Temat: pies, co robić?!!!

Cześć, od kilku dni gdy wychodze ze swoim psem widze kilka bloków za moim bezpańskiego psa, który siedzi pod jednym blokiem i pod jedną klatką!! Widze go rano, po południu i wieczorem i nie wiem co mam zrobić?!!!  Tzn. skoro on siedzi w jednym miejscu(tak mi sie wydaje) to moze go ktoś po prostu wyrzucił?? Nie wiem, bo nie znam nikogo z tego bloku... :/  Pies jest łagodny, nie rzuca się do innych psów, ani ludzi, jest do kolan czarny o gładkiej sierści.  Ja go nie moge przygarnąć bo rodzice sie ledwo na jednego zgodzili, a jakbym go do domu przyprowadziła to by mnie razem z dwoma psami wyrzucili i co jest (największą) przeszkodą mieszkam w bloku... :/  

I tu pytanie co ja mam zrobic???!!  Mam zgłosić to do TOZ'u czy co? Ja nie jestem pewna czy on czyjś nie jest, ale skoro siedzi biedny cały dzień na polu bez jedzenia i wody..?? Nie wiem.. A Jak sobie pomyśle ze on tam siedzi biedny pod klatką to ąz mi się płakać chce!! :( 

Pomóżcie coś :((

Djabeuu napisał(a):

a nie możesz będąc na spacerze ze swoim pochodzić dłużej przy tym bloku i gdy ktoś wyjdzie z klatki, zapytać czy znają tego pieska, czy jest tutejszy?


W sumie.. dobry pomysł

.morena napisał(a):

zglos! Albo dzwon na straz miejska to oni zawiozza go gdzie trzeba bo biedak moze z glodu zdycha!!


Dzwoń, nie czekaj, pomóż psinie! Bo Ty pewnie myślisz o nim cały czas i jego los spokoju Ci nie daje. Miałam podobną sytuację w tym roku. Niestety ludzie porzucają zwierzątka bo wolą wakacje...:/
A jakbym zadzwoniła do toz to musze tam być gdy oni przyjadą czy jak kto wygląda, wie ktoś może??
Zadzwoń do schroniska w najbliższym mieście i zapytaj co zrobić. Na pewno powiedzą.
Kiedyś miałąm sytuację, w której ludzie trzymali psa w budzie, w której wejście zabili deską. Zadzwoniłam do schroniska i pani powiedziała, że w przypadku znęcania się nad zwierzakiem to na policję. Gdyby był porzucony to do nich.
Pasek wagi

xxczekoladaxx napisał(a):

zadzwoń na straż miejską 
Straż miejska zawiezie go do najbliższego schroniska gdzie bedzie żył zamknięty w klatce lub zostanie uśpiony.Ja nie wiem co jest lepszym wyjściem 

jagoa napisał(a):

xxczekoladaxx napisał(a):

zadzwoń na straż miejską 
Straż miejska zawiezie go do najbliższego schroniska gdzie bedzie żył zamknięty w klatce lub zostanie uśpiony.Ja nie wiem co jest lepszym wyjściem 

No właśnie a jak jeszcze pogorsze jego los...?  Nie wiem co mam zrobić :(( 

A może popytaj wśród znajomych czy ktoś nie przygarnąłby psiaka? Ale wcześniej zapytaj tak jak radzono wyżej kogoś z klatki co to za zwierzak.
Pasek wagi
moze jakas suczka ma cieczke...w bloku na przeciwko gdy jedna piekna suczka ma swoje dni to zawsze jakis adorator pod blokiem siedzi i czeka:P

Ja jestem za tym, żeby faktycznie zapytać kogoś z tamtej klatki, czy coś o nim wie? Bo jak to jest psina jakiejś babci i ona go wypuszcza na dwór a on czeka aż ktoś będzie wchodził do bloku i go wpuści - to co ta biedna babcia zrobi jak jej straż miejska psa do schroniska odstawi.

A z tego, co się orientuję to takimi psiakami ma obowiązek zająć się Gospodarka Komunalna, w mojej miejscowości oni trzymają i dokarmiają zabłąkane psy i nie raz sie zdarza, że ktoś ich szuka i po miesiącu "randkowania" pies wraca do domu.

 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.