- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Pruszków
- Liczba postów: 458
11 września 2012, 08:55
Słuchajcie:) Czytajcie:P
Z jednej strony to takie "słodkie" a z drugiej strony dziwne.
Poznałam chłopaka, z resztą pisałam już o tym:P Spotykamy się, nie jesteśmy parą, ale jest miło.
Ile czasu potrzebowali Wasi partnerzy żeby przytulić Was? Pocałować? Wziąć za rękę?
Czy musiałyście o to walczyć?
Ja się nieco dziwnie czuję. Chłopak twierdzi, że mu się podobam, że chce mnie poznawać każdego dnia coraz bardziej i bardziej i myśli o mnie poważnie. Jest naprawdę atrakcyjnym facetem, wysoki, wysportowany, miły, ma boski uśmiech, na pewno nie jednak laska się za nim ogląda. No ale nie w tym rzecz - sprawia wrażenie i mówi o tym kiedy zapytam, że jest bardzo nieśmiały...
Czy to możliwe żeby takie ciacho było tak nieśmiałe i niepewne siebie?
A może to ja jestem jakimś paranoikiem i za dużo oczekuję?
Sama nie wiem co o tym myśleć.
P.S. Jeszcze takie durne pytanie:P Dawno się z nikim nie spotykałam i kurczę zostałam w tyle z tymi sprawami:)
Powiedzcie:) Kiedy to jest, że się spotykamy a kiedy następuje moment, że jesteście (staliście się) parą? To pytanie mnie śmieszy ale zawsze się zastanawiałam jak to jest:) Dziś się spotykamy a od jutra to jesteśmy parą? Heh:)
- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Pruszków
- Liczba postów: 458
11 września 2012, 10:24
OrdemEprogresso napisał(a):
pewnie podgrywa takiego, żeby pokazać ci, że nie myśli tylko o jednym
hmmmm, i myślisz, że ściemnia?:)