- Dołączył: 2006-01-03
- Miasto: Droga Mleczna
- Liczba postów: 536
15 października 2009, 12:58
cześć Laski:) słuchajcie dostawałam zastrzyki w pupe i porobiły mi się zrosty :((( wiecie może jak się tego cholerstwa pozbyć??
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1708
15 października 2009, 13:48
Aha, czyli problem największy jest przy siadaniu pewnie. To chyba nie miałem nigdy, poza tym ostatnio w tyłek zastrzyk miałem w wieku 6 lat może. Pamiętam jeszcze jak się poryczałem z tego powodu:) Pielęgniarka wzięła jakąś wielką igłę i niezbyt precyzyjnie wycelowała.
- Dołączył: 2009-05-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 378
15 października 2009, 13:51
Ja też całe życie z facetami trzymałam niewiele miałam koleżanek.Mężów też miałam 3 to znaczy teraz mam 3.Jak lekko się zaziębili to jęczeli tak jakby mieli zejść za chwile.Nie mam nic przeciwko facetom,żebyście nie myśleli ale jęczą i to jest fakt.Ale bez facetów nudno by było.Uważam,że jako przyjaciele są lepsi niż dziewczyny ale to tylko moje zdanie.
- Dołączył: 2009-05-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 378
15 października 2009, 13:55
Właśnie przez złe podanie zastrzyku się to robi.Albo kiedy jest ich dużo i miejsca nie ma to wtedy też.Jeśli się podaje za szybko rozrywają się naczynia krwionośne i też to ma wpływ.To już max ile wiem na ten temat.
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1708
15 października 2009, 13:57
Wydaje mi się, że jesteśmy po prostu mniej zawistni:)
- Dołączył: 2008-12-04
- Miasto: Żary
- Liczba postów: 359
15 października 2009, 14:03
kesi2610- nie wolno mocno masować miejsca po szczepionce a już napewno przynajmniej nie ok.10 godzin po wykonanej iniekcji bo podczas nacisku i wytwarzanego poprzez nacisk ciepła składniki chemiczne się rozpadną i będą miały znikome działanie no i atacet nie jest po to żeby łagodzić rankę po iniekcjach:P
Poza tym zrosty nie tak łatwo jest rozbić.. Skoro je masz to musiałaś trafić na felerną pielęgniarkę która zastrzyki robiła byle w jakie miejsce na tyłku i nie zachowywała odstępów od ostatniego wkłucia nie zmieniała pośladków itp. itd. Ale na rozbicie jeśli już to ćwiczenia na pośladki oraz wsmarowywanie balsamu antycelulitowego- oczywiście jeśli nie bierzesz już zastrzyków.
Tak apropo- któraś napisała że zrosty robią się przy wstrzykiwaniu oleistych antybiotyków itp. nie prawda- przy każdej przez dłuższy czas robionej w to samo miejsce iniekcji bo w końcu to przerwanie tkanki łącznej prawda? A
- Dołączył: 2009-05-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 378
15 października 2009, 14:04
Coś w tym jest,ale to chyba zależy jak leży.Ja nie trafiłam na pannę która by nie okazała się fałszywa.Pewnie dlatego mam takie zdanie.Moje zainteresowania też nigdy nie były typowo kobiece.Nawet lalkami się w dzieciństwie nie bawiłam tylko samochodzikami i w kapsle grałam.Mam też starszego brata o 15 lat wszędzie mnie zabierał w dzieciństwie.Jak miałam 10 lat pojechaliśmy na Metalmanię.A moi byli mężowie to moi najlepsi kumple.
- Dołączył: 2009-05-25
- Miasto: Piekary Śląskie
- Liczba postów: 4196
15 października 2009, 14:09
nie nie ja to nie robiiłam do 5 dni po szczypieniu bo miał cała nóżke opuchnietą 3 razy grubszą nawet dotknąć nie dał jej :( jak mu opuchlizna zeszła to juz 3 tydzień ma ta kulke tak mu pielegniarka ślicznie zastrzyk zrpbiła niech ja gęś kopnie!!
- Dołączył: 2009-05-25
- Miasto: Piekary Śląskie
- Liczba postów: 4196
15 października 2009, 14:10
hihihi ja tez mam do dzis metalowe starodawne samochodziki teraz mój synio sie nimi bawi:)
- Dołączył: 2009-05-29
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2660
15 października 2009, 14:18
moze zapytaj sie z aptece farmaceuty o jakas masc na to
- Dołączył: 2008-12-04
- Miasto: Żary
- Liczba postów: 359
15 października 2009, 14:18
kesi2610 to musiałaś trafić na naprawdę felerną pielęgniarkę:(( Niestety ale czasami są takie albo nie douczone albo jakieś młode które nie uważały na zajęciach:/ Od czasu kiedy jedna mi zrobiła 10 lat temu tak samo zastrzyk jak Twojemu synusiowi postanowiłam, że sama będę sobie robić zastrzyki;))) hehehe
Ja tam jak byłam mała też za lalkami nie przepadałam;)) Wolałam po drzewach latać i z procy strzelać z braćmi;))