Temat: Od dietki do vitaliowej przyjaźni...:)

Siedzę sobie ostatnio często na vitalii i tak myślę o wspaniałych osóbkach, z którymi kontakt tak jakoś się urwał...a więc zakładam to forum...ile przetrwa zależy od Was Kochane...o ile się odezwiecie, a mam na myśli Dukanki(wspaniałe kobitki), z którymi kontaktu mi brak:(

Także Żanetko, Meuś, Iwiko, Gregosiu, Szuniu, Kasiu, Tigresko, Wieczorynko...zapraszam tutaj:) będę czekać...

Elima weteranka Dukana i forum...też zajrzyj do nas czasem:)

Niby z komentarzami nie jest źle...ale czemu nie chciał się spoktać i pokazać nam tych telefonów....:/

Oj, współczuję Wam, że nie pojedziecie po wnusia....głupia baba....

No i Madzi nie ma już..sobie idę popracować w domku troszkę...
Jak to ni ma jak jest...
moje mieszkanko swiątecznie nastrojone już!!!Piknie wygląda
Czasu na obiad nie miałam,zamówiłam kebab....
Agnieszka zadzwoniła,że mama się zgadza,ale ja powiedziałam,że sama ma mi to powiedzieć,to ona się boi po rannym telefonie....
I czekam na rozwój sytuacji......ależ jestem głodna...
Madziu,przyjdziesz na drinka wieczorkiem??????
ja stawiam

Zanetko jesteś?:)


I jak tam? jedziecie po tego wnusia?:)
Cześć dziewczyny :)

nadrobiłam wszystko :) Tzn czytanie o tym co u Was działo się ostatnio :)
Teraz jest taki okres, że każdy ma zamieszanie - u mnie nie jest inaczej. Ale zamieszanie trwa juz od dłuższego czasu bo miałam już pierwsze zaliczenia... Musiałąm w jakiś magiczny sposób znaleść czas na naukę... Ale narazie do przodu :) Mój M. zapisał sie na siłownię na którą chodzę, więc chodzimy razem jak tylko pracujemy na tą samą zmianę. Czyli na siłownię przed lub po pracy, praca i nauka - tak mijały mi dni w ciągu tygodnia a w weekend do szkoły... Teraz całe szczęście przerwa os zjazdów :) Ale praca mgr jeszcze nie tknięta - mam zebrane wyniki badań i ułożyłam sobie plan pracy - którego nie widział jeszcze promotor i to byłoby na tyle... Obecnie jak tylko jestem przy komputerze to rozwiązuję testy  z prawa - kobitka dała nam 300 pytań z ktorych wybierze 100 na zaliczenie... Myślałam ze prawo będziemy mieli związane z kierunkiem studiów a okazało się, że jest to prawo ogólne - czyli o wszystkim.... Ostatnio było na zajęciach o spadkach i dziedziczeniu.... nie wiem co to ma wspólnego z fizjoterapią... W każdym razie ślęczę nad tymi testami bo po świętach będę musiała zacząć się ich uczyć... mam zrobionych ok 180 pytań więc jeszcze sobie trochę posiedzę...
A tak to zaglądam na pocztę i na fb i to tyle z mojego siedzenia przed komputerem...

Co do przygotowań świątecznych to w sobotę niue pojechałam na zajęcia tylko sprzątałam - a zaczęłam w piątek po pracy. I jestem z siebie bardzo dumna bo porządki zrobiłam porządne :) było kilka wycieczek do śmieci przed blokiem :) i tak jakoś luźniej w pokoju sie zrobiło :) W weekend ubieranie choinki i pieczenie ciasteczek świątecznych :) i pewnie inne szykowanie :) Choć wigilia w tym roku jest u mojej siostry a nie u nas. A ja najpierw idę na Wigilię do M a potem idziemy do mojej siostry więc głodna w poniedziałek na pewno nie będę.... W pierwszy dzień świąt na obiad do M. A potem to nie wiem - chyba bieganie dookoła bloku żeby to wszystko spalić...

No, rozpisałam się za wszystkie czasy :) Pozdrawiam Was serdecznie i ścskam mocno :*

Ps. Madziu - bardzo cieszę się, że z Ksawierkiem wszystko dobrze a nawet lepiej :)

Dzień dobry:)


Dzień Dobry!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.