7 sierpnia 2012, 00:40
Hej! Mam pare pytań dotyczących kolczyka w języku. Mam nadzieję, że znajdę tu osoby, które odpowiedzą na nie poważnie. Nie interesuje mnie, że dla niektórych taki kolczyk jest ble czy coś tam. Nie pytam o ból w czasie przekłucia, bo jedną boli jak diabli, a inna ledwo co poczuje.
Chciałabym wiedzieć czy po wygojeniu języka sama mogę zmienić kolczyk na krótszy, czy musze iść z tym tam gdzie przekłuli mi język?
Czy to prawda, że psują się zęby w przypadku zbyt długiego kolczyka? Czy krótszy załatwi sprawe? A może zmienia się na akrylowy?
A teraz pytanie do osób które mają kolczyk: czy jesteście zadowolone? Czy żałujecie?
Pozdrawiam!
- Dołączył: 2012-07-16
- Miasto: Trondheim
- Liczba postów: 72
7 sierpnia 2012, 07:00
Miałam robione przekłucie języka 3 razy w przeciągu 3 lat. Jestem lingwistą, więc na egzaminy musiałam zdejmować i mi zarastała dziurka (jakkolwiek by to nie brzmiało ^^). Po III roku poddałam się i odpuściłam sobie 4 przekłucie. Za pierwszym i drugim razem nie bolalo, trzeci to była masakra. Pierwszy raz miałam zakładany długi metalowy i na zmianę przychodziłam do studia:> Drugi i trzeci robił mi akrylowy a krótszy metalowy dawał, żebym po jakims miesiącu zamieniła sobie. Co do zębów: długość kolczyka ma bardzo mały wpływ na tę kwestię. Rzadko kiedy ucierpiały moje zęby od bezpośredniego kontaktu z kolczykiem, chyba że zachłannie żarłam to raz czy dwa mogłam tam ugryżć ten kolczyk bo się wykręcił:> Myślę, że większy wpływ ma na to kwas, który wydziela się ze względu na obecność w jamie ustnej ciała obcego:> Moim zębom nic się nie stało, nawet fajnie się mają, ale nie wiem jak by to wyglądało po np.20 latach:>
- Dołączył: 2012-07-16
- Miasto: Trondheim
- Liczba postów: 72
7 sierpnia 2012, 07:01
Co do bólu, to możesz poprosić trochę większą dawkę znieczulenia i będzie git:]
- Dołączył: 2011-07-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 180
7 sierpnia 2012, 07:40
ja nosilam 3 lata i mam cale zeby...a mialam naprawde duza kulke!
musisz uwazac zeby sie nie bawic nim a pokonac ten odruch jest naprawde ciezko
mi sie znudzil i wyjelam zrobilam w innym miejscu
a co do boolu nie jest tak zle:D przekluwalam przegrode w nosie i uwierz mi ze jezyk jest naprawde pieszczota
tylko pozniej bardzo boli pierwsze 3 dni praktycznie nie jadlam niz stalego ale dalo rade i szybko sie zagoil
7 sierpnia 2012, 07:46
Ja zmieniałam koleżance kolca.Ale szczerze to sama bym się bała sobie zmienić.. :) Jeśli znajdziesz dziurkę to zmieniaj :)
- Dołączył: 2012-06-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 524
7 sierpnia 2012, 08:05
Chciałabym wiedzieć czy po wygojeniu języka sama mogę zmienić kolczyk na krótszy, czy musze iść z tym tam gdzie przekłuli mi język? Tak możesz sama, ale lepiej by dobrał długość specjalista.
Czy to prawda, że psują się zęby w przypadku zbyt długiego kolczyka? Czy krótszy załatwi sprawe? A może zmienia się na akrylowy? Jeśli jest za długi kolec, możesz go podgryzać i uszkadzać szkliwo, jeśli jednak długość będzie dobrana odpowiednio wszystko będzie ok.
Moje koleżanki, które mają kolczyka w języku mówią, że więcej by nie zrobiły - i to nie dlatego, że boli albo coś innego, tylko uważają, że to ich błąd.
Mi za to bardzo się podoba w języku kolczyk, nawet się do niego przymierzałam.
Co do znieczuleń nie polecam. Nawet piercingerzy nie polecają.
Tu masz dużo info o tych i innych przekuciach: http://forum.bodymodifications.pl/
Edytowany przez World.Natalie 7 sierpnia 2012, 08:06
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
7 sierpnia 2012, 08:47
nosiłam kolczyk w języku przez 10 lat. Przez pierwsze 3 miesiące nie ściągałam go wcale, a po tym czasie 1 w tygodniu do czyszczenia (moczyłam go w spirytusie). Kolczyki zawsze kupowałam tytanowe. Po czasie kiedy opuchlizna zejdzie sama zauważysz, że kolczyk jest za duży i będziesz mogła zmienić na mniejszy. Nie rób tego za wcześnie, ja zrobiłam i miałam straaaszne problemy, kolczyk jakby wrósł mi w język - maskakra. Co do niszczenia zębów. Mam 26 i mam tylko 3 ubytki, ale jak pisałam, nosiłam kolczyki tytanowe. Po 2latach od przekłucia kolczyk mogłam zdejmować nawet na miesiąc bądź 2 i 'dziurka' mi nie zarastała :)
- Dołączył: 2011-04-15
- Miasto: Miłakowo
- Liczba postów: 1025
7 sierpnia 2012, 09:04
Piercer może zrobić Ci kolczyk ze sztangą z bioplastu, albo innego tworzywa sztucznego, wtedy nie będzieszs musiała go wyjmować nawet jak Ci się zagoi, wystarczy, że obetniesz niechcianą część i wymienisz kuleczkę.
Zęby psują się jeśli mają kontakt z kolczykiem, jeśli nie obijasz nim o nie (tak jak większość ludzi to robi) i nie bawisz się jak nienormalna :P to się nic nie stanie :)
Spytaj też dokładnie piercera o to, co możesz, a czego nie wolno Ci jeść w czasie gojenia przebicia (białko itd.).
I tak jak World.Natalie pisze - wejdź sobie na to forum, wypowiadają się na nim profesjonaliści :)
8 sierpnia 2012, 00:10
Dziękuje kochane za odpowiedzi. Chcę jak najwięcej wiedzieć zanim podejmę decyzje o przebiciu języka. Wiem też że prawidłowo przebija się język od spodu a nie od góry, by nie przebić żyłki. Napewno zajrze na proponowane przez vitalijkę forum. Pozdrawiam!