- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 września 2009, 00:12
Edytowany przez primose 19 maja 2010, 09:51
8 września 2009, 14:32
Nie znoszę:
1. tłumów starszych babek i dziadków w komunikacji miejskiej, jest ich w moim miescie mnóstwo, ujezdzaja calymi stadami, bo przeciez maja za darmo... a jeszcze w dzien targowy to juz w ogole. Na moim osiedlu jest bazar i stoisk ze swiezymi warzywami i owocami pelno, a oni jada po kilo pomidorów do drugiej czesci miasta. ;/
2. ... bab stojacych na srodku sklepowego przejscia, rzecz jasna zajetych gadaniem.
3. dzieciaków biegających i hałasujących na klatce schodowej, kurde na dwór !!!
4.jak samochód jadący przed mną nie włącza kierunkowskazu!!!
5. niektórych niemiłych kierowcow mzk, którzy widzac ze biegniesz do autobusu odjada. ;/
8 września 2009, 15:34
1) to o czym pisała froufrou- z tymi dziecmi !! no masakra... niektóre matki ( i tu się pewnie naraże wszystkim matkom- przyszłym i obecnym) , ale.. niektóre matki dosłownie chyba rozumy potraciły rodząc te dzieci!! chodza z tymi dziećmi wszędzie, te dzieci wszeszczą.. co ja mówie,... drą sie w niebogłosy, albo wariują jak jakies opętane!! naprawdę tak jak juz to ktoś tu napisał, nie każdy ma ochote spedzac czas w jakims miejscu publicznym z wiecznie rozwrzeszczanymi bachorami! a te matki nic sobie z tego nie robią... stoją na środku chodnika... klachają z drugą matką ,a dzieci robia co im sie żewnie podoba.... wrrr...nawet do ginekologa przychodza z tymi dziecmi... mały hol, ludzi kupa.. a ta gada i gada do tego dziecka, dziecko sie nudzi, marudzi, rozrzuca wszystko ... ooo matkooo
a poza tym drobnym faktem , to denerwuje mnie również
2) młodziez słuchająca muzyki w busie tak głośno, ze cała ulica słyszy
3) stare baby kreujace sie na Dode... porazka.... włosy tlenione... wysuszona jak patyk... kiecka mini... i brak 3 zębów z przodu... makijaż jakby nockami dawała wystepy DRAG QUEEN -a chodzi tak po targu z warzywami o 11 rano...
4) ludzie, którzy przypadkowo nadepną mnie albo popchna w sklepie i nawet przepraszam nie powiedzą, tlyko udają, że nie wiedza o co chodzi
5) robotnikow ( vivat nowe tyskie osiedle .... bedzie sie budowalo jeszcze long looong time ;) ) którzy nie grzesza inteligencją w swoich podrywach.....
6) powolnych kasjerek w supermarketach ( na "szczególne" brawa zasługuje sklep Real - nie wiem, albo ja mam pecha, ale zawsze w tym sklepie dostaje białej gorączki... juz parenascie razy była nawet sytuacja w stylu: no nie moge pani sprzedac tej miski/ marchewki/ słonecznika/ serka bo kod mi nie wchodzi.... rezygnuje Pani ? - noszszzz kurde, zawsze mówie, ze ja poczekam, i niech ktos sprawdzi kod bo chce daną rzecz miec, BO DO CHOLERY JASNEJ, PO TO TU WLAZŁAM I TYLE STAŁAM W KOLEJCE i mina kasjerki która musi zawołac kogos zeby ten kod sprawdził- mina kota srającego na puszczy - bezcenne
7) sąsiadów którzy wychodzą na dwór ze swoimi pieskami i te pieski sraja gdzie popadnie
8) ludzi wpychających sie do kolejki :" bo ja chciałam/em tylko o cos zapytać"....
8 września 2009, 15:36
8 września 2009, 20:24