Temat: Od dietki do vitaliowej przyjaźni...:)

Aha! Te obrazki z prawej NIEAKTUALNE!

Witaj,Iwciu!
I ja o was myślałam i naprawdę miło spotkać się po .................tak długiej przerwie...
Napisz co u ciebie się dzieje????

Hejka! Wiedziałam, że tak będzie... Dzień zaczynam od forum. Kontakt z Wami jest uzależniający! Ale co mi tam, tęskniłam! Piję pyszną kawkę na mazurskim tarasie  Miłego dzionka!

Dzień dobry:)

Ojoj jak fajnie przeczytać kilka postów od Was!

Iwciu jak się czujesz? Kiedy termin? Co będzie? Imię macie? Ale pytań mi się napiasało

Żanetka pasja męża powalająca...no i jaki efekt rewelacja...pogratuluj mu! Ile mu zajmuje taki rysunek?

Acha...no i jak robimy...piszemy tu czy przenosimy się tam....?

Tylko Żanetko założyłam wątek w pogaduszkach, żeby moderator nie przyczepił się, ze tam nie rozmawiamy o diecie...tj. nie trzymamy sie tematu, więc może lepiej zostać tutaj? Jak myślicie?

A co u Meusi? Ma ktoś z nią kontakt?

Wiecie Laski, że Elima która przyszła do nas jak forum już padało osiągnęła sukces i swój cel, no i jest teraz dukanowym guru? Nieźle co?

My dzisiaj jedziemy do mojej rodzinki, siostry urodziny i wracamy jutro:)

U mnie po staremu ogółnie, pasek prawie aktualny tylko 0,4 więcej dzisiaj...

Cześć Kochane...
Iwciu..bardzo bardzo gratuję...cieszę sie niezmiernie.....
Zanetko..pasja mężusia świetna...widzę, że to nie tylko złota rączka, ale człwiek wszechstronny....ach, tylko pozazdrościć....
Madziu u mnie paseczek ni w kij ni w oko...czyt. nieaktualny....:) ..zapuściłam sie na maksa i nie miałam motywacji...na Dukanie jestem od prawie miesiąca, kiedy to na wadze wyskoczyła niemalże stówka...schudłam już 7 kg i jestem przeszczęśliwa....teraz mam 93,2......nie mówię, że sie nie poddam, bo nigdy nic nie wiadomo...na teraz jestem na diecie i tyle....hihi
czekam na wasze pościki...papapa

Witam, powrócilismy własnie do domku kilka minut temu, a ja już musiałam tu zajrzeć...hihi...

Ja oczywiście miałam wczoraj atak głodomorry na wszystko, słodkie, tłuste, procentowe itp. także wagę omijam z daleka...od jutra liczenie kalorii na nowo...

Gregosiu gratuluję 7kg w takim czasie tylko pozazdrościć:) Buziaki wielkie przesyłam i również na pościki czekam...

Witajcie dziewczęta!
Ja dzisiaj po 12 godzinach,czy żyję,nie wiem,bo nie dość,że długo,to upał powalił mnie i moje chore nogi....Chyba umarłam już...
Dziękuję za miłe słowa o mężusiu moim,też sądzę,że anioł mi się trafił,wszystko skubany potrafi....
Iwciu,gratulacje przeogromne,czas już wreszcie i na ciebie nadszedł....To już chyba niedługo...Ja cię proszę,daj fotkę z brzuchem,ogromnie ciekawa jestem....
Gregosiu,ty piszesz o prawie stówce,ja ją niestety przekroczyłam i w sumie to mi wszystko jedno,bo się poddałam już,ale te cholerne nogi i ta choroba chyba zmuszają mnie do zrzucenia i to dużo kg....
Jutro jak będę miała chwilę przed pracą,to zajrzę,jak nie,to się nie martwcie,że zapomniałam...nie zapomniałam...
Madziu,jak chcesz,możemy tu zostać,mnie tam wszystko jedno....

Dzień Dobry!
Wyspałam się już..pranie nastawiłam i kawkę piję.....