13 czerwca 2012, 17:27
Witam , mam nadzieję, że takiego tematu jeszcze nie było, przynajmniej nie znalazłam
![]()
Otóż jestem ciekawa jakimi językami obcymi władacie w stopniu co najmniej pozwalającym Wam swobodnie porozumiewać się z innymi.
Zastanawiam się jaki język będzie "najsławniejszy " tutaj na Vitalii. Angielski, niemiecki? A może hiszpański, włoski czy też francuski?
Edytowany przez czekoladowaobsesja 13 czerwca 2012, 17:44
- Dołączył: 2012-03-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 851
13 czerwca 2012, 23:22
To jak się już tak chwalimy...
Łacina i greka (teksty oryginalne czytać i tłumaczyć potrafię)
Ponadto nie komunikatywnie, ale w podstawach: włoski, japoński, chiński i hebrajski.
- Dołączył: 2012-03-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 851
13 czerwca 2012, 23:29
inquisitive napisał(a):
portofinka napisał(a):
1. Wiekszosc osob, ktore wymienia ciurkiem pare jezykow, ktore niby zna PERFEKCYJNIE nie ma w ogole pojecia, co to znaczy biegla, CZYNNA znajomosc jezyka. Jak wyjada za granice i beda zmuszeni do uzywania jezyka 24h na dobe, to sie przekonaja, ile warta jest ich wiedza.2. "Bynajmniej" NIE jest synonimem "przynajmniej". Zapamietaj to, bo naprawde wstyd jest tak mowic.
Zgadzam się. Tak to i ja bym mogła wymienić, że znam pięć języków, bo tego się uczyłam w szkole, tego rok na kursie i tak dalej. Dla mnie znajomość języka to poziom minimum C1 i tylko taka mnie interesuje jeżeli już za jakiś język się biorę. Tak czy siak bardzo zazdroszczę osobom, które rzeczywiście posługują się biegle więcej niż dwoma językami będąc w moim wieku, mnie zapału niestety zabrakło, ale teraz na studiach staram się nadrobić zaległości Póki co mogę wymienić tylko angielski.
Ale autorka pyta o poziom komunikatywny, a taka prawda, że znając język na poziomie A2 można się dogadać.
Dla mnie poziom "komunikatywny" to właśnie A2-B2.
C1 to już znajomość języka w stopniu zaawansowanym.
Ale po części się zgodzę z Tobą - multum, non multa ;-)
Lepiej znać perfekcyjnie choć 2 języki niż podstawy z 5.
Ja miałam C1z angielskiego, ale od dwóch lat się nie uczę, więc oceniam swoją znajomość na poziom komunikatywny - czyli B1.
- Dołączył: 2010-10-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1415
13 czerwca 2012, 23:39
Swobodnie porozumiewać się to pewnie w żadnym obcym nie potrafię
![]()
Uczę się angielskiego i niemieckiego.
Poziom mam taki, że matura rozszerzona z angielskiego(ale to chyba nie jest B2 jeszcze)
![]()
i podstawa z niemieckiego(B1?)
![]()
.
Ale co innego gramatyka i słówka, a co innego dogadanie się z kimś.
13 czerwca 2012, 23:45
Załamujecie mnie, Nie znam obcego mi języka na tyle dobrze żeby się tu pochwalić. -_- Jestem leniwa, a poza tym nie znam żadnych obcokrajowców. Jednakże niedługo jadę na koncert i mam zamiar wyuczyć się i zrozumieć teksty piosenek zespołów na które jadę żeby się lepiej bawić. Pocieszam się jednak, że niektórzy mocno naciągają swoją znajomość języków. Przykładem są np. niektórzy ludzie na facebooku, U mnie na uczelni jest chłopak, który nie powie np. "chata" po angielsku. Nie rozumie żadnych pytań w tym języku, ma słabą wymowę i jak kobieta się czegoś go zapyta to odpowiada po polsku "Słucham?", "Że jak?" itd. Na facebooku oczywiście ma zaznaczone "Zna Polski i Angielski". Nie wiem po kiego grzyba ludzie tak kłamią. ;) Inny koleś, który kończy 3 rok filologii angielskiej, a gada po angielsku jak najęty ma zaznaczone to samo;) Wstyyyd.
Edytowany przez gosia991 13 czerwca 2012, 23:47
- Dołączył: 2012-05-08
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4215
13 czerwca 2012, 23:52
Dobrze angielski i "komunikatywnie" rosyjski.
No nie wiem dziewczyny, czy znajomość języka w sposób słabszy niż "komunikatywny" w ogóle kwalifikuje się do tego, żeby nazywać to "znajomością języka" ;)
BTW, C1 to już jest znajomość zaawansowana, na poziomie B2 praktycznie mówi się przecież zupełnie swobodnie, włączając w to czytanie literatury pięknej itp.
Edytowany przez Taritt 14 czerwca 2012, 00:01
- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 5318
14 czerwca 2012, 12:23
9magda6 napisał(a):
to ja mam pytanie do tych co siedza w Polsce i sami uczą się języka... w jaki sposób to robicie, ile czasu zajmuje taka nauka żeby już być obytym w sensie wysławiania się gdy się zna podstawy danego języka
Ja sama sporo, gdy miałam jeszcze na to czas, teraz już tylko zbieram profity, czasami tylko potrzebuję sobie przypomnieć coś. Niemieckiego wychodziło średnio 6 godzin w tygodniu [nie liczę szkoły], angielskiego 4 w tygodniu, też nie liczę szkoły.
laureine napisał(a):
Nah, sami poligloci z zaawansowanymi językami, a ciekawe kto ma chociaż B2 zrobione :D
Ja mam C1 z angielskiego i niemieckiego ;-)
- Dołączył: 2008-11-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 6622
14 czerwca 2012, 16:28
margot1980 napisał(a):
francuski - jestem po romanistyce+ angielski i hiszpanski
haaa! tez jestem po romanistyce...no prawie po, bede konczyc niedlugo. Ale przyznam sie szczerze z elepiej mowie po wlosku niz francusku.
- Dołączył: 2008-11-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 6622
14 czerwca 2012, 16:30
laureine napisał(a):
Nah, sami poligloci z zaawansowanymi językami, a ciekawe kto ma chociaż B2 zrobione :D
mam C1,Pani mądralinska ;]
- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 578
14 czerwca 2012, 18:31
Podziwiam osoby, które mówią biegle w kilku językach...
Ja to się kilku języków musiałam uczyć, ale w głowie zbyt wiele nie zostało niestety.
rosyjski przez 2 lata, niemiecki przez rok, francuski przez 3 i łacinę też przez 3
Mimo to nie wiem, czy którymkolwiek umiałabym się posłużyć w jakiejkolwiek rozmowie..
Jedynie co umiem dobrze to angielski, a tamte wymienione to zapewne potrafiłabym na zasadzie "Kali mieć, Kali chcieć, Kali być", chociaż z łaciną dość dobrze mi szło :D
Edytowany przez YvonneS 14 czerwca 2012, 18:33
- Dołączył: 2011-12-02
- Miasto: Kosinek
- Liczba postów: 113
14 czerwca 2012, 19:19
angielski
niemiecki,
hiszpański
włoski
czeski,
rosyjski
chiński
japoński
grecki
portugalski
kurde dużo tego i to wszystko perfekcyjnie:D:D:D jak 95% użytkowników vitalii