Temat: zawód: Ratownik Medyczny

dziewczyny, po raz kolejny zwracam się do Was bo zawsze mądrze radzicie:)
słuchajcie, (jak wiele już z Was wie) mam swój pomysł na życie, jednak zakładam opcję awaryjną, półśrodek do mojego celu którym jest ratownictwo medyczne. Tak ostatnio często nad tym rozmyślam i zastanawiam się nad kilkoma rzeczami:

-czy rynek pracy jest otwarty na ratowników medycznych?
-jakie są płace?
-czy jest to zamknięty światek tak bardzo jak lekarski?

a pytania typu czy się nadaję bądź czy dam sobie radę to akurat nie wchodzą w grę - mam powołanie i to moja pasja:) Teraz bardziej mnie interesuje ta "kwestia techniczna". A może są tu jakieś ratowniczki, które mogłyby się wypowiedzieć
Pasek wagi
Przeczytałam kilka zastanawiających wypowiedzi:
1."ratownik medyczny ma nienormowane godziny pracy i w ogóle mało pracuje w tygodniu" - bzdura. Są różne formy zatrudnienia ratownika medycznego. Jeżeli ma umowę o pracę to obowiązuje go taki sam wymiar godzin jak każdego innego śmiertelnika w Polsce, czyli 40h/tydzień. Ten czas rozdzielony jest na dyżury po 12 godzin. W ciągu miesiąca przeważnie wygląda to tak: 12h od 7:00 do 19:00, doba przerwy, 12h od 19:00 do 7:00, dwie doby przerwy i od początku.
Jeżeli ktoś pracuje na kontrakcie, to też ma dyżury po 12h, ale może je łączyć i pracować po 24 i więcej godzin, ale to zależy od tego czy jest zapotrzebowanie na dodatkowe dyżury.
2. "płace są dosyć wysokie jak na polskę" - jeżeli ktoś uważa 2000zł (Kraków) za dość wysoką płacę . . . Taka jest stawka na etacie. W różnych częściach Polski są różne stawki, ale przeważnie do 3000zł. http://www.pensje.net/stanowisko/ratownik_medyczny,166 Jeżeli chodzi o pracę na kontrakcie, to stawki są godzinowe, też różne w różnych częściach Polski. Zgodzę się, że można w ten sposób zarobić 4-5000zł, ale trzeba z tego samemu zapłacić ubezpieczenie i podatek, w sumie ponad 1/4 z tej kwoty. Wiąże się to również ze spędzaniem znacznie większej ilości czasu w pracy.
3. "studia trzeba skończyć, mieć wyrobioną książeczkę sanepidu, przejśc testy sprawnościowe (ale to dopiero przy zatrudnieniu i też zależy od pracodawcy). nic więcej" - żeby to było takie proste . . .
Ratownikiem medycznym można zostać po policealnym studium, albo po studiach licencjackich. W Polsce obecnie ratownicy powinni być traktowani jednakowo, niezależnie od rodzaju skończonej szkoły, mają taki sam zakres obowiązków zapisany w ustawie o ratownictwie medycznym i w załączniku do niej. Zarówno do szkół policealnych (chodzi mi o państwowe, nie wiem jak jest w prywatnych), jak i na studia są egzaminy wstępne, których warunkiem zaliczenia min. jest przejście testu sprawnościowego. http://www.sppsmis3.edu.pl/rekrutacja.html http://www.ams.edu.pl/studia/studia-niestacjonarne/wydzial-nauk-o-zdrowiu/ratownictwo-medyczne
4. "odpowiedzialność ponosi głównie lekarz" - w zespole PODSTAWOWYM nie ma lekarza. Po wejściu z życie ustawy o ratownictwie medycznym powstały karetki podstawowe, bez lekarza. W skład takiego zespołu wchodzą ratownicy i pielęgniarki. Jeden z członków zespołu pełni funkcję kierownika zespołu i to on ponosi całkowitą odpowiedzialność za pacjenta i za zespół. To on decyduje co zrobić z pacjentem, jakie leki podać i to on odpowiada za ewentualne błędy.
Więcej możecie znaleźć na www.rat-med.pl (polecam Forum).
Możecie też pisać na moje gg (504085), postaram się odpowiedzieć.


Pasek wagi
Jakby ktoś chciał to pod tym odnośnikiem : apteki medyczne praca, wklejam link do innej dyskusji na temat pracy ratownika medycznego. Może się komuś przyda
powiem Ci to co sama wiem ze szpitala mojej mamy
1. jako kobieta masz małe szanse na jeżdżenie na karetce, a SOR to wiadomo - pierwszy kontakt z pacjentem, łatwo i przyjemnie nie jest
2. zarobki - niskie
3. wielu zaczęło robić kursy i studia dla pielęgniarek (nie tylko kobiety)


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.