Temat: Bez wyższego wykształcenia.

Hej :) Czy są tu osoby które mają tylko maturę i nie mają wyższego wykształcenia , a pracują i cieszą się życiem ? Jakie macie zarobki i w jakiej branży pracujecie ? Czy rodzina nie ma pretensji , że nie skończyliście studiów ? 

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Ew. znalazła drugie dziecko, którego rodzice zapłacili by mi za opiekę nad nim.

Ja tam kombinowałam i orientowałam się.Niestety mieszkam na wsi i rodzice by musieli dowozić dziecko.Oferowali 500 zł 9 godzin dziennie, przez 5 dni w tygodniu.I nawet bym sie zgodziła, bo bardzo potrzebuje pieniędzy, ale mam lepszą ofertę w Niemczech i opiekunkę chyba też znajdę.

maharet1092 napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Ew. znalazła drugie dziecko, którego rodzice zapłacili by mi za opiekę nad nim.
Ja tam kombinowałam i orientowałam się.Niestety mieszkam na wsi i rodzice by musieli dowozić dziecko.Oferowali 500 zł 9 godzin dziennie, przez 5 dni w tygodniu.I nawet bym sie zgodziła, bo bardzo potrzebuje pieniędzy, ale mam lepszą ofertę w Niemczech i opiekunkę chyba też znajdę.

W Niemczech są darmowe żłobki (nie wiem, czy wszystkie, ale darmowe też są), tylko nie wiem, jakie są zasady przyjęć. 

nereida20 napisał(a):

auto to my akurat mamy ale co  z tego.wszystko jest coraz drozsze i te 4,5 tys to naprawde na przecietne zycie.


ja myslalam ze to my mamy przecietne zycie. gdybysmy mieli tyle kasy to bysmy sobie oboje po laptopie kupili. i jeszcze by zostalo na caly miesiac na zycie.
Moj znajomy skonczyl gimnazjum. Wyjechal za granice. Mieszka tam kilka lat. Pracuje w firmie budowlanej. Ma 23lata a w tym roku skonczyl budowe domu. Rodzice mu w tym nie pomogli bo on nie pochodzi z bogatej ani nawet przecietnej rodziny
a mi sie wydaje ze nie tak wazne jest wykszalcenie jak to by miec rowno pod sufitem :) No i uwazam ze czesto to nie zalezy jakie sie ma wykszztalcenie..tzn ktos po podstawowce moze zarabiac wiecej niz ten po studiach. Aczkolwiek uwazam ze nauka i rozwijanie sie jest wazne..nie tylko studia ale chociaz jakies kursy szkolenia lub nawet samemu poczytac pouczyc sie tego co nas interesuje i moze sie przydac. Ja np mam kolezanke ktora ma wyksztalcenie podstawowe (chodzilam z nia do podstawowowki) i ona siedzi w domu i patrzy na konto czy juz jej maz wyslal kase z zagranicy..ja na jej miejscu poszlabym do bylejakiej pracy byle tylko zarobic i byc z mezem w kraju lub wyjechalabym chociaz do meza albo zaczela robic szkole sredna lub chociaz zawodowa..widac jej tak wygodniej ;/ Trzy sasiadki mam po wyksztalceniu zawodowym (dwie fryzjerki i jedna sklepowa) ani jedna z nich nie zarabia..siedza i czekaja az maz kase przyniesie....ja rozumiem jak pracy nie ma czy sa male dzieci itp ale w ogloszeniach duuzo ofert dla fryzjerek a one w domu siedza..dziwne to dla mnie ;/ jesli chodzi o moich rodzicow to tata ma wyksztalcenie zawodowe ale cale zycie zarabial wiecej od mamy ktora ma wyzsze bo mama miala tylko jedna prace a tata prace i swoja firme. Moja siostra i szwagier...ona wyksztalcenie wyzsze zarabia tak marnie ze to jest az skandal a jej maz wyksztalcenie zawodowe - swoja firma i kase ma wieksza....takze roznice sa..
Pasek wagi
...
A wlasnie. Moja mama nie ma wyzszego wyksztalcenia. Ale w tamtych czasach jak ktos nie byl z miasta gdzie jest uczzelnia to wielkich szans nie mial na studia. Nie jak teraz ze kazdy to mgr. Mama jest pielegniarka. Po roznych kursach jest stawiana wyzej niz mgr pielegniarstwa. Zarabia duzo, bo jest na kontrakcie a nie na umowie, ale zeby duzo zarabiac musi duzo pracowac. Nikt z rodziny nie ma do niej pretensji ze nie poszla na studia, bo jej rodzice na pewno nigdy nie mysleli ze za kilkanascie lat bedzie to takie powszechne
W obecnych czasach lepiej mieć wyższe ale zależy już od sytuacji osoby. Jak wcześniej pisały użytkowniczki, można mieć średnie i dobrze zarabiać, wystarczy być dobrym w jednej dziedzinie.
moj tata tez nie ma wyzszego wyksztalcenia, nie wiem czy skonczyl srednie bo tam jakies problemy zdrowotne mial.
w tej chwili zarabia wiecej od niejednego mlodzika ktory zaklada rodzine albo zyje z dziewczyna i sie uczy

no ale wtedy to byla praca.

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

maharet1092 napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Ew. znalazła drugie dziecko, którego rodzice zapłacili by mi za opiekę nad nim.
Ja tam kombinowałam i orientowałam się.Niestety mieszkam na wsi i rodzice by musieli dowozić dziecko.Oferowali 500 zł 9 godzin dziennie, przez 5 dni w tygodniu.I nawet bym sie zgodziła, bo bardzo potrzebuje pieniędzy, ale mam lepszą ofertę w Niemczech i opiekunkę chyba też znajdę.
W Niemczech są darmowe żłobki (nie wiem, czy wszystkie, ale darmowe też są), tylko nie wiem, jakie są zasady przyjęć. 
Jadę trochę na zadupue i do najbliższego żłobka jest 40 km, więc odpada.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.