Temat: Pobieraczek.pl a wezwanie do zapłaty.

Mój niedowidzący mąż zarejestrował się rok temu na pobieraczku...jako,że ma problemy z czytaniem to widocznie nie pofatygował się poczytać co do za strona...nie pamięta logowania ale dzisiaj dostał wezwanie do zapłaty 94,80pln...możecie wyobrazić sobie moją minę bo nic wcześniej nie przychodziło.Nawet pocztę męża przejrzałam bo były tam wiadomości z ostatnich 3tygodni,zero wiadomości od pobieraczka.Czy ktoś miał problem związany z pobieraczkiem i kasą którą wołają?
nie placic sciagaj kase z naiwnych ludzi ... 
Pasek wagi
nie płać !
i nie  bój się, tez to przeżyłam!
Wiesz, co możesz jeszcze zrobić? ;D
Wysłać im pieniądze w taki sam sposób, w jaki podpisałaś z nimi umowę - zeskanuj im tę stówkę i wyślij mailem ^^. Z dopiskiem, że reszty nie trzeba.
nie placic! Kiedys sie zarejestrowalam, nic nie pobieralam dostalam wezwanie nic sie nie odzywalam i przestali pisac nie przejmuj sie i sie nie odzwajcie oni dzialaja nielegalnie nie maja prawa z was nic sciagnac

raspberrylips napisał(a):

Wiesz, co możesz jeszcze zrobić? ;D Wysłać im pieniądze w taki sam sposób, w jaki podpisałaś z nimi umowę - zeskanuj im tę stówkę i wyślij mailem ^^. Z dopiskiem, że reszty nie trzeba.
Dobre,podoba mi się pomysł
Pobieraczek "fajna" sprawa :) Mi przysyłali maile ze wzywają do zaplaty powyzszej (autorki)  kwoty Panią Anne Xxk, zamieszkała w Warszawie przy ul. Lipnej 13. Takie "lipne" dane wpisalam, ze nawet nie mieli czego listownie przyslac, a do kolezanki owszem przyslali bo podala niestety dane,ale zwykly list, ktory trafił do śmieci jako "ulotka". Wezwanie do zaplaty musi przyjsc poleconym, nie inaczej :) Olać... i spac spokojnie :)
to oszuści i chyba już 90% internautów o tym wie ;) nie warto płacić tylko olać..
moja koleżanka miała podobnie, ale coś ponad stówkę.. olała to i tyle ;) nic nawet nie płać!

raspberrylips napisał(a):

Nic nie płać. Umowy zawierane przez Internet nie są wiążące i nigdy nie powinny być.Wyobraź sobie taką sytuację - ktoś chce Wam zrobić na złość, wpisuje na pobieraczka adres Twojego męża, bez jego własnoręcznego podpisu i... I co? I macie płacić za czyjś ewentualny dowcip? Nigdy w życiu : )

Od kiedy nie są wiążące? Ja wczoraj "podpisałem" umowę kredytową z Payu na Allegro i muszę spłacić. Można zrezygnować z umowy zawieranej na odległość w ciągu (chyba) 10 dni.

marwi napisał(a):

raspberrylips napisał(a):

Nic nie płać. Umowy zawierane przez Internet nie są wiążące i nigdy nie powinny być.Wyobraź sobie taką sytuację - ktoś chce Wam zrobić na złość, wpisuje na pobieraczka adres Twojego męża, bez jego własnoręcznego podpisu i... I co? I macie płacić za czyjś ewentualny dowcip? Nigdy w życiu : )
Od kiedy nie są wiążące? Ja wczoraj "podpisałem" umowę kredytową z Payu na Allegro i muszę spłacić. Można zrezygnować z umowy zawieranej na odległość w ciągu (chyba) 10 dni.


Allegro to trochę inna sprawa - żeby zarejestrować się na allegro, trzeba podać swój dokładny adres, a potem odebrać list, w którym jest specjalny kod. Jest to potwierdzenie, że jesteś właśnie tą osobą, której personalia zostały wpisane. Że nikt nie zrobił sobie z Ciebie żartu.
A tutaj zero jakiegokolwiek sprawdzenia danych osobowych. Nie mają więc prawa wymagać spłaty.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.