Temat: pro - ana...

Co sądzicie o dziewczynach, które stosuję zasady pro-ana ?

Są słabe ?

Moim zdaniem mimo tego iż swojemu organizmowi wyrządzają krzywdę, to osoby o niezwykle silnej woli . Podziwiam je.

BeTheChampion" a kazda osoba majaca problemy psychiczne lub nawet emocjonalne, odznacza sie duza, nieprzecietna inteligencja. wystarczy spojrzec w biografie kilku geniuszów.

Tutaj się z Tobą nie zgodzę, nie każda osoba z zaburzeniami psychicznymi odznacza się ponad przeciętną inteligencją...

artosis napisał(a):

podziwiasz , a za co ? rownie dobrze mozna podziwiac ludzi chorych na schizofrenie lub inne choroby psychiczne.TAK  anoreksja to choroba psychiczna.Mowa o podziwianu choroby psychicznej to juz raczej glupota 

Enieledam84 napisał(a):

BeTheChampion" a kazda osoba majaca problemy psychiczne lub nawet emocjonalne, odznacza sie duza, nieprzecietna inteligencja. wystarczy spojrzec w biografie kilku geniuszów.

Tutaj się z Tobą nie zgodzę, nie każda osoba z zaburzeniami psychicznymi odznacza się ponad przeciętną inteligencją...


z zaburzeniami psychicznymi to moze i nie, ale z zaburzeniami emocjonalnymi juz tak, zreszta nawet psycholodzy uwazaja, ze glupi ludzie nie korzystaja z ich uslug. zreszta nikt nie mowi o ponadprzeciętnej inteligencji, po prostu o dosc wysokim IQ, ktore nie kazdy chyba posiada.
Sama choruję na anor., ale z tych zasad nigdy świadomie nie korzystałam, a blogi typu 'pro-ana' to moim zdaniem sekta...

BeTheChampion napisał(a):

Summer.Shape napisał(a):

  nie jesc aby schudnąc to "każdy głupi potrafi" to jest choroba człowiek chory nie może być silny  !
no dobrze, sprobuj wiec schudnac 100 kg nic nie jedzac. czy nawet 10... rzeczywiscie, kazdy glupi to potrafi... tak samo mozna powiedziec, ze kazdy glupi potrafi schudnac cwiczac i nie zrejac slodyczy, boprzeciez to latwizna. mnie to nie obchodzi, jak ktos chce sie zaglodzic na smierc, to niech to robi, mi nic do tego, co mnie obchodzi czy obca dla mnie osoba sie zaglodzi czy nie, jakby chodzilo o kogos bliskiego, to wtedy by mnie to obchodzilo,  ale faktem jest, ze anoreksja to choroba zwiazana z psychika, emocjami, a kazda osoba majaca problemy psychiczne lub nawet emocjonalne, odznacza sie duza, nieprzecietna inteligencja. wystarczy spojrzec w biografie kilku geniuszów.
ja mam inne zdanie ...pro any "nienawidzą jeść" skoro czegość nie cierpisz tego unikasz ..one mają chorą obsesje na punkcie tego aby zrobic wszystko by nie jesc ..a cały dzień bez nie -jedzenia daje im satysfakcje wewnetrzne zaspokojienie czuja sie swietnie ..nie mylmy wiec obsesji z inteligencja siła ..podobnie jest z narkomanami zrobia wszystko za działke jesli są uzależnieni  a gdy dostana czuja sie wtedy swietnie .Osoby które cwiczeniami i dieta chcą schudnąc one sa silne bo po pierwsze mają do tego mądre podejscie , po drugie dieta i cwiczenia to długotrwały proces czesto wiec przychodzą chwile zwatpienia załamania ,czesto ciało odmawia posłuszenstwa a waga stoi . 100 kg nie da się zrzucić głodówką ale 10 tak bo jesli z dnia na dzień widzisz spadajace kg to jest motywacja nie patrzysz na to że całymi dniami mozesz spać czy że jestes słaba jak mucha ..po prostu gdy stajesz na wadze musi być mniej niż wczoraj .Ale osoba zdrowa by nie mogła a ta która widzi "skrzywioną rzeczywostość"  wysmiej pomysl z cwiczeniami i dieta i powie że to zrobi kazdy głupi . wg mnie głodzenie się to oznaka słabości a,inteligencia pro -an  to chora obsesja ,
Podziwiać "motylki"? Eeeee.
Podziwiam kobiety, które schudły dzięki swojej silnej woli, forsownym ćwiczeniom i zmianie stylu życia. A nie jakieś kompletnie nierozsądne ignorantki wspierające ruch pro - ana.

dla mnie to chore
Pasek wagi

BeTheChampion napisał(a):

Enieledam84 napisał(a):

BeTheChampion" a kazda osoba majaca problemy psychiczne lub nawet emocjonalne, odznacza sie duza, nieprzecietna inteligencja. wystarczy spojrzec w biografie kilku geniuszów.

Tutaj się z Tobą nie zgodzę, nie każda osoba z zaburzeniami psychicznymi odznacza się ponad przeciętną inteligencją...
z zaburzeniami psychicznymi to moze i nie, ale z zaburzeniami emocjonalnymi juz tak, zreszta nawet psycholodzy uwazaja, ze glupi ludzie nie korzystaja z ich uslug. zreszta nikt nie mowi o ponadprzeciętnej inteligencji, po prostu o dosc wysokim IQ, ktore nie kazdy chyba posiada.

Ja osobiście uważam, że nie ma głupich ludzi...czasami głupio postępują, ale nawet osoba z upośledzeniem głębokim wykazuje się inteligencją na miarę swoich możliwości. Wysoki poziom inteligencji jest już ponad przeciętny...Osoby z wysokim poziomem inteligencji mogą charakteryzować się niskim poziomem inteligencji społecznej/emocjonalnej (niekoniecznie są zaburzone emocjonalnie/osobowościowo czy też psychicznie). Takie opinie tworzą modę...tak jak za czasów Chopina modna była gruźlica. Chcę być schizofrenikiem bo przecież wielki amerykański matematyk John Nash był geniuszem. I podobnie jest z anoreksją. Tworzy się wokół niej pewną otoczkę...anorektyczki to kobiety doskonałe, kobiety sukcesu, kobiety....etc. A one po prostu są chore i tak jak nie każdy schizofrenik osiąga sukces w swojej dziedzinie, tak i one nie odznaczają się wspomnianymi atrybutami.
sztuką jest chudnąć z głową. motywować się do wysiłku fizycznego a nie głodzenia. Głodzenie nie jest efektem silnej woli tylko lenistwa.Zamiast ruszyć tyłek zwyczajnie nie jedzą. Po kilkudniowej "diecie" 0 kcal żołądek się kurczy wiec jeść sie nie chce. Podziwiam to osoby które ćwiczeniami i zdrowej diecie pozbyły się zbędnego balastu. Wiem o czym pisze, bo miałam kiedyś 15 lat i w okresie dojrzewania przytyłam. Chciałam być motylkiem .. dopóki nie zemdlałam z głodu :) teraz jestem starsza i mądrzejsza. dużo ćwiczę i zdrowo jem. Dziewczyny z chora psychika namawiają zdesperowane nastolatki do głodzenia, wypisują głupoty i twierdzą, że jedzenie jest złem , a najważniejsze to być chudym-chudym tak bardzo że widac wszystkie kości. Dla mnie porażka.
Wg mnie.
1. żadna dziewczyna nie pakuję się w anoreksję świadomie. (nie wiem jak to jest kiedy zaczyna się od blogów typu pro-ana) Ja np długo twierdziłam, że nie jestem chora, a to że od dwóch miesięcy jem jabłko dziennie....no przecież się odchudzam
2. motylki to nie są żadne anorektyczki. Żeby zachorować trzeba "mieć do tego skłonności", a jeśli już jakaś dziewczyna zachoruje to ostatnie co będzie robić to namawiać inne.... chyba że to tylko ja jestem taka "wielkoduszna" ale NIKOMU nie życzyłabym takiego spieprzenia sobie życia.
3. myślę, że te dziewczyny po prostu mają za dużo wolnego czasu i głupotą pobijają je tylko twórczynie blogów "pro-mia"

poza tym właśnie anorektyczki nie są silne. Pozawalają chorobie szastać sobą na prawo i lewo, a gdy usłyszą z jednej strony głowy: jesteś gruba a z drugiej: musisz jeść żeby żyć, wybiorą to co je zabija. Czy to jest siła?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.