- Dołączył: 2009-11-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 526
5 listopada 2009, 14:46
no więc jestem. może tu znajdziemy nowy domek :)
- Dołączył: 2007-12-09
- Miasto: domek
- Liczba postów: 495
7 stycznia 2010, 10:51
Jaka solidarna ta nasza niemcowa koleżanka
- Dołączył: 2009-11-05
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 721
7 stycznia 2010, 10:52
matko, jak to dobrze, że się z nami tak bardzo solidaryzujesz

nie jest nam przynajmniej przykro, że idzie nam ciągle, jak po grudzie, a dla Ciebie to bułka z masłem
- Dołączył: 2007-12-09
- Miasto: domek
- Liczba postów: 495
7 stycznia 2010, 10:53
Dorka przecie nie może nas opuścic jak cierpimy to wszystkie nie ma "letko"

nudno by nam było jakbyśmy się codzień tu nie odchudzały
- Dołączył: 2009-11-05
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 721
7 stycznia 2010, 10:59
to pilnuj jej, pilnuj. to dziewczynka... szkoda, żeby kiedyś cierpiała i w dodatku miała pretensje do Was. Ale pamiętam, że mój młody zrobił się w pewnym momencie taki misiowaty i też zaczęłam sie zastanawiać, jak ugryźć ten problem. A tu nagle samo się wszystkorozwiązało, bo młody zaczął szybko rosnąć i cała nadwaga została użyta pod budulec kośćca itp w fazie gwałtownego wzrostu. Może i u małej też tak jest ???
- Dołączył: 2007-12-09
- Miasto: domek
- Liczba postów: 495
7 stycznia 2010, 11:06
bo dzieci mają taki okres przejściowy mój to jeszcze miał przesrane po sterydach wyciagnał się i jest ok ale pilnować trzeba i tak bo wiecie co ja tom mam zakodowane to co mnie kosztowało wszystko i nie warto naprawde zeby fundowac dzieciakowi taką bolączkę wiec cie Maggusia rozumiem doskonale i lepiej jak mówisz żeby z dietami nie zaczynała bo to nic dobrego rozwali sobie metabolizm i po ptakach bedzie nic tylko walka do końca życia wszystko musi być z rosądkiem i z głową i dużo ruchu bo oni potrzebują energii na pracę umysłową ale jak się duzo ruszaja nie ma bólu
a wiesz ciotka że moje dziecie to mnie już przerosło z 5 cm teraz to bedzie na ciebie z góry spogladał 
- Dołączył: 2007-12-09
- Miasto: domek
- Liczba postów: 495
7 stycznia 2010, 11:10
chocia z wiecie co moje dziecie w szkole ma koleżankę ona od 1 klasy podstwówki to taka klucha była że normalnie szok to że jej lekko nie było to wierze ale ostatnio ją widziałam jaka się fajna dziewczyna zrobiła wyrosła jak nie wiem co wyszczuplała i ładniejsza jest jak te wszystkie cieńkie dziewuszki jak to nasza babcia mówi
- Dołączył: 2009-11-05
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 721
7 stycznia 2010, 11:39
muszą sie po prostu dużo ruszać, a nie tylko paluchy przy kompie. To jest minus czasów obecnych. Dzieciom nie chce się tyłka do koleżanki ruszyć dom obok - wolą poklikać.
- Dołączył: 2007-12-09
- Miasto: domek
- Liczba postów: 495
7 stycznia 2010, 12:02
a wiecie co myśmy komputerów nie miały ale żyłyśmy i to o wiele ciekawiej jak teraz ..ile ja bym dała żeby się w podchody pobawić albo w kabel poskakać czy 4 strony wiata zagrać cała ekipą bo chłopaki z nami w kabel też skakali jak trza było to się w bloku sznurek między oknami ciagnęło i na końcu dzwonek dwa pociagniecia idziemy na dwór po koleżankę to trzeba było zachrzaniac nogami na któreś tam pietro spytać czy wyjdzie powisieć do góry nogami na trzepaku albo sie rowerami cały dzień jeździło dopóki mama już ze złością na obiad nie zawołała bo przecie szkoda czsu było ło matko jak teraz pomyslę to mi wcale nie zal że nie było pożeracza CZASU KOMPUTERA
- Dołączył: 2009-11-05
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 721
7 stycznia 2010, 12:18
noo... to były czas... a ławki pod blokami oklejone były pod wieczór bandą dzieciaków i dorośli marudzili, że gówniarzeria siedzi wieczorami , a oni nie mają gdzie sobie siąść, żeby pogadać... to były czasy