- Dołączył: 2008-03-04
- Miasto: Gdziekolwiek Byleby Było Gorąco
- Liczba postów: 3627
15 czerwca 2012, 14:36
Zaczęło się jakieś 4 lata temu (pomijając fakt, że za dzieciaka uczulenia skórne były normą). Najpierw kichanie i katar, potem swędzenie i łzawienie oczu, drapanie w gardle, opuchnięcie twarzy. Z roku na rok coraz intensywniej (najsilniej w okresie wiosenno - letnim). Wreszcie zebrałam się na zrobienie badań, jednak wizytę mam dopiero za parę tygodni.
Zastanawiam się jednak na co ty jesteście uczulone/macie alergie? Jak sobie z nią radzicie?
- Dołączył: 2008-07-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1868
15 czerwca 2012, 14:38
na pracę :D jak sobie z tym radzę? nijak muszę chodzić :P
a tak oprócz tego na nic ;))
Edytowany przez RoXi900 15 czerwca 2012, 14:38
15 czerwca 2012, 14:41
po pierwsze na agresję mojego psa hihi...
a po za tym na nikiel, pokrzywę i skoszoną trawę.. nijak sobie radze chodzę i kicham..a co do niklu nie noszę tandetnej biużuterii dłużej jak 2-3 h
- Dołączył: 2010-07-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 622
15 czerwca 2012, 14:43
ja na cos mam ale jeszcze nie wiem na co, musze isc zrobic testy, prawdopodobnie pokarmową, chyba na jakies chemikalia z pryskanych warzyw i owocow :( biorę allegrę i pomaga na puchniecie ust
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto:
- Liczba postów: 6658
15 czerwca 2012, 14:43
Ja odkad mieszkam na Wyspach mam alergie na... SLONCE! Serio =/
W ogole pierwszy raz bylam w szoku jak przyjechalam do Pl po kilku miesiacach tu, wyszlam na miasto w krotkiej koszulce i po 2h mialam caly dekolt czerwony i swedzacy w krostach.
Bedac w Polsce, jako, ze jestem z Mazur, wiekosc letni dni spedzalam nad jeziorami i do glowy by mi nie przyszlo, ze moze sie tak stac..
Teraz przed kazdym wyjazdem do Pl w okresie cieplym MUSZE pochodzi sobie na solarium, zeby przyzwyczaic skore do promieni
- Dołączył: 2010-12-01
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 4421
15 czerwca 2012, 14:44
na sierść psów i kotów
na grzyb, pleśń, kurz
na trawy, topole i jeszcze na pewno na inne rośliny
na cytrusy i truskawki(ale musi być więcej, bo plasterek cytryny czy kilka truskawek mnie nie uczula)
biorę zyrtec i inne specyfiki - efekt średni
15 czerwca 2012, 14:46
ja mam na jad osy, pyłki i miód ... najbardziej mi szkoda chyba tego miodu:) bardzo go kiedyś lubiłam....w sklepach zawsze skrupulatnie czytam skladniki danego produktu, który chcę kupić żeby miód omijać bo zaraz się duszę
a z osami radzę sobie tylko tak, że nie ruszam sie bez tabletek ratujących życie w razie ukąszenia:) no i oczywiście w domu i w pracy mam w lodówce adrenalinę w strzykawce....musze o niej tez pamiętać jak gdzies wyjeżdżam. Na widok osy panikuję strasznie bo kojarzy mi sie z brakiem oddechu, traceniem świadomości i szpitalem...jakoś trzeba jednak z tym żyć:)
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 15801
15 czerwca 2012, 14:46
czasem na ludzi(nie wszystkich oczywiście)
a tak na poważnie to na płyn do naczyń z aloesem i truskawkowe liście- tzn. nie mogę zbierac truskawek bo zaraz ręce i przedramiona mam wysypane
Edytowany przez wojnierz 15 czerwca 2012, 14:46