Temat: zawodowka

co sadzicie o osobach w zawodowce.?  czemu ludzie biora ich za "tępakow" 
Czy nie jest tak,ze liceum/technikum krzywo patrzy na zawodowke.?


mam kolezanka co jest w zawodowce ze wzgledu na matme ma 2 a z reszty same 5 ;O

Oluniunia napisał(a):

Popieram :) Ja żałuję że nie poszłam do zawodówki.. miała bym już zawód i doświadczenie bo przecież tam mają płatne praktyki.. A doświadczenie zawodowe jest teraz ważniejsze od papierka z jakieś uczelni
'

Zależy, bo w niektórych miejscach nie przyjmują bez 'papierka'. Więc czasem to jedyna droga do zawodu.
Dlatego, że w zawodówce uczy się tylko i wyłącznie zawodu, a wiedzy ogólnej jest zero. Niestety po zawodówce nie wychodzisz z wiedzą, ale zawód możesz mieć. Co z tego, że Twoja koleżanka ma same 5? W zawodówce to żaden problem, moja koleżanka chodzi do technikum i do mnie mówi, że słabo u mnie skoro mam same 2 i 3 z matmy a ona same 4 i 5. Już nie wchodzę z nią wtedy w dyskusję, ale najlepszą weryfikację dała matura. Ja zdałam matmę na 92% a ona nie zdała wcale. A przecież miała same 5? Dla mnie to żenada weryfikować czyjąś mądrośc po ocenach. Co nie znaczy, że w zawodówkach nie ma inteligentnych ludzi. Kiedyś były prawie tylko zawodówki. Natomiast teraz... jest jak jest.
Wystarczy też spojrzeć na zdawalności matur...i porównaj je w liceum albo w zawodówce. Czemu w zawodówce zdaje je tylko garstka osób? 
Wystarczy też spojrzeć na zdawalności matur...i porównaj je w liceum albo w zawodówce. Czemu w zawodówce zdaje je tylko garstka osób? 
Wydaje mi się, że jeżeli ktoś chce mieć zawód i zdać maturę, lepiej wybrać technikum. 

Pasek wagi
Wydaje mi się, że jeżeli ktoś chce mieć zawód i zdać maturę, lepiej wybrać technikum. 

Pasek wagi

zlotodlawytrwalych napisał(a):

Kasia Nosowska, Maciej Maleńczuk, Marek Dygat skończyli zawodówkii mój wykladowca ze studiów (socjologia) też był w zawodówce, a teraz ma tytuł doktoramyślę, że polski sysyem edukacji jest nastawiony na potrafiących się dostosowywać kujonówNie mówię, że w zawodówkach są sami inteligentni nonkonformiści, a w liceach i technikach kujony, ale po prostu mało jest wyboru dla wszystkich indywidualności

Nie porównuj błagam tamtych czasów do dziesiejszych. Bo kiedyś do LO dostawali się tylko nieliczni, a dziś wystarczy trochę chęci i się idzie do liceum, potem na studia. Kiedyś zawodówka gwarantowała pracę praktycznie wszędzie, bo takie były czasy. Natomiast teraz po zawodówce jest słabo i nie mówcie, że nie. Jedynie fryzjerzy i mechanicy jakoś dają radę. Co wcale nie znaczy, że uważam tych ludzi za gorszych, broń Boże, że nie...po prostu uważam, że dziś trzeba naprawde nie mieć perspektyw, żeby iść do zawodówki.
faktycznie zawodówka daje niejednokrotnie dobry zawód, znowu w PL przyjęło się, że Ci z zawodówy są gorsi sama nie wiem dlaczego...
Wy się tutaj wywodzicie kto lepszy a kto gorszy a mnie nie pasuje jedna sprawa.. Jak można iść do zawodówki przez 2 z matmy, nie wierzę w to, że nie dostała się ta dziewczyna gdzie indziej mając 5 a nawet i 3-4.... Chciała pójść to poszła i tyle, prawdą jest że w zawodówkach aktualnie wystarczy chcieć zdać a jak się przyłożysz to spokojnie masz piękne oceny.. Dlatego gorzej się je traktuje bo tam idą Ci co uważają że nie poradzą sobie w technikum, zawodówka trwa 2 lata-co można przez ten czas się nauczyć i wypraktykować? Kiedyś czyli nawet i te 10 lat temu to wyglądało zupełnie inaczej.. Przykro mi, ale pogląd gorszości nie wziął się znikąd.. Nie chcę nikogo urażać.


EDIT: http://vitalia.pl/forum11,470281,0_Szkola.html   http://vitalia.pl/forum11,580321,0_Szkola.html#post_16171571  Nie lubię kiedy ktoś kręci.. od razu było widać że coś nie tak, a to przez to że mój brat kończy teraz gim i wiem dzięki niemu jak to wygląda.. Przez jedną dwójkę do zawodówki Cię nie biorą.. Autorka może czuje się jak ''tępak'' to chciała zapytać dlaczego jednocześnie nie przyznając się że sama  tego doświadczyła. Przepraszam, ale nie lubię czegoś takiego.

heartbreakk napisał(a):

Wy się tutaj wywodzicie kto lepszy a kto gorszy a mnie nie pasuje jedna sprawa.. Jak można iść do zawodówki przez 2 z matmy, nie wierzę w to, że nie dostała się ta dziewczyna gdzie indziej mając 5 a nawet i 3-4.... Chciała pójść to poszła i tyle, prawdą jest że w zawodówkach aktualnie wystarczy chcieć zdać a jak się przyłożysz to spokojnie masz piękne oceny.. Dlatego gorzej się je traktuje bo tam idą Ci co uważają że nie poradzą sobie w technikum, zawodówka trwa 2 lata-co można przez ten czas się nauczyć i wypraktykować? Kiedyś czyli nawet i te 10 lat temu to wyglądało zupełnie inaczej.. Przykro mi, ale pogląd gorszości nie wziął się znikąd.. Nie chcę nikogo urażać. EDIT: http://vitalia.pl/forum11,470281,0_Szkola.html   http://vitalia.pl/forum11,580321,0_Szkola.html#post_16171571  Nie lubię kiedy ktoś kręci.. od razu było widać że coś nie tak, a to przez to że mój brat kończy teraz gim i wiem dzięki niemu jak to wygląda.. Przez jedną dwójkę do zawodówki Cię nie biorą.. Autorka może czuje się jak ''tępak'' to chciała zapytać dlaczego jednocześnie nie przyznając się że sama  tego doświadczyła. Przepraszam, ale nie lubię czegoś takiego.

W tym temacie ani poprzednim nie chodziło o mnie. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.