- Dołączył: 2009-03-23
- Miasto: Belna
- Liczba postów: 457
18 czerwca 2012, 17:59
Dziewczyny, znalazlam sie w bardzo nieciekawej sytuacji. Za dwa tyg mam slub przyjaciolki, na ktorym jestem swiadkowa. Niestety dzis zmarl moj ukochany dziadek :(( W czwartek pogrzeb :( a w sobote panienski, ktory ja organizuje... dwa dni po pogrzebie!! :( Jak mam rozwiazac ta sytuacje??? Impreza u mnie w mieszkaniu, a potem wyjscie do klubu.
Myslalam, zeby ugoscic dziewczyny, a potem zeby sobie juz same poszly do klubu. To bedzie ok?
Edytowany przez Madusiaaa 18 czerwca 2012, 18:01
- Dołączył: 2009-03-23
- Miasto: Belna
- Liczba postów: 457
18 czerwca 2012, 18:39
Tu nie chodzi o to co ludzie powiedza, bo to nie sa dziewczyny z mojego otoczenia, nawet z mojego miasta, jedynie przyszla panna mloda. Zalobe nosi sie w sercu, to prawda, ale mysle ze 2 dni po pogrzebie nie bede w stanie myslec o jakis wysciach na miasto. to zdecydowanie na krotki czas. A co do wesela, to nie zamierzam robic szoplki, bede zachowywac sie normalnie.
Edytowany przez Madusiaaa 18 czerwca 2012, 18:40
18 czerwca 2012, 18:42
Myślę że dziewczyny zrozumieją jeśli nie pójdziesz do klubu :) i nie masz się co martwić tym że nie pójdziesz.
A co do śmierci dziadka to głębokie wyrazy współczucia..
18 czerwca 2012, 18:48
według mnie powinny Cię zrozumieć, postępuj tak, jak uważasz, w zgodzie ze sobą.
to miłe, że mimo wszystko chcesz je ugościć, a nie wypinasz się na całą sprawę. ale na wesele moim zdaniem powinnaś iść - dziadek na pewno chciałby żebyś pomimo wszystko była wesoła i bawiła się :)
- Dołączył: 2010-06-21
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 804
18 czerwca 2012, 18:51
Moim zdaniem żałobe nosi się w sercu i nie okazuje sie jej poprzez czarne ubrania czy smutek na twarzy.
Faktycznie to dosyc niekomfortowa sytuacja. Myśle że zrozumieją :)
Daj znac :)