14 lipca 2012, 20:16
Niedlugo bede na takim etapie zycia typu praca i studia .
Nie wyobrazam sobie zycia na wsi , dlatego wyjezdzam do duzego miasta . Wydaje mi sie ze w Polsce jest duzo fajnych prac tez za calkiem godziwe pieniadze , nie jestem osoba rozrzutna i wszystko to jest kwestia organizacji . Nie wiem dlaczego w Polsce narzeka sie na brak pracy , owszem w swoim zawodzie ciezko ale sa inne prace , ciekawe i tez platne dobrze . Wystarczy byc elastycznym .
A wy jak odniesiecie sie do mojego zdania ?? I jak znalazlyscie swoja pierwsza prace . Bardzo jestem ciekawa , kazda informacja bedzie przydatna :-)
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
14 lipca 2012, 20:18
Hehehe, nie wiesz dlaczego się narzeka?... bo nie zaczęłaś szukać :D Jeszcze zależy co masz na myśli mówiąc "praca" ;)
- Dołączył: 2012-02-19
- Miasto: -
- Liczba postów: 4144
14 lipca 2012, 20:18
pierwszą pracę znalazłam niespełna miesiąc po skończeniu studiów, ogłoszenie było w internecie, wysłałam cv, tego samego dnia biegłam na rozmowę a następnego już do pracy:)
14 lipca 2012, 20:21
hmm no to poczekamy az gosci zaproponuje ci umowe o dzielo z najnizsza stawka, albo 2 miesiace bedzie zwlekal z wyplata bo bmw musi zatankowac.
w tej chwili praca jest taka ze chodzisz od domu do domu i wciskac gowno
14 lipca 2012, 20:26
Mialam na mysle prace typu : sprzedawca w sklepach w galerii , telemarketer itp . Takich prac jest mnóstwo a kazdy narzeka , dlatego ze kazdy kto konczy studia i jest mgr nie bedzie robil na kasie . Takie jest moje zdanie , widze po znajomych to wiem , jakos znam wiele mlodych osob ktore znalazly prace bez problemu i bez znajomosci :)
Edytowany przez babencjalasencja12 14 lipca 2012, 20:27
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Totutotam
- Liczba postów: 1999
14 lipca 2012, 20:36
jest masakra.
Oczywiście mam chorą fanaberię, żeby pracować w zawodzie (o niemądra ja), ale
do sklepów też noszę. Jest bardzo źle, od dawna tak źle nie było. Albo się nie odzywają, albo za darmola,
albo doświadczenia 138 lat na podobnym stanowisku. Masa moich znajomych szuka i tylko jeden
znalazł- po dniu laska stwierdziła, że jednak jej nie stać. Więc brak pracy to
nie wykręt tylko fakt.
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Silkland
- Liczba postów: 755
14 lipca 2012, 20:37
babencjalasencja12 napisał(a):
Mialam na mysle prace typu : sprzedawca w sklepach w galerii , telemarketer itp ..., dlatego ze kazdy kto konczy studia i jest mgr nie bedzie robil na kasie . Takie jest moje zdanie , widze po znajomych to wiem , jakos znam wiele mlodych osob ktore znalazly prace bez problemu i bez znajomosci :)
Sprzedawca w galerii czy telemarketer to taka praca na chwilę. Z tych dwóch to lepiej zostać telemarketerem ponieważ daje to jakiś trening w handlowaniu i potem łatwiej zostać handlowcem za całkiem inną kasę.
Dodatkowo, jesli ktoś już pracuje na kasie w hipermarkecie i stara się o inną pracę to raczej nie powinien tego umieszczać w cv. Przykro mi, ale takie są realia. Nie zatrudnia się zbyt chętnie takich osób bo to synonim niezaradności, nieudacznictwa. Oczywiście ocena taka jest niesprawiedliwa, ale jak masz do wyboru kasjerkę a asystenta (to samo robi a inaczej się nazywa) to wybierasz asystenta.
Praca może i jest - ale za najniższą krajową i dla młodziutkich. Potem z wiekiem jest coraz gorzej.
14 lipca 2012, 20:37
Mam tytuł inżyniera, doświadczenie w pracy recepcjonistki oraz asystentki specjalisty ubezpieczeniowo-finansowego, praktyki w banku oraz kilka innych prac, ale bardziej dorywczych, mieszkam w Warszawie - od 2 tyg. wysyłam CV (do pracy biurowej, jako recepcjonistka, asystentka, do banku na telefon, wysłałam ok 50-70, odezwała się tylko jedna osoba - praca tylko do listopada na zastępstwo. Według mnie wcale nie jest tak kolorowo ;/
14 lipca 2012, 20:40
Co do telemarketera - to nie jest praca na dłużej, dla większości ludzi wpychanie rzeczy przez telefon staje się strasznie męczące po jakimś czasie.
14 lipca 2012, 20:42
ja nie jestem po studiach i pewnie nie będę bo nic mnie "aż tak" nie ciągnie więc jestem przygotowana na wszystko
![]()
żadna praca nie hańbi oprócz praca do której używa się pupy
![]()
od ręki mogę mieć pracę w biurze, zakładzie stolarskim, piekarni :) od koloru do wyboru :)
Narazie jednak synka nie przyjęli do przedszkola więc "posiędzę" z nim w domku jeszcze rok bo grosz nas nie goni.
Edytowany przez 9magda6 14 lipca 2012, 20:43