Temat: Czy spowiadacie się z ...

Wiem, wiem..to każdego indywidualna sprawa... jednak czy spowiadacie się z takich rzeczy jak seks bez ślubu, stosowanie antykoncepcji?

zawsze uważałam, że to sa intymne sprawy... a seksu nie rozważałam w kategoriach grzechu, bo robie to z kimś kogo kocham.. teraz jednak zaczęłam o tym rozmyślać i w gruncie rzeczy, nie postępuje zgodnie z tym co głosi kościoł..
Pasek wagi

karotka.20 napisał(a):

wsrod moich znajomych wiekszosc niespowiada sie z tego


W dawnych czasach większość uważała, że słońce krąży wokół ziemi - teraz odpowiedz sobie na pytanie "czy większość zawsze ma rację"?
Ja się z tego spowiadam i prawie każdy ksiądz przyjmuje to za normę w dzisiejszych czasach, bardziej ich obchodzi to, czy mieszkam z moim narzeczonym  Kiedyś, zanim jeszcze uprawiałam seks jako taki (czasy pettingu), wyspowiadałam się franciszkaninowi z tego, że cytuję "współżyłam oralnie", ooo matko, co to się działo Poczciwy staruszek, tak się wzburzył, tak się napiął i zaczął sarkać (głośno!) na ród kobiecy, że myślałam, że wyrzuci mnie z konfesjonału W końcu doszedł do wniosku, że każda kobieta jest zepsuta do szpiku kości, nakazał poprawę i dał rozgrzeszenie. Tak mi nagadał, że postanowiłam poczekać z tym do nocy poślubnej... Tak mnie naszło na wspominki
hahaha spowiadanie sie? nawet zapomnialam co to jest ^^ w boga wierze, w kosciol i klechow nie !
 hah, takie absurdy powoduja ze coraz wiecej osob odchodzi od tej wiary.
http://www.youtube.com/watch?v=rMbATaj7Il8

hanoirocks napisał(a):

ale to Bóg dał przykazania, w przykazaniach jak wół widnieje NIE CUDZOŁÓŻ, seks pozamałżeński nie jest więc nawet w sprzeczności z jakąś tam instytucją, która za uszami ma wiele, a z Bogiem.

Oj jest! Przykazania to nie wszystko!


czarodziejko, raczej chodziło mi o to, że najmniej w tym wszystkim liczy się instytucja, a bardziej utrata 'dobrej drogi' do Boga.

BlekitnaMila napisał(a):

Wiem, wiem..to każdego indywidualna sprawa... jednak czy spowiadacie się z takich rzeczy jak seks bez ślubu, stosowanie antykoncepcji?zawsze uważałam, że to sa intymne sprawy... a seksu nie rozważałam w kategoriach grzechu, bo robie to z kimś kogo kocham.. teraz jednak zaczęłam o tym rozmyślać i w gruncie rzeczy, nie postępuje zgodnie z tym co głosi kościoł..


Z tego musisz się spowiadać. Ja jeszcze 4 lata temu uważałam jak Ty, ale od momentu gdzie mój M nie dostał rozgrzeszenia i przez prawie 2 lata nie chodzenia do spowiedzi zmieniliśmy zdanie. Strasznie nam brakowało spowiedzi. My jeszcze na dodatek mieszkaliśmy ze sobą, ksiądz zaproponował by M się wyprowadził a gdy odpowiedział, że się nie wyprowadzi to ksiądz nie dał mu rozgrzeszenia...Oj ile było złości, ile psioczenia. Teraz po tych kilku latach, rozmowie z księdzem wiemy, ze on miał rację... cóż...Uczymy się na błędach.

Bawienie się w dom, bez ślubu do mnie teraz nie przemawia, uważam, że to był kolejny błąd w moim życiu.
Mieszkam z M już 7 lat, jestem także 7, a jesteśmy 10 miesięcy po ślubie. Fakt, że ślub zmienił wiele, a jednocześnie prawie nic...Teraz już na pewno bym nigdy nie zamieszkała z facetem przed ślubem. Troche odbiegłam od tematu...


daisyxoxo napisał(a):

sayonara napisał(a):

grzech to grzech - trzeba się z niego spowiadać jakkolwiek bezsensowny by się wydawał
zgadzam się w 100%, dlatego też nie popieram tej religii.

hanoirocks napisał(a):

czarodziejko, raczej chodziło mi o to, że najmniej w tym wszystkim liczy się instytucja, a bardziej utrata 'dobrej drogi' do Boga.

A to zależy od spojrzenia na sprawę i to zarówno dotyczy księży, jak i świeckich. W mojej parafii są świetni księżą, nie mam co narzekać. Dbają o to, by dobrać nowych właściwie. Jak się trafi jakiś "dziwny" to po jakimś czasie zmienia parafie ;p Kasy też nie ciągną, jak ktoś nie ma i jeszcze z Parafii dostanie co mają.
jeśli to zatajasz to taka spowiedź jest nieważna. skoro ktoś jest wyznawcą jakiejś religii to powinien się stosować do jej nakazów i zakazów, a nie filozofować.
u nas w parafii jest świetny wikary, taki facet do pogadania serio. ale proboszcz jest niefajny więc chodzę do drugiego kościoła, tam są dopiero powaleni księża ale tam jest ciemno i chłodno więc można się skupić na modlitwie ;p

beatrx napisał(a):

jeśli to zatajasz to taka spowiedź jest nieważna. skoro ktoś jest wyznawcą jakiejś religii to powinien się stosować do jej nakazów i zakazów, a nie filozofować.

opcjonalnie można porzucić życie przepełnione hipokryzją i robić jak to Owsiak mówi, 'co chceta'.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.