1 lipca 2012, 22:59
3 lata temu zachorowalam na depresje z niemojej winy jak sie okazalo mialam od lat nie leczona tarczyce a mianowicie niedoczynnosc tarczycy . Bylo mi bardzo ciezko . Nawet mialam mysli samobojcze to bylo slniejsze odemnie , nawet psychiatrzy mowili ze ja albo musze sie z tym pogodzic albo tak juz musi byc . Bylam w liceum jakos je skonczylam , przyszedl czas matur . Od zawsze mialam problemy z matematyka . Odziwo sama wyszlam z lekow odstawilam leki i wszystko jest ok do dzis . Mam zdane wszystkie przedmioty Polski , Angielski nawet bardzo dobrze i Wos ktory wybralam dla jaj a potem juz nie mozna bylo nie przyjsc i zdalam bez zadnego przygotowania .
Czego zabraklo a no wlasnie matematyki . Ale nie pisalabym tego postu jesli nie podkreslilabym ze dwa razy brakl mi 1pnkt . Widzieliscie w zyciu takiego pechowca jak ja ?? Bo ja nie widzialam nie jest to post po to zeby uzalac sie nad soba bo juz byl czas od wynikow juz uplynelo cala noc nie spalam z mysla o zdaniu ale cos widocznie bylo nie tak i zawalilam . Teraz musze znalesc sily zeby zdac w sierpniu . Przed rodzina jest mi wstyd sie przyznac wiem ze zyja ludzie bez matury ale to nie o to chodzi ja poprostu zle sie z tym czuje ze jej nie mam poprostu czuje sie gorsza od innych .
Caly rok chodzilam na lekcje nie pamietam juz kiedy mialam wakacje i kiedy tak pojechalam gdzies sobie odpoczac w tamte wakacje tez probowalam i tez 1 pnkt .
Proboje teraz w sierpniu ale jestem na skraju zalamania i nie wiem czy to jeszcze ma sens.
Mozecie sobie komentowac jak chcecie ja musialam sie jakos wyzalic . Dziekuje jesli ktos dotrwal do konca
:(
2 lipca 2012, 02:15
Bierzesz leki na tą depresję?? One powinny minimalizować poziom lęku i stresu.
- Dołączył: 2012-05-17
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 10
2 lipca 2012, 02:18
ja bym sama raczej matmy nie zdala...bylam ostatnim rocznikiem ktory nie mial matmy na maturze...z depresja tez sie mecze od wielu lat...i od 4 bez lekow czasem jest gorzej a czasem zyje i sie usmiecham ale wiem ze juz nie chce byc wiecznie na lekach ktore mnie otepiaja bo nie chce tracic zycia przez nie(zmarnowalam na nich dobre pare lat zycia..mam dziury w pamieci ciagle na lekach i duzo przez to stracilam-ostatnie chwile z moim ojcem (w dniu kiedy zmarl przestalam brac leki))
...trzymam kciuki za mature oby ten jeden punkt bylo tym razem wiecej:*
- Dołączył: 2011-07-21
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 3127
2 lipca 2012, 02:41
przestań się użalać, po prostu próbuj jeszcze raz. żal będzie jak Ci się szanse skończą. te szanse są do wykorzystania właśnie dla uczniów, którym się noga powinęła, albo są mniej zdolni, albo...(tysiąc powodów)
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 196
2 lipca 2012, 02:59
ej mała nie łam, się! może tak miało być, zepnij sie dasz rade teraz w sierpniu, matematyka to nie fizyka kwantowa :) trzymam kciuki!!
- Dołączył: 2011-07-03
- Miasto: Malmo
- Liczba postów: 3369
2 lipca 2012, 05:40
Jeśli leczyłaś się tylko lekami, to powinnaś iść na terapię. Same leki nie zmienią "w głowie" (wiem, bo też jestem chora. Na depresję czy cokolwiek innego nie choruje się nigdy "z winy").
Wypłacz się, ile potrzebujesz, posmuć, pozłość. Jasne, że Ci źle teraz. Nie udało się - jak zbierzesz siły, to pouczysz się sama albo pójdziesz na korki, popracujesz nad tym - i zdasz w sierpniu.
Powodzenia
2 lipca 2012, 06:31
igulinka napisał(a):
Jeśli leczyłaś się tylko lekami, to powinnaś iść na terapię. Same leki nie zmienią "w głowie" (wiem, bo też jestem chora. Na depresję czy cokolwiek innego nie choruje się nigdy "z winy"). Wypłacz się, ile potrzebujesz, posmuć, pozłość. Jasne, że Ci źle teraz. Nie udało się - jak zbierzesz siły, to pouczysz się sama albo pójdziesz na korki, popracujesz nad tym - i zdasz w sierpniu. Powodzenia
Ja juz nie choruje od roku .
2 lipca 2012, 06:54
Trzymam kciuki, teraz sięuda. Nie dołuj się tak sama na maksa
2 lipca 2012, 07:32
Dziekuje wam za wsparcie bo w domu nie moge na nie liczyc. Dzis uslyszalam od matki ze ja nie jestem w stanie nigdy tego zdac . Nie powiedziala tego wprost ale tak miala na mysli . A dokladnie powiedziala ze moze sie okazac ze nigdy tego nie zdam . Bardzo mnie to zabolalo ja wiem co miala na mysli
2 lipca 2012, 07:34
Jesli macie dzieci to uwazajcie na to co mowicie slowa naprawde rania i wtedy dziecko nie obchodzi co rodzic zrobil dla niego , mnie slowa bardziej bola jak czyny bo czynie jestem w stanie zapomniec slowo we mnie tkwi. Tak ku przestrodze
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2686
2 lipca 2012, 07:42
powtórz jeszcze materiał, cały czas rób arkusze i podejdz do matury bezstresowo. stres cię zżera i to jest przyczyną niepowodzenia. ja tez orłem z matmy nigdy nie byłam , pisałam jako pierwszy rocznik maturę z matmy i zaliczyłam na 60 %. tez chciałam tylko 31 % :) dasz radę, arkusze i redukcja stresu.