- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lipca 2012, 13:31
Edytowany przez KotkaPsotka 17 lipca 2012, 13:56
17 lipca 2012, 16:39
po raz - nie spotkalam sie
püo dwa- slub bralam dawno
po trzy- od kiedy wesele ma sie zwrocic? z takim zalozeniem przyjecia nie robilismy
po cztery: gdy ja bralam slub, dawno temu, dostalam przecietne prezenty, bralam slub raczej jako jedna z pierwszych w rodzinie ( liczac kuzynostwo) no i dzis raczej przecietne prezenty daje, takie nie za duze, nie za male i guzik mnie obchodzi czy mlodzi wydali na osobe 100 zl. czy 300 zl. ich sprawa... nami tez sie nikt nie przejmowal jak szylismy " w swiat" i dawali ile uwazali, dzis my niezle stoimy i mozemy sobie pozwolic na duze prezenty ale dlaczego? skoro wtedy calkiem zamozna rodzina dawala nam przecietnie to i my teraz dajemy przecietnie
moze glupie, moze zganicie ale w imie czego mamy wywalac kupe kasy w koperty nie otrzymawszy sami nic wielkiego?
podobnie moja znajoma, nigdy nic wielkiego nikomu nie dala a potem obgadala, ze jej corka w prezentach malo dostala
i gdzie tu logika?
17 lipca 2012, 16:40
znam przypadek z mojej okolicy, że kobieta nie miała pieniędzy, a była chrzestną panny młodej i się powiesiła.
17 lipca 2012, 16:41
znam przypadek z mojej okolicy, że kobieta nie miała pieniędzy, a była chrzestną panny młodej i się powiesiła.
o rany !!
to sie nazywa presja otoczenia
17 lipca 2012, 16:42
17 lipca 2012, 16:45
znam przypadek z mojej okolicy, że kobieta nie miała pieniędzy, a była chrzestną panny młodej i się powiesiła.
Edytowany przez cancri 17 lipca 2012, 16:50
17 lipca 2012, 16:48
o rany !! to sie nazywa presja otoczeniaznam przypadek z mojej okolicy, że kobieta nie miała pieniędzy, a była chrzestną panny młodej i się powiesiła.
17 lipca 2012, 16:51
17 lipca 2012, 16:55
no oczywiscie, prosba o kase w kopercie ostatnio przewaza :) do tego totki zamiast kwiatkow albo alkohol... kiedys byly rzeczy dla dzieci do domu dziecka ale teraz to totki, wina, alkohol...
Ja mam taki zwyczaj, ze zawsze do pieniedzy dolaczam prezent, nigdy nie daje tylko kasy, bo uwazam, ze kasa sie rozejdzie a po latach zostaja pamiatki,ktore sie wspomina z sentymentem- wiem z wlasnego doswiadczenia no i oczywiscie glowny prezent to koperta a do tego zawsze cos dolaczam i juz sie spotkalam z tym, ze jak wyliczaja mlodzi co dostaja to tylko kasa a ten prezent choc warty 100- 150 zl to sie nie liczy choc staram sie byc pomyslowa, porcelanowe, wlasnorecznie zdobione flizanki dla dwojga, grawerowana skrzynka na wino ( w winem) z akcesoriami. zdjecie mlodych w szkle, no rozne takie, z atelier, galerii jakiejs ale co tam kasa sie liczy :D
co do ciasta i wodki do domu to teraz to juz sporadycznie sie zdarza dostac... naprawde
Edytowany przez Obserka 17 lipca 2012, 16:57
17 lipca 2012, 17:06
u mnie w rodzinnie wszystkie kuzynki co miały ślub nigdy nikt nie dostał pustej koperty to by dopiero był wstyd , a jak ktoś taki daje to normalnie niech sie w życiu tej osobie nie pokazuje na oczy bo szczyt hamstwa , a słytszałam że niektórzy też rachunki swoje dają i twierdzą że pomyliły ium się koperty a młodzi czasami je płacą