Temat: kursy przedmałżeńskie

Zwracam się z pytaniem do tych z Was, które już nauki przedmałżeńskie mają za sobą i mogą coś doradzić. Szukamy z narzeczonym nauk czy kursów przedmałżeńskich, które odbywają się w formie weekendowych wyjazdów czy rekolekcji. Ja jestem z Łodzi, on z Poznania, więc to byłoby dla nas najlepsze, dodatkowo moim zdaniem forma rekolekcji sprzyja skupieniu, więc bardzo nam na tym zależy. Z tym wiążą się moje pytania:

Czy możecie polecić jakieś kursy tego typu?
Jakie są Wasze przemyślenia po takim kursie?
Czy wszyscy księża akceptują takie zaświadczenia, czy jednak niektórzy wymagają odbycia klasycznych nauk w kościele?
Jakie koszty są z tym związane? (domyślam się, że weekendowe kursy są płatne ze względu na nocleg i wyżywienie).

Proszę o opinie!
> o matko, nie mozna tego jakoś ominąć??;/;/maskara
> te nauki;/nie tez to niestety,cholera czeka;/

Można ominąć, bo jeśli weźmiesz sam ślub cywilny to nie potrzebujesz nauk przedmałżeńskich :)
Martyna, ja mam odwrotnie, wręcz nie mogę się doczekać tych nauk!
Jakim prawem żądają od Was zapłaty za normalny kurs przedmałżeński??? Ja nawet złotówki za to nie dałam!
ja tez nie placilam za tzw. prekany, jedyne co to 50 zl dalismy za jakies ksiazki o naturalnym planowaniu rodziny:)
Osobiscie spotkania wspominam bardzo milo, bardzo nam sie podobalo:)
A taki weekendowy wyjazd tez na pewno moze byc super przezyciem duchowym:)
wiem ,wiem zartuje;P:P
mamy w parafii upierdliwego ksieadza i chciałabym uniknac jego moralizatorstwa;p heh
poza tym cywilny to nie to samo co koscielny....;)

Zależy od tego jak są prowadzone. Ja z tych moich jestem bardzo zadowolona. Zawsze byłam wierząca, ale ostatnio trochę się "oddaliłam". Te nauki pozwalają mi zrozumieć naprawdę dużo rzeczy. Natomiast poradnia jest dla mnie nieporozumieniem.

 

Martyna - nauki prawdopodobnie nie są prowadzone przez Waszego księdza z parafii. U mnie prowadzą to inni księża, specjalnie przeszkoleni, jakieś "udane" małżeństwo, jakiś filozof... mamy 4 spotkania po 2 godziny. Każdą godzinę prowadzi kto inny, z innego zakresu. Naprawdę super. Począwszy od psychologii, przez oczywiście religię, po filozofię... Mi się podoba :)..

> ja tez nie placilam za tzw. prekany, jedyne co to
> 50 zl dalismy za jakies ksiazki o naturalnym
> planowaniu rodziny:)

Widzisz, a my materiały mamy "w cenie", więc tak naprawdę kwoty niewiele się różnią - my 80 zł, Wy 50 zł tyle tylko, że inaczej nazwane. My za kurs, Wy za materiały. Tak czy inaczej pokręcone - uważam, że powinno być za darmo, niestety nie dało się tego przeskoczyć.

Spotkania w poradni małżeńskiej zależą od nauk przedmałżeńskich. Jeśli na naukach nie ma zajęć z planowania rodziny wtedy konieczne są spotkania w poradni. często księża uważają, że nie będą uczyć czy opowiadać o czymś czego jak to uważają nie znają z doświadczenia, dlatego wtedy trzeba zaliczyć poradnie:)
Aneto, dziękuję za odpowiedź!

:D u mnie jest cały wykład o planowaniu rodziny, o metodzie kalendarzykowej itd. (swoją drogą prowadzi to facet - nie ksiądz), a i tak mamy zajęcia w poradni ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.