Temat: Akademiki-mieszkałyście?

Hej :) 
Opowiecie mi jak jest w akademikach? Wiem myślę sporo, bo mój chłopak mieszka w akademiku i często tam bywam, ale ja będę mieszkała w Poznaniu... . Ciekawa jestem wszystkiego, ale teraz siedzę na allegro i szukam piżamy i tylko to przychodzi mi do głowy. Nosiłyście normalnie piżamy czy w szlafroku/dresie? Tzw. w pokoju to chyba luzik, ale jeśli chodzi o przejście z pokoju do łazienki. Jak z kosmetykami? Posiadają dziewczyny ich dużo? Hm.. pewnie mam więcej pytań i wątpliwości, ale teraz naprawdę nic mi nie przychodzi do głowy 

PS. Czego Wy nie lubiłyście u pierwszych roczników? Czego unikać?

liliputek91 - czyżbyś była studentką UŚ ? 

Ja juz 5 rok będę mieszkać w akademiku. I prawdę mówiąc nie zamieniłabym tego na żadne mieszkanie! :) co prawda na pierwszym roku, na początku ciężko było mi się przyzwyczaic (nagle: pokój 3 os, gdzie w domu miałam pokój na wylączność). Jeśli chodzi o pytanie o ubiór w aka- przeważnie paradowalam w dresie, jakiś legginsach, bluzie... Jak szłam pod prysznic- w pokoju ubieralam szlafroczek, pidżamka w rękę i hop do łazienki. Z kosmetykami było gorzej...zawsze taszczę ze sobą reklamóweczkę kosmetyków do kąpieli ;] Żel pod prysznic, do twarzy, szampon, balsam....itd.. Trochę miejsca zajmuje ;) Ale da się to opanować do perfekcji, słowo! :)

czego nie lubie  u pierwszaków? hmm ciężko powiedzieć, sama niedawno byłam peirwszakiem ;P Muszę jednak przyznać rację dziewczynom- irytujące jest to 'zerwanie ze smyczy' i chwalenie się, ilu to imprez się nie zaliczyło.. Wiesz, przez te 4 lata obserwowalam, jak wiele (!!) osób zapomniało o tym,że studia to nauka a nie same imprezy ;] I niestety- pożeganli się z uczelnią po 1 sem. Tak więc- zalecam równowagę między imprezowaniem a nauką:)

Powodzenia!

Stolica, psze państwa. trochę się boję :D

od siebie zapytam, jak tam się robi z praniem i suszeniem gaci i skarpet? gdzie prać? gdzie rozwiesić do wyschnięcia? :/

hanoirocks napisał(a):

Stolica, psze państwa. trochę się boję :D od siebie zapytam, jak tam się robi z praniem i suszeniem gaci i skarpet? gdzie prać? gdzie rozwiesić do wyschnięcia? :/
w pralce bedacej w pralni a potem na lince w suszarni. Jaka uczelnia w tej stolicy i jaki akademik?
UW, ale akademik który to nie mam zielonego pojęcia.

ps. kto codziennie hajcowałby pralkę dla jednych gaci i pary skarpet, hello, tu jest Polska
Pewnie uw ma cos lepszego. Bo politechnika-alcatraz.... klekajcie narody. Bylam tam raz i dluzej bym nie wytrzymala. Nie rozumiem czemu niektore akademiki maja taki standart jak zdewastowane blokowiska. Ds2 na wacie- to samo plus zepsute spluczki w kibelkach.... ale idzie do remontu. Politechnika gdanska-pokoj 7osobowy a zaslonki w prysznicach albo od dolu do polowy albo od gory do polowy. Ja mieszkam w 3 na wacie i w porownaniu do 2 to niebo a ziemia
akadaemik... zdarzyło się mieszkać przez parę miesięcy :) ale był to zbyt "niezdrowy" tryb życia :D co za dużo to nie zdrowo
Nie wiedzialam ze nalezy codziennie prac to co sie z siebie zdejmuje. Myslalam ze zbiera sie brudy a potem pierze ale moge sie mylic. Zawsze mozna wyprac recznie jedna rzecz w urzadzeniu zwanym umywalka. Szukacie na sile problemu. W akademiku sie za wode nie placi to juz predzej tam mozna wlaczac pralke 10razy dziennie niz w mieszkaniu.
mieszkałam 2 lata i dla mnie to koszmar. lubiłam imprezować, ale nie codziennie np do 3ej rano i pobudka o 7ej (głośniki na korytarzu i muzyka na full). spałam różnie - w piżamie, w t-shircie i spodenkach. kosmetyków miałam tyle co w domu.
hm, nikt nie mówi o rzeczach typu spodnie czy marynarka, tylko o bieliźnie osobistej. panienka wie co to znaczy mieszkać w jednym pokoju z nieświeżą bielizną? ja nie wiem bo mam zwyczaj codziennie ją prać wieczorem.
kolejna sprawa suszenie, nie wydaje Ci się Paulino, że rozwiesić swoje galoty w pokoju to trochę będzie niefajne wobec współlokatorki? no chyba, że ona będzie robić to samo no to...

co do Alcatraz, kolega ojca ma córkę, która tam mieszkała i podobno było spoko. znaczy to mówił ten kolega, u tych ludzi wszystko jest "super" i w ogóle "wysoki poziom", a jaka jest prawda to już inna sprawa ;p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.