Temat: Wulgarność jest trendy?

Na Vitalii jestem od niedawna. Najczęściej poprzestaję na lekturze strony głównej. Zawsze mnie zdumiewa niezwykła popularność pamiętników (no, oprócz perfekcyjnej pani domu) naszpikowanych tak wulgarnym słownictwem, że mogłoby nawet dożywotniego pensjonariusza więzienia o zaostrzonym rygorze wprawić w prawdziwe osłupienie. Im cięższy kaliber słowa tym więcej komentarzy w stylu "jesteś cudowna, jesteś boska, że o zaj.....ej nie wspomnę. Jak to jest, że grubiaństwo i to w dodatku w ustach (piórze) młodych kobiet wzbudza tyle podziwu?

PaniKompulsywna napisał(a):

Wszystko dla ludzi, jak ktoś ma coś w głowie to i nic się nie stanie jak w przemyślany sposób przeklnie. Gorzej jak w jego mowie więcej podwórkowej łaciny niż treści. Tak moim zdaniem.


w tych pamietnikach wlasnie te przeklenstwa nigdy sprawiaja wrazenia przemyslanych, sa raczej wyrazem  niedoboru slownictwa osoby wyrazajacej sie w ten sposob
mnie wkurza większość pamiętników z głównej... albo jest właśnie tak napisane przekleństwo, słowo, przekleństwo, albo milion obrazków. a najbardziej wkurzają mnie różne rozmiary i kolory czcionki. ełł.
Nie wiem czy jest trendy czy nie, ja bywam dość wulgarna i grubiańska jeśli chodzi o styl wypowiadania się - z czego nad tym pierwszym pracuję - bo tak już mam.

anyanya napisał(a):

PaniKompulsywna napisał(a):

Wszystko dla ludzi, jak ktoś ma coś w głowie to i nic się nie stanie jak w przemyślany sposób przeklnie. Gorzej jak w jego mowie więcej podwórkowej łaciny niż treści. Tak moim zdaniem.
w tych pamietnikach wlasnie te przeklenstwa nigdy sprawiaja wrazenia przemyslanych, sa raczej wyrazem  niedoboru slownictwa osoby wyrazajacej sie w ten sposob


Łatwiej byłoby wiedzieć, o których pamiętnikach i/lub wpisach mowa. Bo tak przypadkiem powrzucamy wszystkie wpisy zawierające wulgaryzmy do jednego wora i osoby takie jak np. ja poczują się pokrzywdzone wielce.
Przeklinam dużo. Zawsze w przemyślany, różnorodny sposób ;) Dbam o to, żeby użyty wulgaryzm pasował do kontekstu. Nie widzę w tym żadnego problemu ;) Jeśli ktoś klnie dla samego przeklinania wypowiedź traci sens i to jest jedyny problem jaki dostrzegam w temacie.

olgafigmat napisał(a):

kiepsko, że ludzie nie dbają o czystość językarozumiem, jak komuś się coś tam powie od czasu do czasu, czy w nerwachale żeby robić z tego swój styl wypowiedzinie widzę w tym nic ładnego ani uroczegomyślę, że dzisiaj jak ktoś się ładnie wysławia to jest oryginalny, wyjątkowy i ciekawynp ja nie przeklinam i zauważyłam, że nawet osoby które nie przebierają w słowach, w moim towarzystwie nie bluzgająuważam to za komplementi pokazuje to, że złe wpływy niekoniecznie są silniejsze od tych dobrych :)

hmm ja własnie mam tak, że w sumie dosyć często przkelinam (no nie aż tak, ale zdarza się) ale własnie przy osobach, które tego nei robia się chamuje.  Bo jesli kogos to drażni no to żaden problem sie powstrzymać, a jesli jestem z osobami, którym to nie przeszkadza to nie widzę problemu większego.

Pasek wagi
Słowo "zajebisty" to jest WULGARYZM. I dziwi mnie to, że w dzisiejszych czasach coś nie jest wspaniałe, piękne, cudowne, smaczne, ciekawe, dobre, urocze, tylko ZAJEBI*TE. Dobitne.
Zdarza mi się przeklinać, a mimo to, powstrzymuję się od tego w pamiętniku. Bo szanuję czytających, odbiorców. Nie każdy ma ochotę na natknięcie się na cały ciąg przekleństw.
ja kiedyś też dużo przeklinałam.. nie wiem dlaczego.. tak po prostu.. ale mój chłopak zwracał mi na to uwagę i się oduczyłam.. teraz tylko jak się nieźle wkur.... to przeklinam :D jakoś mi lepiej wtedy.. czasami trzeba się odchamić ;p
A mi nie przeszkadza kto i co pisze w swoich pamiętnikach na głównej.Jeżeli komuś wulgaryzmy ,przekleństwa przeszkadzają to po jaki "kij" wchodzicie i czytacie te pamiętniki !!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.