Temat: Boicie się wracać same nocą do domu?

Ja osobiście nie odczuwam takiego strasznego strachu, nie raz wracam późno, ale niestety rodzina jest strasznie temu przeciwna...
Wy też macie taki problem, czy boicie się wracać same?
Pasek wagi
ja nigdy nie wracam sma do domu :) naet jesli byłam na dworze z kolezanką, dzwonię po chłopaka i przychodzi po mnie i wtedy mnie odprowadza. :)
znajomej koleżanka też się nie bała. I niedawno została zgwałcona, w jednym z większych akademickich miast w Polsce.
wracała z imprezy około 4:00, odprowadziła koleżanki prawie pod sam akademik i poszła do domu, dopadł ją typ z nożem, kazał wypłacić kasę z bankomatu, dała mu kilka stów i myślała, że się odczepi. Ale nie odczepił się, zaciągnął do pobliskiego lasku/parku i  zgwałcił ją.

Ponoć tydzień później bawiła się na innej imprezie, chyba po prostu taką przyjęła taktykę - żeby nie myśleć o tym, co się wydarzyło.

ed: staram się nie wracać sama do domu po zmierzchu. Ani w mieście rodzinnym, ani w Gdyni. Nigdy nic nie wiadomo. Zazwyczaj proszę żeby ktoś mnie odprowadził, jeśli nie jestem z chłopakiem, albo on akurat wyjechał. Ewentualnie biorę taksówkę. ZAWSZE.
Pasek wagi
u siebie w mieście sie nie boje ;) ale jak jestem u babci na wsi toi sie boje jak cholera :D
Mam tak jak Ty. Nie boje się, ale rodzina ( w szczeglnosci mama ) boi się o mnie... 
Pasek wagi
Trochę tak, mam bujną wyobraźnię i schizy po durnych filmach ;D Prawda jest taka, że jak mam zejść w nocy na dół to zapalam wszystkie możliwe światła, a i tak czuję się... niepewnie ;D
kiedyś się nie bałam, ale odkąd mam dzieci, to tak... nie chciałabym, żeby straciły mame...może to strach na wyrost, no ale tak mi sie odmieniło
boję się jak poczytam dziwne książki lub naoglądam się horrorów :P zawsze wracam z pracy sama, więc już się przyzwyczaiłam i ogólnie problemów z tym nie mam. No, ale to też zależy od tego, kto w jakim miejscu mieszka
znajoma wracala tydzien temu w nocy i dostala nozem zmarla.. szczerze nie balabym sie ale takie rzeczy naprawde sie dzieja ...
Ja mam do domu z pracy na nogach 20 minut, ale jeżdżę samochodem, co zajmuje mi 2 minuty.Chicago to jednak nie Polska.U mnie codziennie ktoś kogoś zabija lub potrzela.
Pasek wagi
mieszkam w Wawie, więc się boję i nie łażę po nocach nigdzie- 19-20 jestem w domku, prysznic i kładę się spać

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.