Temat: Polki na plaży

byłam ostatnio nad morzem w pl,powiem Wam ,ze na plazy to widziałam może kilka dziewczyn o ładnej figurze,reszta kobiet z nadwaga ,nie wysportowane ciała.szczegolnie młode dziewczyny-co 2 druga nadwaga,cellulit ,rozstepy...nie powiem ,troche sie pocieszyłam,ze nie tylko ja mam takie problemy...a faceci to juz totalna porazka...

wrednababa54 napisał(a):

jakbys nie widziala oceniam inne osoby i komplementuje niektore jesli pokazuja ladne cialo a nie chude jak kij do mopa. gdybym miala mozliwosc to bym cwiczyla, nie mam wlasnego roweru a partner nie da mi swojego, orbitrek nie wejdzie do pokoju, a zreszta nie mam kasy na niego ani na karnet. z mojego dochodu zostaje sie 200 zl ktore jest na jedzenie, leki i ew dodatkowe wydatki. nie wiem ile dostane za zwrot z pobytu szpitalu ale kasa pojdzie w czesci na splate zadluzenia i rachunki(ja w wiekszosci nas utrzymuje) dlatego jedyne co moge zrobic zakupic same owoce i warzywa i zeby partner zabral gotowke z domu i karte platnicza jak wyjdzie z domu
Każde wytłumaczenie jest dobre aby doopska nie ruszać Ja dywanówek nie robię bo uczciwie się przyznaje-nie chce mi się,nie lubię i nie motywuje mnie to.Jednak jak mam okazje to chętnie śmigam na rowerze.Mam bo kupiłam na raty kiedyś a jakbym nie miała to facet by mi dał swój.
Jestem spaślakiem i od dziecka w stroju nie wyskoczyłam.Nie wyskoczę do póki nie schudnę bo wstydu najeść się nie zamierzam.Nikt nie musi oślepnąć od mojego tłuszczu.

slodkasylwia napisał(a):

patasola napisał(a):

wrednababa54 ale mozesz chodzic na spacery lub robic dywnaowy.zresztą, po Twoim modelu nie widac, bys byla gruba :p[/quota Wrednababa to nie przypadkiem Aguniek-znana na vit.osttanio ktos o tym nawet pisał

a to są vitalijki które o tym nie wiedzą że wrednababa to aguniek?

MamaMychy napisał(a):

wrednababa54 napisał(a):

jakbys nie widziala oceniam inne osoby i komplementuje niektore jesli pokazuja ladne cialo a nie chude jak kij do mopa. gdybym miala mozliwosc to bym cwiczyla, nie mam wlasnego roweru a partner nie da mi swojego, orbitrek nie wejdzie do pokoju, a zreszta nie mam kasy na niego ani na karnet. z mojego dochodu zostaje sie 200 zl ktore jest na jedzenie, leki i ew dodatkowe wydatki. nie wiem ile dostane za zwrot z pobytu szpitalu ale kasa pojdzie w czesci na splate zadluzenia i rachunki(ja w wiekszosci nas utrzymuje) dlatego jedyne co moge zrobic zakupic same owoce i warzywa i zeby partner zabral gotowke z domu i karte platnicza jak wyjdzie z domu
Każde wytłumaczenie jest dobre aby doopska nie ruszać Ja dywanówek nie robię bo uczciwie się przyznaje-nie chce mi się,nie lubię i nie motywuje mnie to.Jednak jak mam okazje to chętnie śmigam na rowerze.Mam bo kupiłam na raty kiedyś a jakbym nie miała to facet by mi dał swój.Jestem spaślakiem i od dziecka w stroju nie wyskoczyłam.Nie wyskoczę do póki nie schudnę bo wstydu najeść się nie zamierzam.Nikt nie musi oślepnąć od mojego tłuszczu.

ja tez nie lubie dywanówek-kupiłam rowers stac-iecałe 200 zeta- ijest gitara.codziennie po 1h-od razu samopoczucie lepsze!a coc do dywanówek-systematycznie robione ,daja napewno efekty..

9magda6 napisał(a):

a to są vitalijki które o tym nie wiedzą że wrednababa to aguniek?


nie bylo mnie kilka tygodni na V, więc nie wiedziałam.
pamiętam ją, młoda, zaniedbane cielsko, podporządkowana facetowi, siedzi na V i wpiernicza drozdzowy.
Biologicznie 60 lat.
rowerek domowy kupilam i oddalam koledze bo on byl chetniejszy na jazde niz ja. ja nie moglam na siodelku usiedziec. poza tym raczej tez odpada ze wzgledu na maly metraz

wrednababa54 napisał(a):

rowerek domowy kupilam i oddalam koledze bo on byl chetniejszy na jazde niz ja. ja nie moglam na siodelku usiedziec. poza tym raczej tez odpada ze wzgledu na maly metraz

dobra wymówka nie jest zła... tak naprawdę dla chcącego nic trudnego ;)
Pasek wagi
Ooooo wrednababa54 to Ty z takim podejściem jesteś niereformowalna i z związku z tym nie wiem po co jesteś na stronie zarejestrowana na stronie dotyczącej odchudzania i zdrowego stylu życia
poprawialam sie na rowerku 10 razy i 5 minut nie ujechalam. kolega sie zainteresowal, dalam koledze i tam zostal. teraz nie mam z nim kontaktu i tego rowerka nie chce tez, a juz dobre 2 lata minely. kupilam steper ale teraz piszczy i tez sie kurzy. ja go chce wyrzucic a partner nie, bo przeciez sie takich rzeczy nie wyrzuca. gdzies go schowal.jak on trzyma swoj rower to moj sprzet nie moze stac na srodku pokoju przeciez a mam tylko 1,3 m szerokosci miedzy wersalkaa a rowerem ktory stoi przy przeciwnej scianie
a od kiedy cellulit albo rozstepy to oznaka zaniedbania? to problem 99 procent kobiet, wiekszosc ludzi nie zwraca na to uwagi, ba, nawet nie dostrzega tego u innych ani u siebie, zwracaja osoby ktore sie odchudzaja i maja juz hopla na tym punkcie. nawet gwiazdy z hameryki maja cellulit mimo milionow na koncie, zwracam na to rowniez uwage, i ostatnio zauwazylam, ze 15letnia, bardzo szczupla kolezanka mojej siostry tez ma cellulit. a rozstepy? no rozstepy to oczywiste, ze jak raz sie zrobia to nie znikna, kremy nie pomagaja, bo to pic na wode i tyle. masz dziwaczne podejscie
a ja sie zastanawiam co tu robia szczuple osoby ktore nic nie robia poza dogryzaniem.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.