Temat: Nie chudnij już, dobrze wyglądasz ;)

Która z was takie coś usłyszała lub powiedziała koleżance? Czytałam ostatnio na jakimś blogu na ten temat. Kobieta podobno tak mówi koleżance, gdy nie chce, aby koleżanka wyglądała lepiej od niej. Żeby nie mieć konkurecji, by być tą najładniejszą. Coś w tym jest. Gdy moja koleżanka bardzo przytyła po ciąży, a potem zaczęła wyraźnie chudnąć, to jakiś wewnętrzny głosik mi mówił - weź coś zacznij robić z sobą, bo Baśka zaraz będzie szczuplejsza od ciebie. To dało mi kopa do odchudzania się, chociaż nigdy nie byłam gruba.
A jak to jest z wami?
Od razu mi się chce śmiać, gdy czytam wątki w "Ocena wyglądu" na vitalii i tam co chwilę "nie chudnij już", "za chudo wyglądasz", "przytyj" ;)
Wiedziałam, że prawie wszystkie vitalijki będą nieskazitelne i święte i się oburzą na ten wątek ;) Ale tak jest niestety w życiu. Większość z nas, jeśli nie wszystkie, porównuje się z koleżankami, znajomymi, współpracowniczkami itd. I nie chodzi tu wcale o nieodowartosciowanie się, kompleksy. Każda z nas chce być tą naj, nawet jeśli i tak jest piękna. 
Argument, że ja nie mam konkurencji, bo mam już partnera jest co najmniej dziwny. Mało to jest w życiu zdrad? Odbijanek w związku, często przez "najlepszą przyjaciółkę".
Ja tam nie boję się przyznać do tego, że chcę zawsze być piękna i że porównuję się do znajomych mi kobiet :P
Od grubszych koleżanek słyszałam "nie chudnij już" od szczuplejszych "złote środki" jak zgubić parę kilo, a ostatnio o wadze i odchudzaniu często plotkujemy :) Sama mam podejście: Jak się dobrze czujesz w swoim ciele to nie chudnij :)

melagrana napisał(a):

Wiedziałam, że prawie wszystkie vitalijki będą nieskazitelne i święte i się oburzą na ten wątek ;) Ale tak jest niestety w życiu. Większość z nas, jeśli nie wszystkie, porównuje się z koleżankami, znajomymi, współpracowniczkami itd. I nie chodzi tu wcale o nieodowartosciowanie się, kompleksy. Każda z nas chce być tą naj, nawet jeśli i tak jest piękna. Argument, że ja nie mam konkurencji, bo mam już partnera jest co najmniej dziwny. Mało to jest w życiu zdrad? Odbijanek w związku, często przez "najlepszą przyjaciółkę".Ja tam nie boję się przyznać do tego, że chcę zawsze być piękna i że porównuję się do znajomych mi kobiet :P


ja myślę, że zdrada to tylko efekt uboczny. ale prawie wszystkie kobiety chcą wyglądać atrakcyjnie, nawet jeśli nie zamierzają/ nie zdradzają swoich partnerów. myślę, że większość z nas lubi, kiedy inni mężczyźni patrząc na nas myślą "ładna dziewczyna", "fajna figura", "niezły intelekt", "ma w sobie to coś", "to wyjątkowa osoba". powiem szczerze, ze ja np. nie lubię wychodzić np. do klubu, kiedy za dużo przytyję/ mam kiepski dzień/ wyglądam na przemęczoną, a moja koleżanka wygląda olśniewająco :-D. wtedy wolę posiedzieć z nią w domu. ;-)
aczkolwiek, raczej nie posuwam się do zagrywek w stylu "nie chudnij już", jak już pisałam, bo uważam, że czy dziewczyna jest delikatnie zaokrąglona/ dość szczupła/ szczupła/ chuda - może wyglądać atrakcyjnie, podobać się i to od niej zalezy, ile chce ważyć.
Pasek wagi
Wiadomo czasami zazdrość zżera, ale ja ją zawsze tłumię w sobie. Szczególnie względem osób z Vitalii. 

dla mnie chudosc nie jest oznaka atrakcyjnosci i nigdy nie pomyslalam ze jakas chudsza jest ladniejsza ode mnie

glownie za ladneijsze uwazam panie z pornosow. z wielkimi cyckami, ustami, wygladajace jak chodzacy seks

ja piszę ,,za chudo " keidy dziewczyna waży 55 przy 173cm i pyta ile naszym zdaniem powinna schudnąć a wszystkie kości wystają....
Na Vitalii jest raczej odwrotnie.Nie raz gdy dziewczyna o wadze 60-65 kg wstawiala tu swoje zdjęcie z pytaniem ,, na ile wyglądam " posypala sie masa komentarzy typu 80-85 kg masz za grube ude , brzuch , tylek itd.

W zyciu codziennym bywa inaczej.Moja siostra cale zycie mowila mi , ze nie powinnam sie odchudzac tylko dlatego , ze nie chciala byc grubsza ode mnie.Wazylam 67 kg i mialam co zrzucac ale ona ciagle mowila ze dobrze wygladam i ciuchy wszystko zatuszują:P
Pasek wagi
Ja jestem szczera, zawsze piszę to co myślę, a niektóre dziewczyny tutaj naprawdę przesadzają i chciałyby wyglądać jak kościotrupy.
nigdy nikomu nie powiedziałam, żeby przestał się odchudzać czy cokolwiek innego po to, żebym nie była gorsza... to dopiero byłoby 'śmieszne' :P
ja albo mówię szczerze i prosto z mostu albo się nie odzywam :D nie lubię zazdrości ;D
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.