Temat: Od dietki do vitaliowej przyjaźni...:)

Siedzę sobie ostatnio często na vitalii i tak myślę o wspaniałych osóbkach, z którymi kontakt tak jakoś się urwał...a więc zakładam to forum...ile przetrwa zależy od Was Kochane...o ile się odezwiecie, a mam na myśli Dukanki(wspaniałe kobitki), z którymi kontaktu mi brak:(

Także Żanetko, Meuś, Iwiko, Gregosiu, Szuniu, Kasiu, Tigresko, Wieczorynko...zapraszam tutaj:) będę czekać...

Elima weteranka Dukana i forum...też zajrzyj do nas czasem:)

Dzień dobry Chudzielce:)
Przepraszam że dopiero teraz ale jestem w trakcie przeprowadzki....remontuje mieszkanie a w sobote się wynosze z meblami...
Iwcia...gratuluje!!!!! super:) muszę Ci powiedzieć że też czesto myślę o Tobie:)

Co do dietki to strasznie przytyłam....:( niby teraz jestem na diecie ale nie trzymam sie dukana bo jakoś na tej diecie nic nie chudnę.
Jak juz się przeprowadze tu na stałe to będę bardziej uważała na diete.
Tak więc od wrzesnia zaczynam!!!
Czy macie może jakas nową skuteczną dietke?

Żanetko, nie wchodze na skype bo jak sie wylogowałam to nie moge sie zalogować....nie pamiętam hasła. 
Muszę pokombinować a nie mam teraz na to czasu...jak sie wszystko uspokoi to wtedy będę próbować, ewentualnie zaloze nowe konto.
Dobra...spadam dziewczynki bo musze konczyc myc okna i jade do drugiego domu:)
miłego dnia Wam zyczę
Pasek wagi

Meuś fajnie, że jesteś:) poukładaj sprawy z mieszkaniem i zaglądaj do nas jak najczęściej:)

Jakby co to będę jutro na kawce koło 9ej:) piszę to chyba przede wszustkim do Żanetki:) ale zapraszam na ploty Was wszystkie:)

Uciekam jeszcze na rowerek, paaa...buziaki!:) Chudych senków!:)

Dzień Dobry!
Jestem,kawę piję!
dzień dobry:) jestem i ja:)
Tylko nie wiem czy czasem nie za późno...Żańcia jesteś jeszcze? Co tam u Was? Pisz jak wnusio?
Jestem,w karty grałam jak na ciebie czekałam
Wnusio rośnie,w sumie to nie widziałam go od czerwca,bo daleko mieszkają...A on jeszcze za mały aby druga babcia go puściła pociągiem...I tak czekamy aż troszkę urośnie,aby do babci na wakacje przyjeżdżać
Nie chce mi się dzisiaj nic,jestem zmęczona tym tygodniem....A jeszcze dzisiaj piątek,to ruch będzie większy...
Nie wiem,czy pisałam,ale zachorowałam na nogi....Jestem po rehabilitacjach,które nic nie pomogły,a że musiałam robić je prywatnie(bo na kasę już na ten rok się nie załapałam),to wydałam tylko niepotrzebnie 320 zł.Czekam jeszcze na sanatorium,ale jestem jakoś 10 000 w kolejce,to jeszcze poczekam...
Troszkę się tym podłamałam,bo w moim zawodzie zachorować na nogi,to już tylko renta,ale więcej siedzę na kasie,gdyż wszyscy wiedzą,że długo nie pochodzę....
Jednak pod koniec czerwca zmieniłam sklep,bo się nowy otworzył i tu zoong.....muszę więcej chodzić,bo na kasę siadają ci,co sobie nie bardzo dają radę na sklepie..No i kierownicy chcą mnie na sklepie do pracy,chociaż też mówią,że jestem szybki kasjer i jak mnie posadzą,to mniej wołam na innych i dam porobić coś na sklepie...Dlatego zawsze przed pracą patrzę z kim jestem i już wiem,gdzie będę pracować,wtedy jak idę na sklep,to biorę silne proszki na stawy....(bo mam zwyrodnienie stawów i ostrogi piętowe)
Meuś,ja już się tak stęskniłam,że nie masz pojęcia....Jak ty możesz tak mnie traktować.....I jaka przeprowadzka.....zobacz,jak my długo się nie kontaktowałyśmy.....
A mój wnusio wcale daleko od Ciebie nie mieszka,bo nawet mi przyszło wtedy,w czerwcu do głowy,aby zajechać do ciebie,tylko czasu zabrakło,bo nie miałam urlopu,a chciałam te 2 dni zostać z wnukiem....
Napisz chociaż gdzie teraz będziesz mieszkać,bo znając mnie to mogę niedługo tam być u wnuka,bo tęsknię cholernie....
Iwcia,my doskonale wiemy jak wygląda baba w ciąży,więc się nie tłumacz,tylko chlastaj zdjęcie,potem będziesz żałowała,że nie masz żadnego w ciązy.....
A Gregosia co,raz się odezwała i koniec?????
Madziu,ty masz zdolność przyciągania,to przywołaj ją do rozsądku....
No,popisałam,to spadam,obiad szykować dla rodzinki i do pracy....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.