- Dołączył: 2012-06-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 819
25 lipca 2012, 11:21
Zwracam się do forumowiczek, które posiadają psa w mieście i pracują zawodowo.
Jak sobie z tym radzicie? Jak często wychodzicie z psem? Czy pies wytrzymuje sam pod waszą nieobecność jak jesteście w pracy?
Najbardziej ineteresują mnie opinie posiadaczek/posiadaczy małych piesków, w sensie małego rozmiaru :)
Z góty dziękuję za wypowiedzi.
- Dołączył: 2007-10-23
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 3712
25 lipca 2012, 11:26
Mam akurat średniego psa, ale jeśli chodzi o małe to sąsiedzi pracują i nie ma ich około 8 godzin dziennie. Rano dłuższy spacer żeby pies się zmęczył, potem zostaje sam. W mieszkaniu koleżanka rozkłada takie maty dla szczeniaków i tam pies się załatwia jak musi. Inni sąsiedzi mają klatkę kenelową i pies tam śpi jak ich nie ma. Ja zajmuję się suczką koleżanki jak ona jest w pracy, zabieram ją do siebie i razem z moim wychodzi na spacer.
- Dołączył: 2012-06-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 819
25 lipca 2012, 11:27
Czyli generalnie nie jest to rzecz niemożliwa, prawda? :)
25 lipca 2012, 11:28
moj pies został wyprowadzony na wieś, bo ja się wyprowadziłam a mama pracuje w szpitalu (chodzi na doby, nie ma jej po 24h) i pies wraca do domu, gdy mama ma wolne na dlużej albo gdy ja jestem tez na dłuzej. wczesniej 4 lata bylo tak ze ja wracałam ze szkoly i z nim wychodziła, rano jak mama szla do pracy to z nim wychodziła. a jak miala wolne to róznie bywało i wychodziła z nim jeszcze jak ja byłam w szkole. ale generalnie jak mama byla w pracy byl na spacerze 3 razy (rano, po skzole i wieczor) a jak mama była w domu to myślę ze ok 5 razy
Edytowany przez paulina1250 25 lipca 2012, 11:30
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Silkland
- Liczba postów: 755
25 lipca 2012, 11:29
Miałam pieska i był to problem dla mnie, dlatego jak zdechł przerzuciłam się na kota. Wybrałam sobie odpowiadajacego mi charakterem: mco. Nie ma problemu by zostawał nawet na trzy dni sam, kiedy jest jakiś wyjazd.
25 lipca 2012, 11:33
jestem przeciwniczka trzymania psow w mieszkaniach; pies to nie maskotka, ma swoje potrzeby a krotkie spacerki czy zostawianie psa samego jest karygodne
25 lipca 2012, 11:33
moja kolezanka pracuje i mieszka sama z nieduzym pieskiem...:) zwierzak się nauczyl, ze pani wychodzi i ze zostaje sam...spacery ma rano i wieczorem :) mysle, ze jak zwierze sie przyzwyczai do sytuacji to nie ma problemu:)
25 lipca 2012, 11:34
to po powrocie masz napewno pachnąco w mieszkaniu ....
- Dołączył: 2012-06-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 819
25 lipca 2012, 11:35
ewelina16lipiec2012 napisał(a):
jestem przeciwniczka trzymania psow w mieszkaniach; pies to nie maskotka, ma swoje potrzeby a krotkie spacerki czy zostawianie psa samego jest karygodne
Jak ktoś jest idiotą i wychodzi z psem to 5 minut dziennie, to może i takie spacerki są niewystarczające.
Czyli generalnie ludzie nie powinni mieć psów, bo nikt nie jest w stanie z nimi siedzieć 24h, aby pies nie został sam.
25 lipca 2012, 11:35
bzdura; pies ci nie powie ze nie chce sam zostac; zostawiasz go i tyle zamykajac drzwi; i nie wiesz co on przezywa kiedy jest sam bez swojego pana