- Dołączył: 2009-11-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 526
5 listopada 2009, 14:46
no więc jestem. może tu znajdziemy nowy domek :)
- Dołączył: 2009-11-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 526
7 stycznia 2010, 14:43
ale teraz juz mozemy w pozeraczu czasu siedziec
![]()
konsekwencja....
dzien dobry i od razu po zrobieniu przeciagu uciekam. w kuchni stoja faworki, zjadlam sztuk dwie, licze na to, ze jak wroce to ich juz nie bedzie....spadam...buziakii
- Dołączył: 2009-11-05
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 721
7 stycznia 2010, 18:20
ło matko ??? tylko dwie ??? tfarda jesteś. SZACUN !!!!
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Koronowo
- Liczba postów: 158
7 stycznia 2010, 20:49
Duśku!Jaki cudny ten Twój York ! Teraz pewnie go już ujeżdżasz, a jutro się pochwalisz, jak było. Maggunia! Tobie też przybyło ?????? I ja myślałam , że zaskoczysz nas niedowagą, a tu patrz... jaka niespodziewajka
Co do dzieciaków na trzepaku i na podwórku, to rzeczywiście ciężko ujrzeć gdzieś grupkę bawiącą się w jakieś dwa ognie, albo inne tego typu gry ... oni chyba wcale tego nie znają ... strach pomyśleć, jak oni starości dożyją w takiej stagnacji z oczami wlepionymi w monitor lub TV.Już pisałam dziewczynom na Dietce ...Wracam dzisiaj do domu i już w progu czuję świeży zapach ciepłego drożdżowego ciasta ...A to moja teściówka upiekła chyba z 70 pączków ... O ZGROZO !!!
Nie ma to, jak rodzinka z wilczym apetytem ...
... jeszcze się faworki nie skończyły, a tu już następne bomby kaloryczne gotowe
Póki co nie ruszyłam, ale przed chwilą byłam w kuchni zrobić sobie gorące kakao do picia, bo coś mi chłodno, no i przechodzę a tu talerz z faworkami, a tam talerz z pączkami ... niech to szlag ... uciekłam do pokoju ... a ręka mnie swędziała ... o podniebieniu nie wspomnę
Edytowany przez Jesi69 7 stycznia 2010, 20:50
- Dołączył: 2009-11-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 526
7 stycznia 2010, 22:29
moja Teściówka była bardzo porządna i niewiele ich było, jak wróciłam to na szczęście ich już nie było....ale pączki jeszcze napewno będzie piekła....
jaka ja jestem wściekła na siebie, to nie macie pojęcia...cała robota jaką teraz odwalam z odchudzaniem to powtórka z rozrywki a mogłam już walczyć o kolejne kilogramy...co za kretynka, no!
a dieta.pl to mnie ostatnio nawet wpuszczać nei chce...obrazili się chyba, nie?
dobranoc dziewczynki:)
- Dołączył: 2007-12-09
- Miasto: domek
- Liczba postów: 495
8 stycznia 2010, 08:02
Dybry dzisiaj światowy dzień sprzątania biurka tak więc do roboty kobiety
ale macie z tymi faworkami i pączkami nasza babcia nie lepsiejsza ale ja tam poprostu nie chadzam za to bratowa to potrafi przyleźc i przynieś jakiś wynalazek i moja mama to też normalnie sie zachowuje jakbyśmy nic do jedzenie nie mieli nigdy jak sie zjawi to z taka wałówą ,ze normalnie ręce opadają
Monia nie Ty jedna żeś ciała dała jak pomy ślę jakby pieknie już było to mam ochotę sie w mózg kopnąc
a na diete to trza sie bedzie przeleźć bo ja tam to nie pamietam kiedy się logowałam a po ilu wywalają?????
8 stycznia 2010, 09:59
Dobry
Lece dokonczyc , co zaczela, potem przyleze tu na kawke, bedzie tu kto??
- Dołączył: 2007-12-09
- Miasto: domek
- Liczba postów: 495
8 stycznia 2010, 11:17
może i bedzie z racji mojego lenistwa dzisiaj
ostrzegają ,zę przez weekend ma pierońsko sypać snieg i kto nie musi ma z domu nie wyłazić
pewnie ......... wylezę sobie i za siostrę bałwana porobie
rozmiarem bym pasowała jak nic buhahahahah
8 stycznia 2010, 11:52
Baska, u na na jutro zawieje zapowiadaja, i do tego tez ma sypac, niby z 40 cm nowego sniegu, i jak ja do roboty pojade?????? no chyba nie musze o 3ej wstawac? glupich nie ma
- Dołączył: 2007-12-09
- Miasto: domek
- Liczba postów: 495
8 stycznia 2010, 12:14
no to nie idz powiedz ,ze w telewizorni mówili zeby z domu nie wychodzić i się bałas kataklizmu
albo nie Maggusai Ty idz dzisiaj wezcie sobie z babami impreze zróbcie bedzie do rana jak znalazł w koncu karnawał nie
rano dojezdzac nie bedziesz musiała i ciepełko
Edytowany przez imaginacja 8 stycznia 2010, 12:15
8 stycznia 2010, 12:35
Ty, nie smiej sie, bo jak dzisiaj rano ogladalam wiadomosci na naszych, to sie usmialam, jak oni panikuja, kazali zakupy narobic dzisiaj, zaopatrzyc sie w swieczki, zatankowac auta , jakby sie jakiego kataklizmu spodziewali