Temat: ryczące jeszcze 30-tki próbujące się odchudzać

no więc jestem. może tu znajdziemy nowy domek :)
Pasek wagi
Jaka solidarna ta nasza niemcowa koleżanka
matko, jak to dobrze, że się z nami tak bardzo solidaryzujesz nie jest nam przynajmniej przykro, że idzie nam ciągle, jak po grudzie, a dla Ciebie to bułka z masłem
 Dorka  przecie  nie może nas opuścic jak cierpimy to wszystkie nie ma "letko"  nudno by nam było  jakbyśmy się codzień tu nie odchudzały

No unijna solidarnosc musi byc   ale tak na serio, to soba sie tak nie przejmuje jak moja starsza cora, matko - polko jak ona mi sie roztyla, musimy dac jej przyklad bo inaczej, zgroza  a nie chce zeby zaczynala kiedykolwiek z dietami, bo wiem po sobie czym to sie konczy, musze nauczyc ja zdrowo jesc, a to jest u dziecka trudne   no nc, jakos to przebolejemy

to pilnuj jej, pilnuj. to dziewczynka... szkoda, żeby kiedyś cierpiała i w dodatku miała pretensje do Was. Ale pamiętam, że mój młody zrobił się w pewnym momencie taki misiowaty i też zaczęłam sie zastanawiać, jak ugryźć ten problem. A tu nagle samo się wszystkorozwiązało, bo młody zaczął szybko rosnąć i cała nadwaga została użyta pod budulec kośćca itp w fazie gwałtownego wzrostu. Może i u małej też tak jest ???

bo dzieci mają taki okres przejściowy  mój to jeszcze miał przesrane po sterydach   wyciagnał się  i jest  ok ale pilnować trzeba i tak   bo wiecie co ja tom mam zakodowane to co mnie kosztowało wszystko i nie warto naprawde  zeby fundowac dzieciakowi  taką bolączkę wiec cie Maggusia rozumiem doskonale  i lepiej  jak mówisz żeby z dietami nie zaczynała bo to nic dobrego  rozwali sobie metabolizm i po ptakach bedzie  nic tylko walka do końca życia   wszystko musi być z rosądkiem i z głową  i dużo ruchu  bo  oni potrzebują energii na pracę umysłową ale jak się duzo ruszaja nie ma bólu

a wiesz ciotka że moje dziecie to mnie już przerosło z 5 cm teraz to bedzie  na ciebie z góry spogladał

 chocia z wiecie co moje dziecie w szkole ma koleżankę ona od 1 klasy podstwówki to taka klucha była że normalnie szok   to że jej lekko nie było to wierze ale  ostatnio ją widziałam  jaka się fajna dziewczyna zrobiła wyrosła jak nie wiem co  wyszczuplała i ładniejsza jest jak te wszystkie cieńkie   dziewuszki jak to nasza babcia mówi
muszą sie po prostu dużo ruszać, a nie tylko paluchy przy kompie. To jest minus czasów obecnych. Dzieciom nie chce się tyłka do koleżanki ruszyć dom obok - wolą poklikać.
 a wiecie co myśmy komputerów nie  miały  ale  żyłyśmy i to o wiele ciekawiej jak teraz  ..ile ja bym dała żeby się w podchody pobawić albo w kabel poskakać czy 4 strony wiata zagrać cała ekipą  bo chłopaki z nami w kabel też skakali  jak trza było to się  w bloku sznurek między oknami ciagnęło i na końcu dzwonek dwa pociagniecia idziemy na dwór  po koleżankę to trzeba było zachrzaniac nogami  na któreś tam pietro   spytać czy wyjdzie  powisieć do góry nogami na trzepaku  albo sie  rowerami   cały dzień jeździło dopóki mama już ze złością na obiad nie zawołała bo przecie szkoda czsu było  ło matko   jak teraz pomyslę to mi wcale nie zal że nie było pożeracza  CZASU KOMPUTERA
noo... to były czas... a ławki pod blokami oklejone były pod wieczór  bandą dzieciaków i dorośli marudzili, że gówniarzeria siedzi wieczorami , a oni nie mają gdzie sobie siąść, żeby pogadać... to były czasy

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.