decyzję- CHCE JEGO i tylko chce się utwierdzić, że ma szansę. Trudno jest mówić o moralności komuś kto ma ok 20 lat(jeśli dobrze przeczytałam) i ukształtowaną psychikę. Trudno jest odwoływać się do wyższych uczuć komuś kto sam o sobie pisze' że uczucie empatii jest mu obce'.Nie warto pisać o sumieniu osobie, która rozważa czy ma szansę u żonatego i jeszcze uważa, że ją dzieci owego pana nie interesują.Może zostałam wychowana wg innych wartości. Zawsze sądziłam, że wg dobrych. Jednak patrząc na obecny świat i to co się dzieje z młodymi ludźmi i co nimi kieruje(patrz autorka wątku), odnoszę wrażenie, że jestem jak relikt przeszłości. Na szczęście mój mąż też jest takim reliktem, więc istnieje nadzieja, że ktoś po nas zostanie z podobnymi archaicznymi wartościami...
Nie jesteś sama, ja też tak myślę
Cieszę się, że jest nas więcej.

Pasek wagi
Wyobraź sobie że masz męża i jakaś siksa się do niego za przeproszeniem 'podwala'. 
Nawet jakby mi sie podobał to nie  rozbijałabym rodziny dla własnego widzi mi się.......
Pasek wagi
Żonaty?! Nigdy w życiu! A może jeszcze ma dzieci?? Wybacz, ale to egoistyczne podejście, dzieci i żona nie zasłużyli na coś takiego, to, przez co by przeszli, to horror, którego nikomu nie życzę. ZAPOMNIJ!
Jak Ci się podoba to działaj! Ja gustuję w takich około 35 i też są żonaci - mi to nie przeszkadza :) Jak przystojny i inteligentny to trzeba patrzeć na siebie i realizować swoje pragnienia. Uczucia jego żony mnie nie interesują. Lubię im ucierać nosa - myślą, że pana boga za nóżki złapały a tu jednak pomyłka :) ja nie szukam zobowiązań więc takie romanse sa mi bardzo na rękę. 

mmmartissia napisał(a):

Jak Ci się podoba to działaj! Ja gustuję w takich około 35 i też są żonaci - mi to nie przeszkadza :) Jak przystojny i inteligentny to trzeba patrzeć na siebie i realizować swoje pragnienia. Uczucia jego żony mnie nie interesują. Lubię im ucierać nosa - myślą, że pana boga za nóżki złapały a tu jednak pomyłka :) ja nie szukam zobowiązań więc takie romanse sa mi bardzo na rękę. 


St6raszne..
A najgorsze jest to,że dookoła pełno takich czyha... 
Pasek wagi

FammeFatale22 napisał(a):

mmmartissia napisał(a):

Jak Ci się podoba to działaj! Ja gustuję w takich około 35 i też są żonaci - mi to nie przeszkadza :) Jak przystojny i inteligentny to trzeba patrzeć na siebie i realizować swoje pragnienia. Uczucia jego żony mnie nie interesują. Lubię im ucierać nosa - myślą, że pana boga za nóżki złapały a tu jednak pomyłka :) ja nie szukam zobowiązań więc takie romanse sa mi bardzo na rękę. 
St6raszne..A najgorsze jest to,że dookoła pełno takich czyha... 

jakich ??? następna co sądzi że pana boga za nóżki złapała??

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.