Temat: zrosty!!! Pomocy!!

cześć Laski:) słuchajcie dostawałam zastrzyki w pupe i porobiły mi się zrosty :((( wiecie może jak się tego cholerstwa pozbyć??
Mi kiedys pieregniarka wylała całą strzykawke krwi na spodnie przy pobieraniu...
Nice:)
Ojć to musiał być wypadek przy pracy;) Czasem się zdarza:))
Tego “cholerstwa” czyli zrostów można się pozbyć!!! a nawet trzeba, bo komplikacje mogą być bardzo niewesołe!!! ja znalazłam żel na to hyalobarrier. Od razu polecam wybranie się do lekarza i skonsultowanie użycia go. Zrosty można pokonać i żel ten właśnie jest po to! Stosowany jest do leczenia zrostów jamy brzusznej i okolic miednicy, wieć jeśli ktoś ma problemy zlokalizowane właśnie w tych partiach ciała to koniecznie powinien poczytać na ten temat.
Ja mialam taka poduszke elektryczna co nagrzewala sie, kladlam ja pod tylek kilka razy dziennie na iles minut i dosyc szybko sie pozbylam zrostow (tez dostawalam zastrzyki w dupe 2 razy dziennie przez tydzien jak mialam zapalenie pluc). Takze wydaje mi sie ze nagrzewanie jest dobra metoda, przynajmniej na mnie dzialalo, powodzenia !!

somebody87 napisał(a):

(...) ostatnio w tyłek zastrzyk miałem w wieku 6 lat może. Pamiętam jeszcze jak się poryczałem z tego powodu:) Pielęgniarka wzięła jakąś wielką igłę i niezbyt precyzyjnie wycelowała.

No i właśnie! Uważaj, żeby się Tobie nie odezwało. Niefartowny, mega bolesny zastrzyk dostałam w czerwcu 2010 (prawie 2 lata temu), też się po nim pobeczałam, miałam wtedy 24 lata, do płaczliwych nie należę... A jednak :/ Poza 2-dniowym bólem po zastrzyku, nigdy więcej nie miałam objawów z tego tytułu. Kilka dni temu ćwiczyliśmy z fizjoterapeuta mięsień gruszkowy, który jest niezbyt aktywny w codziennym funkcjonowaniu i się odezwał zrościk :/ Boli mnie ciągle już czwarty dzień. I już teraz nie pomaga masaż, rozciąganie itp, bo wszystko jest już zagojone.
PS. Zrost to taka blizna, tylko na mięśniu...

stokrota1978 napisał(a):

Jak lekko się zaziębili to jęczeli tak jakby mieli zejść za chwile.Nie mam nic przeciwko facetom,żebyście nie myśleli ale jęczą i to jest fakt.

BEZ KITU!! FAKT JAK NIC!!

A propos zrostów, to, proces gojenia trwa do prawie 2 lat. Najważniejsze jest tuż po ćwiczenia rozciągające na mięsień, który został uszkodzony, jego rozmasowywanie itp., żeby powstająca na nim blizna/zrost stał się elastyczny i rozciągliwy, a nie twardy i uniemożliwiający funkcjonowanie. Mnie nikt nie uświadomił o takich skutkach zastrzyków, a szkoda...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.