- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 sierpnia 2012, 23:03
9 października 2015, 11:04
Mieszkałam w bloku a obecnie mamy swój dom. Do mnie zawsze wygra dom. Możesz sobie robic co chcesz. My na przykład ostatnio przestawialismy ścianę. Poza tym z nikim sie nie musisz liczyć. Dom jest Twój caly a w bloku tylko mieszkanie. Nikt Ci nie tupie nad glowa i nie słuchasz jak sasiad spuszcza wode w kiblu. Masz ogród przede wszystkim. Tylko ze dom to sporo pracy. Właśnie zaczyna się sezon grzewczy i trzeba zatroszczyc sie o opal i palic ogień. Cieplej wody tez nie ma z sieci i trzeba samemu o tym myslec. Zawsze polecam dom. Chyba ze nic nie chcesz robic to wtedy mieszkanie. No i my mamy dom w miescie na osiedlu gdzie sa same domy. Blisko przystanek, niedaleko centrum i mamy auto.
9 października 2015, 11:25
Dokładnie. Czy nie martwicie się, że ktoś wybije szybę w nocy i ukradnie wszystko z środka?Czy gdy w TV powiedzą, że w waszej okolicy były silne ulewy, a wy jesteście 2000km za granicą na wakacjach, to czy nie zastanawiacie się, czy z domem wszystko w porządku, czy nie zerwało dachu, czy nie wlała się woda do piwnicy itp.?Nie bardzo rozumiem - chodzi Ci o martwienie się o to, że ktoś nam go rozkradnie czy o coś innego?Pytanie do osób mieszkających w domu. Nie obawiacie się o dom, gdy całą rodziną wyjeżdżacie na wakacje na 2 tygodnie?
Na wszystko jest sposob. Mamy system alarmowy i kamery. Monitorowany caly teren przez cala dobę z możliwością podgląd co się dzieje w kazdej chwili przez Internet z rejestracja obrazu. Mamy automatyczne wlaczniki swiatel ale nie standardowe czasowe tylko losowe. Zawsze zostawiamy komuś klucz. Najczęściej mojej mamie ktora przychodzi minimum co drugi dzień. Takze o nic sie nie martwimy.
9 października 2015, 12:39
Ja wolałabym mieszkać w domu, ale w mieście (może być na obrzeżach). Moim zdaniem dom ma znacznie więcej plusów, ewentualnie mogłabym mieszkać w starej rewitalizowanej kamienicy Zupełnie nie rozumiem kupowania mieszkań na deweloperskich ogrodzonych osiedlach, gdzie pokoiki są malutkie (bo M3 można sprzedać drożej niż M2 o tym samym metrażu), mieszkania zupełnie nie mają duszy, a bloki ustawione są tak, że człowiek ma zero intymności (no chyba, że rolety w oknach 24 h na dobę), bo sąsiad zagląda sąsiadowi w okno. Wiem, że są wyjątki, ale niestety większość nowych bloków tak wygląda..
Na wszystko jest sposob. Mamy system alarmowy i kamery. Monitorowany caly teren przez cala dobę z możliwością podgląd co się dzieje w kazdej chwili przez Internet z rejestracja obrazu. Mamy automatyczne wlaczniki swiatel ale nie standardowe czasowe tylko losowe. Zawsze zostawiamy komuś klucz. Najczęściej mojej mamie ktora przychodzi minimum co drugi dzień. Takze o nic sie nie martwimy.Dokładnie. Czy nie martwicie się, że ktoś wybije szybę w nocy i ukradnie wszystko z środka?Czy gdy w TV powiedzą, że w waszej okolicy były silne ulewy, a wy jesteście 2000km za granicą na wakacjach, to czy nie zastanawiacie się, czy z domem wszystko w porządku, czy nie zerwało dachu, czy nie wlała się woda do piwnicy itp.?Nie bardzo rozumiem - chodzi Ci o martwienie się o to, że ktoś nam go rozkradnie czy o coś innego?Pytanie do osób mieszkających w domu. Nie obawiacie się o dom, gdy całą rodziną wyjeżdżacie na wakacje na 2 tygodnie?
A o mieszkanie się nie trzeba martwić? Ulewy może nie straszne, ale zawsze może Cię sąsiad zalać albo spowodować pożar w mieszkaniu obok i przy okazji uszkodzić twoje. Mieszkałam kiedyś w wielkim bloku (ponad 20 mieszkań w każdej klatce) i kradzieże zdarzały się bardzo często, bo sąsiedzi nie utrzymywali więzi, nikt się nie interesował.. W domach w tej chwili instaluje się systemy alarmowe.
9 października 2015, 15:14
Coś w tym jest, że wszyscy uważają dom za lepsze miejsce do zamieszkania. 5 lat mieszkałam w bloku i teraz chce kupić coś na własność, mam wrażenie, że obejrzałam w internecie już wszystkie domy.Oleśnica, jak zauważyłam jest tańsza od Wrocławia, więc pradopoodbnie tam się przeprowadzimy.
Moi rodzice całe życie mieszkali w domu i jak przeprowadziłam się na studia to było mi bardzo ciężko, barkowało mi przestrzeni i ogródka, ale do wszystkiego da się przyzwyczaic. Z drugiej strony jak mam możliwość wyboru to jest on jednoznaczny..