Temat: Jak zwykle problemy z chłopakiem

Jestem z nim od 4 lat, kiedy się kłócimy, nie chce z nim rozmawiać to on stoi i przez dwie godziny potrafi dzwonić domofonem i stać pod drzwiami, zachowuje sie wtedy jak psychol.( raz wzywałam policję z moją mamą! ) Widzimy się codziennie.. tylko noce mam wolne od niego. Teraz jestem w domu sama przez 2 tygodnie, oczywiscie on chcial u mnie spac, i poklocilam sie z nim, bo chcialam w koncu pobyc SAMA, mam dosyc niektórych spraw i jego bardzo czesto tez. Chcialam zostac na noc SAMA, i powiedzialam mu dosadnie. Od godz. 19 do 23 byłam wolna w domu.. w końcu! I nagle słysze domofon pół godziny temu, no to nie otwieram. I napieprza nim, rzuca mi kamieniami w okno. Bo on przyszedł z pizzą, i dupa, zrobila sie awantura, bo nie chciał wyjsc. Mam dosyc tego!! On twierdzi, ze to oznaka, ze mnie kocha, ja sądze, ze nie szanuje mojego zdania. I znów jutro bedzie to samo, bo dla niego jeśli nie ma mojej mamy, to on moze wiecznie siedziec u mnie, mimo, ze mi sie to nie podoba. Jestem jak jego pies na smyczy, musi widziec wszystko co robię. Co mam teraz zrobić? Juz dosadniej mu nie mogę powiedzieć, ze nie chce się z nim ciągle widzieć.

edit: Ja juz czasami mam dosyć tego związku i codziennie myślę czy nie skończyć, ale kiedy raz juz skonczylam to nie dawał mi żyć, ciagle pisał , dzwonił i stał przed drzwiami przez miesiąc.. ale kurde kocham go

Pasek wagi
Wyjedz do babci ciotki wujka gdziekolwiek
Pasek wagi

Z tego co piszesz, to coś z nim nie tak, z jego zachowaniem.

Może poważna rozmowa by pomogła? Bo jesli nie, to ciężko bedzie ci trwać w takim związku dalej.

Facet ewidentnie ma cos z glowa. Zastanow sie, czy na prawde nie lepiej od niego odejsc...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.